Nissan Qashqai 1.6 dCi 4x4 - dobry bo modny?
2016-04-07 00:40
Przeczytaj także: Nissan Qashqai 1.6 DIG-T 160 Tekna - ulubiony crossover Kowalskiego
Wyposażenie dodatkowe można jednak wybrać całkiem inne, więc możliwe, że w innych wersjach takich wad się nie znajdzie. Warto też zastanowić się nad wyborem silnika do tego modelu. Nam trafił się najmocniejszy diesel ze stajni Renault – 130 KM i 320 NM wyciągnięte z 1,6 litra pojemności, który nieźle radzi sobie z tym samochodem. Mała masa (1518 kg) oraz nisko dostępny maksymalny moment obrotowy (1750 RPM) dynamicznie ciągnie auto. Jak to w crossoverach bywa osiągi nie są oszałamiające, ale to nie tym te auta się cechują – 190 km/h i 10,5 sekundy do setki.
fot. Jakub Głąb
Nissan Qashqai 1.6 dCi 4x4 - wnętrze
By uskutecznić napęd Nissana testowy egzemplarz posiadał opcję 4x4. Co ciekawe AWD można było ustawić tutaj manualnie za pomocą przycisku. Standardowo auto jeździło w opcji FWD, a jednym kliknięciem można było to zmienić na automatyczne dołączanie tylnej osi lub zblokowanie 4x4. Dość sensowne i racjonalne rozwiązanie, które zarazem pewnie odbija się pozytywnie na ekonomii użytkowania Nissana. Czy opcja AWD robi z Qashqaia terenówkę? Na pewno nie na takich felgach, aczkolwiek gwarantuje większy spokój podczas zmieniających się warunków atmosferycznych. Prześwit samochodu to 18 cm.
fot. Jakub Głąb
Nissan Qashqai 1.6 dCi 4x4 - przód
Wspomniane koła psuły również mocno komfort podróżowania samochodem. W mieście Qashqai twardo reagował na wszystkie niedoskonałości polskich dróg. Zwłaszcza poprzeczne dziury odbijały się dość mocno na ciele moim i współpasażerów. Wydaję mi się, że nie tak powinien jeździć rodzinny samochód. Mimo to auto nieźle radziło sobie w zakrętach oraz szybkich pozamiejskich odcinkach dróg.
Motor sprzężono tutaj z niezłym manualem, który dysponował 6 biegami i gładko towarzyszył w jeździe kierowcy. To jedyna rozsądna opcja, ponieważ o CVT lepiej nawet nie myśleć! Niestety w aucie zamontowano system Start&Stop, który działał dopiero po nagrzaniu się samochodu, aczkolwiek raz sprawił dziwną niespodziankę – otóż włączył silnik nie na wszystkich cylindrach. Dopiero po restarcie samochodu wszystko wróciło do normy. Inne systemy, jak asystent pasa ruchu, informowania o przeszkodzie czy rozpoznawanie znaków nie popełniały błędów.
Nissan Qashqai potrafił jednak również pozytywnie zaskoczyć na stacji benzynowej, ponieważ auto z opcją 4x4 trochę większych gabarytów rzadko kiedy potrafi spalić 5-6 litrów ON w trasie i niecałe 8 w mieście. Średnio klaruje to wynik bliżej 7 litrów, co dla mnie jest naprawdę niezłym wynikiem, zwłaszcza że do auta naprawdę zmieści się sporo – brawo Nissan.
Czy to właśnie główny argument za tym modelem? Nie tylko, ponieważ dodałbym jeszcze do worka „za” wygląd zewnętrzy Qashqaia oraz przestrzeń w środku auta. To nie stworzy auta idealnego, ale takiego w sumie nie ma. Dlatego też po odpowiedniej konfiguracji można kupić niezłego Nissana. A za ile? Już od 73 tysięcy złotych (testowy egzemplarz to 125 000 zł.
1 2
oprac. : Konrad Stopa / Motoryzacyjnie Pod Prąd
Przeczytaj także
-
Nissan Qashqai, bestseller wśród crossoverów
-
Nissan Qashqai 1.6 dCi Tekna do tanich nie należy
-
Nissan Juke Hybrid nie na autostradę
-
Nissan Juke 1.0 DIG-T DCT N-Design - drugie wcielenie
-
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T 140 KM to pewna lokata
-
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T DCT Tekna+
-
Nissan Qashqai dCi Xtronic Tekna nie rozczaruje
-
Nissan X-Trail dCi 130 XTronic Acenta to całkiem niezły suv
-
Volkswagen Taigo 1.5 TSI R-Line, czyli oryginalność, ergonomia i świetne osiągi
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)