eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty aut › Audi A4 Limousine 2.0 TFSI ultra S tronic

Audi A4 Limousine 2.0 TFSI ultra S tronic

2016-05-12 00:40

Audi A4 Limousine 2.0 TFSI ultra S tronic

Audi A4 Limousine 2.0 TFSI ultra S tronic © fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (13)

Jego praprzodek w 1994 roku zastąpił model 80. A4 w piątym pokoleniu, wbrew taktyce koncernu Volkswagena, do którego Audi należy, niewiele przypomina „tamtą” generację. Jeśli wtedy auto aspirowało do segmentu premium, to teraz rządzi w nim niepodzielne. Przez 22 lata A4 przeszło drogę od niezłego "wozidła" do obiektu westchnień posiadaczy limuzyn segmentu D. Przewaga dzięki technice? Pewnie też, ale nie tylko…

Przeczytaj także: Wszechstronne Audi A4 allroad quattro 2.0 TDI S tronic

Z zewnątrz…


Z sobie tylko znanych przyczyn auta koncernu VW raczej ewoluują niż zmieniają się diametralnie. I zazwyczaj tak dzieje się w Audi. Ale nie tym razem. Owszem, B9 przypomina B8, ale zmian jest tyle, że auta są niczym bracia, których dzieli… pokolenie. Przód B8 był ładny, ale ten w B9 powala na kolana koncepcją stylistyczną oraz nowoczesnym i drapieżnym designem. Ogromny grill z lekko skośnymi oczkami reflektorów wykonanych w technologii LED i charakterystycznie „wyrysowany” zderzak podkreślają sportowy look auta. Lekko nijaki tył poprzednika też zmienił się diametralnie. Tylne lampy, teraz nieco węższe, idealnie wtapiają się w finezyjny „kuper”. Do tego dwie fajki wydechu, które informują ewentualnego chętnego do pościgania, że łatwo nie będzie... Warto też wspomnieć o tym, czego nie widać. A4 B9 jest 25 mm dłuższe od poprzedniego wcielenia, 16 mm szersze i ma o 12 mm większy rozstaw osi. Pomimo tego, że różnice nie wyglądają imponująco, aż nadto czuć je we wnętrzu auta.

… i we wnętrzu


No właśnie, wnętrze auta. To jest to, co zmieniło się najbardziej. Poprzedni model prezentował się pod tym względem nieco… siermiężnie. W tym segmencie i Mercedes, i BMW dały odpowiednikom A4 ładniejsze kokpity. Tym razem Audi poszło na całość. Architektura kokpitu bardzo przypomina Audi A8 D4. Oczywiście to nie jest zarzut. Wprost przeciwnie. Kierowca głęboko wpada w wygodny fotel. Tunel środkowy idealnie sprawdza się jako podłokietnik. Drążek zmiany biegów skrzyni S tronic nie tylko leży w jedynym możliwym z punktu widzenia ergonomii miejscu, ale jest też bardzo gustownym gadżetem. Coś jakby manetka gazu w motorówce. No naprawdę klasa sama dla siebie i… ucz się konkurencjo!

fot. mat. prasowe

Audi A4 Limousine 2.0 TFSI ultra S tronic - z tyłu

Tylne lampy, teraz nieco węższe, idealnie wtapiają się w finezyjny „kuper”.


O 12 mm większy rozstaw osi brzmi skromnie dopóki… nie usiądziemy z tyłu. Największą bolączką poprzednich "A-czwórek" był brak miejsca na tylnej kanapie. Był, ale już nie jest. Skromne wydłużenie okazało się tym, czego to auto potrzebowało i teraz jest gdzie trzymać nogi. Warto dodać, że miejsca nad głową także nie brakuje.
Bagażnik (480 litrów w standardzie i 965 litrów po złożeniu oparcia kanapy) jest dokładnie taki sam, jak u niemieckiej konkurencji. Mercedes klasy C czy BMW serii 3 mają po 480 litrów, czyli ten typ tak ma i… ma mieć dalej. Duży plus za odpowiednie wykończenie i regularne kształty.

fot. mat. prasowe

Audi A4 Limousine 2.0 TFSI ultra S tronic - wnętrze

Wnętrze auta zmieniło się najbardziej.


Technologia


O wyposażeniu szczegółowo pisać nie będziemy. Przy aucie, którego ceny zaczynają się do 131 tysięcy to… nietakt. Słowo o tym, czego zabrakło. Testowa, 190-konna limuzyna nie była wyposażona w napęd quattro. Nie żeby mi to przeszkadzało, ale… Z drugiej strony rozumiem producenta, który nie chciał podbijać i tak niebotycznej dość ceny auta (szczegóły kilka akapitów niżej).

fot. mat. prasowe

Audi A4 Limousine 2.0 TFSI ultra S tronic - fotele

Kierowca głęboko wpada w wygodny fotel. Tunel środkowy idealnie sprawdza się jako podłokietnik.


Jak już wspomniałem, do testowego modelu firma zamontowała 190-silnik benzynowy TFSI Ultra. I był to strzał w przysłowiową „dziesiątkę”. Jednostka jest bardzo elastyczna. Bez problemu pozwala na rozpędzenie auta do ponad 240 km/h. Pierwszą setkę, testowane A4 osiąga w niewiele ponad 7 sekund. To doskonałe parametry w przypadku całkiem zwyczajnej, przednionapędowej limuzyny.

fot. mat. prasowe

Audi A4 Limousine 2.0 TFSI ultra S tronic - z przodu

Ogromny grill z lekko skośnymi oczkami reflektorów wykonanych w technologii LED i charakterystycznie „wyrysowany” zderzak podkreślają sportowy look auta.


A tak przy okazji, słów parę o dopisku Ultra przy nazwie auta. Co on oznacza? Otóż Audi Ultra to modele zasilane tradycyjnym paliwem z najbardziej ekologicznymi i ekonomicznymi rozwiązaniami. Audi tworząc serię Ultra modyfikuje nieco aerodynamikę, niżej zawiesza karoserię, montuje obręcze aluminiowe i opony o niskim współczynniku oporów toczenia. W niektórych modelach dostępne jest także specjalne, acz dyskretne ospojlerowanie, dodatkowo wspomagające opływ powietrza. Efekt praktyczny? Naprawdę niskie, jak na 190-konne auto wyniki spalania. Audi podaje średnią wynoszącą 5,4 litra benzyny w cyklu mieszanym, około 6,6 w ruchu ulicznym i 4,7 na trasie. W życiu aż tak dobrze nie jest, ale kolejno 6,4 z całego testu, 5,5 na trasie i 7,8 w ruchu miejskim brzmi nieźle i ujmy niemieckiej marce nie przynosi.

fot. mat. prasowe

Audi A4 Limousine 2.0 TFSI ultra S tronic - z boku

A4 B9 jest 25 mm dłuższe od poprzedniego wcielenia, 16 mm szersze i ma o 12 mm większy rozstaw osi.

 

1 2

następna

oprac. : Artur Balwisz / NaMasce.pl NaMasce.pl

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: