eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty aut › Toyota Auris Touring Sports 1.6 D-4D z szansą na sukces?

Toyota Auris Touring Sports 1.6 D-4D z szansą na sukces?

2015-10-09 10:45

Toyota Auris Touring Sports 1.6 D-4D z szansą na sukces?

Toyota Auris Touring Sports 1.6 D-4D © fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (18)

Toyota wprowadzając na rynek Aurisa postawiła sobie wysoko poprzeczkę, by zastąpić zasłużoną już Corollę. Po części dzięki flotowcom i technice hybrydowej producentowi się to udało. Czy po facliftingu Toyota powtórzy sukces?

Przeczytaj także: Toyota Yaris 1.33 Dynamic nie tylko dla kobiety

Odpowiedź miałem poznać dzięki Toyocie Auris w dziwnie nazwanym nadwoziu Touring Sports, czyli potocznie zwanym kombi. Egzemplarz napędzany był silnikiem wysokoprężnym. Tak jak już w wspomniałem to nowa odsłona po tegorocznym liftingu.

Dzięki odświeżeniu auto upodobniło się do większego Avensisa, ale przeszło mniej radykalne zmiany niż droższy brat. Modyfikacje jednak widać już na pierwszy rzut oka, więc facelifting jest zauważalny. Zwłaszcza, gdy na Toyotę popatrzymy z przodu. Zmniejszono grill, w którym centralnym punkterm jest schodząca się ku emblematowi marki chromowane listwy. Dzięki temu i reflektorom Full – LED (opcjonalne) przód samochodu jest bardzo dynamiczny.

Sama sylwetka Aurisa w kombi jest typowa dla azjatyckich producentów. Auto jest niskie i bardziej spłaszczone niż poprzednik. Nie wygląda jak hatchback z doczepionym kufrem, ale jak rozciągnięty kompakt. Z nieśmiertelnym tylnym zderzakiem, który posiada wystającą półkę (epicentrum zbierania się brudu) ponieważ klapa bagażnika wchodzi w nadwozie.

Tył auta posiada jednak też inną ciekawostkę. Otóż tylne reflektory swoim kształtem ogromnie przypomina światła dostępne u luksusowego brata Toyoty, a dokładnie w modelu NX. To sprawia, że design zewnętrzny Aurisa jest ciekawy, aczkolwiek europejska czołówka robi milsze dla oka „kombiaki” – przynajmniej moim zdaniem.

Spore zmiany po odświeżeniu zaszły również wewnątrz samochodu. Centralne miejsce na prawie pionowej desce rozdzielczej zajął dotykowy ekran systemu nawigacji i multimediów Toyota Touch 2 & GO PLUS. Ta długa nazwa zdradza, że to już profesjonalna opcja posiadająca również łączność z telefonem oraz sporo aplikacji korzystających z Internetu. Można się z nim połączyć przez komórkę lub Wi-Fi. Co ważne system ten jest czytelny (LEDowe podświetlenie), a design bardzo nowoczesny. Tego obrazu nie niszczy nawet nieśmiertelny, cyfrowy zegarek, który łączy styl modern z retro.

fot. mat. prasowe

Toyota Auris Touring Sports 1.6 D-4D - fotele

Fotele Aurisa zapewniają umiarkowany komfort, aczkolwiek kierowca siedzi dość wysoko.


Drugim nowym i nieźle wyglądającym elementem wnętrza są zegary w srebrnych tubach, pomiędzy którymi pojawił się kolorowy wyświetlacz komputera pokładowego. Jego rozdzielczość jest zaskakująco czytelna, a informacje o znakach lub z aktywnego tempomatu w obrazi wysokiej jakości. Mogę zaryzykować stwierdzenie, że to najładniejszy wyświetlacz jaki ostatnio widziałem w samochodzie. Lifting zmienił również przyciski Aurisa, ale niestety nadal niektóre z nich to relikty azjatyckiej motoryzacji. Wystarczy otworzyć osłonę przeciwsłoneczną, w której lampkę włącza się prztyczkiem ON/OFF.

fot. mat. prasowe

Toyota Auris Touring Sports 1.6 D-4D - z boku

Auto jest niskie i bardziej spłaszczone niż poprzednik. Nie wygląda jak hatchback z doczepionym kufrem, ale jak rozciągnięty kompakt.


Jednakże fani Toyoty na pewno nie zwrócą na to uwagi, a reszcie klientów również może to nie przeszkadzać. Mnie jednak raziła plastikowość Aurisa. Te nowoczesne multimedia otaczały ciemne i twarde o nudnej fakturze tworzywa sztuczne, których lepiej nie dotykać, gdy nie jest to konieczne. Błyszczące, fortepianowe plastiki próbują zmienić tę sytuację, ale szybko się brudzą. Na szczęście ich dopasowanie nie budzi zastrzeżeń, a solidność i wytrzymałość kilkuset tysięcy kilometrów czuć od razu, więc jest gwarantowana.

fot. mat. prasowe

Toyota Auris Touring Sports 1.6 D-4D - przód

Zmniejszono grill, w którym centralnym punkterm jest schodząca się ku emblematowi marki chromowane listwy. Dzięki temu i reflektorom Full – LED (opcjonalne) przód samochodu jest bardzo dynamiczny.


Kierowca razem z pasażerami może te kilometry przeżywać spokojnie za pomocą sporej przestrzeni w Aurisie. Dzięki rozstawowi osi równemu 2,6 metra auto posiada sporo miejsca zarówno w przedniej części, jak i z tyłu. Fotele Aurisa zapewniają umiarkowany komfort, aczkolwiek kierowca siedzi dość wysoko. Problemu również nie ma z bagażnikiem, ponieważ 600 litrów to naprawdę sporo miejsca. Zwłaszcza, że Auris kombi wzorem IKEI posiada sporo schowków pod podłogą kufra jak szafy tej skandynawskiej marki.

fot. mat. prasowe

Toyota Auris Touring Sports 1.6 D-4D - tył

Tylne reflektory swoim kształtem ogromnie przypomina światła dostępne u luksusowego brata Toyoty, a dokładnie w modelu NX.

 

1 2

następna

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: