eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty aut › Honda Civic Type R - fabryka adrenaliny

Honda Civic Type R - fabryka adrenaliny

2016-11-04 00:50

Honda Civic Type R - fabryka adrenaliny

Honda Civic Type R © fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (14)

Tym razem Japończycy poszli na całość. O IV generacji Civica Type R można powiedzieć, że to prawdziwe auto wyścigowe mogące się przemieszczać po normalnej drodze. Fabryka adrenaliny i sportowych wrażeń. Że przesadzam? Chyba nie. To najprawdopodobniej najszybsza "cywilna" przednionapędówka. Fakty? Nurburgring pokonany w 7 min 50 sekund! I jest to wynik, który porozstawiał po kątach wiele supersportowych aut. Także tych kutych na cztery łapy.

Przeczytaj także: Honda Civic Type R 2.0T 310 KM – pakt z diabłem

Z zewnątrz…


Auto jest niczym japońska manga - krzykliwe i głośne. Epatuje swoją sportowością. Tyle tylko, że ma do tego wszelkie podstawy. Bezwstydnie podkreślają to tylny statecznik, spojlery, dyfuzor, cztery fajki wydechu oraz chrapy i skrzela na przednich błotnikach. Z zewnętrznych atrybutów „sportowości” warto podkreślić też 19-calowe felgi, czerwone lamówki wokół spojlerów, felg czy dyfuzora, no i oczywiście krwistoczerwone zaciski hamulców Brembo. Prawdziwa orgia kolorów w tym aucie ma sens. Ba, jest nie tylko dobrze widziana, ale wręcz konieczna.

W oczy rzuca się też wyraźnie obniżone zawieszenie. Konwencjonalny Civic jest sam w sobie dosyć niski. Type R wręcz „leży na glebie”. Jest to jednak zrozumiałe, ze względu na moc i konieczność utrzymania tego potwora w ryzach. A poza tym, to tak naprawdę w pełni użytkowe, pięciodrzwiowe auto, którym zawieziemy potomka do przedszkola, a w sobotę podjedziemy na zakupy.

fot. mat. prasowe

Honda Civic Type R - z boku

Z zewnętrznych atrybutów „sportowości” warto podkreślić też 19-calowe felgi, czerwone lamówki wokół spojlerów, felg czy dyfuzora, no i oczywiście krwistoczerwone zaciski hamulców Brembo.


… i we wnętrzu


Wnętrze jest równie krzykliwe jak exterier. Sportowość wręcz kipi z kokpitu. Czerwone, sportowe fotele, jak najbardziej kubełkowe. Do tego podświetlane na czerwono zegary, wstawki z czerwonej skóry na kierownicy, aluminiowe nakładki na pedały, czerwone pasy bezpieczeństwa i czerwone stebnówki tam, gdzie sięgnęła maszyna do szycia. Tak na pierwszy look, auto wygląda na trzysta koni! Tymczasem, ma… 310.

fot. mat. prasowe

Honda Civic Type R - wnętrze

Wnętrze jest równie krzykliwe jak exterier. Sportowość wręcz kipi z kokpitu.


Tylna kanapa została żywcem przejęta z cywilnego Civica. Od „zwykłej” odróżniają ją tylko czerwone stebnówki i oczywiście, czerwone pasy bezpieczeństwa. To zrozumiałe, bo jak kilkakrotnie już podkreślałem, auto jest w pełni użytkowe. Inaczej mówiąc, sport sportem, ale walory użytkowe to sprawa pierwszoplanowa. Dlatego, we wnętrzu jest wystarczająco dużo miejsca, by wygodnie zmieściły się cztery osoby o nawet ponadstandardowym wzroście.

fot. mat. prasowe

Honda Civic Type R - fotele

Czerwone, sportowe fotele, jak najbardziej kubełkowe.


Także bagażnik jest taki sam. Ma 477 litrów pojemności i zadowoli wszystkich wielbicieli podróży. Oparcia kanapy składają się asymetrycznie (60/40) tworząc idealnie równą powierzchnię i 1210 litrów maksymalnej przestrzeni załadunkowej. Dzięki temu, to sportowe auto, jak już wcześniej wspomniałem, jest tez samochodem na tor, jak i do codziennej eksploatacji.

fot. mat. prasowe

Honda Civic Type R - z przodu

W oczy rzuca się też wyraźnie obniżone zawieszenie.


Technologia


Civic Type R potrafi być delikatny. Potrafi, ale... w jego naturze leży brutalna moc. Pod maską auta drzemie bowiem prawdziwy potwór. 2-litrowy silnik i-VTEC wsparty turbiną i bezpośrednim wtryskiem paliwa jest zupełnie nową konstrukcją. Oprócz turbosprężarki typu mono scroll, inżynierowie Hondy odchudzili jednostkę poprzez zastosowanie aluminiowych tłoków i dźwigienek zaworowych oraz lekkiego wału korbowego. Dzięki połączeniu turbiny z układem zmiennych faz rozrządu oraz systemem płynnej zmiany czasów otwarcia zaworów ssących, z dwóch litrów udało się wygenerować 310 KM (przy 6500 obr./min.) i 400 Nm. (od 2500 obr./min.). Do tego napęd na przód i manualna, 6-przełożeniowa skrzynia zestopniowana tak, jak tylko Japończycy potrafią! Lewarek idealnie leczy w dłoni i ma bardzo krótki skok. Jest wprawdzie precyzyjny, ale zmiana biegów wymaga nieco siły. Każde kolejne przełożenie wchodzi bardzo pewnie z charakterystycznym kliknięciem.

fot. mat. prasowe

Honda Civic Type R - z tyłu

Sportowość podkreślają tylny statecznik, spojlery, dyfuzor, cztery fajki wydechu oraz chrapy i skrzela na przednich błotnikach.


Wrażenia z jazdy


Jak jeździ japoński hot hatch? Na początek taki mały żarcik. Otóż, jeździ… szybko. A nawet, bardzo szybko. 310-konny motorek pozwala na rozpędzenie Civica do 270 km/h. Podaję to na odpowiedzialność producenta. Sam nie próbowałem... Za to przyspieszenie 0-100 km/h w 5,7 sekundy sprawdzałem wielokrotnie! Wierzcie mi, przeciążenia robią wrażenie..
Ogromna moc i moment obrotowy plus napęd tylko na przednią oś wróżą problemy z trakcją. I tak właśnie jest.

fot. mat. prasowe

Honda Civic Type R - przód

Auto jest niczym japońska manga - krzykliwe i głośne.


Jeżeli częściej ruszamy prawa stopą niż głową, naszym najlepszym przyjacielem będzie sprzedawca opon lub blacharz. To auto nie wybacza błędów. A zerwanie przyczepności na pierwszych trzech biegach nie jest żadnym wyzwaniem. Nawet pomimo zaawansowanego systemu Dual Axis Strut Front Suspension, który ogranicza o 50 procent wpływ napędu na przednią oś podczas przyspieszania. Mimo całej masy elektronicznych „przeszkadzajek”, Type R może udzielić lekcji pokory nowicjuszowi. Dlatego przestrzegam i powtarzam: w przypadku tego auta, więcej ruszajmy głową niż prawą stopą.

fot. mat. prasowe

Honda Civic Type R- tył

Bagażnik ma 477 litrów pojemności.


Pewnie nie będzie dla nikogo tajemnicą, jeżeli stwierdzę, że Type R jest… twardy. Powiem więcej, im szybciej, tym twardziej. Bywały momenty, kiedy zdejmowałem nogę z gazu, żeby uniknąć wstrząsu mózgu. Ale właśnie dlatego Civic Type R, niczym przyklejony trzyma się drogi. Sztywne zawieszenie uzupełniają opony o zdecydowanie niskim profilu. A cały „zestaw”, omalże w miejscu potrafią zatrzymać ledwo mieszczące się pod 19-calowymi felgami tarcze hamulców Brembo.

Na desce auta drzemie magiczny przycisk +R. Jego wciśnięcie powoduje, że nagle jedziemy... zupełnie innym autem. Twarda i szybka Type R robi się twardsza i szybsza. A wrażenia dźwiękowe wprost oszołamiają. Wskaźniki podświetlają się na kolor czerwony, komputer pokładowy zaczyna pokazywać wykresy przeciążeń. Nagle zmienia się mapa silnika, układ kierowniczy traci wspomaganie, a zawieszenie przestaje istnieć. Było głośno, robi się głośniej i brutalniej. I to jest dopiero prawdziwa twarz potwora...

fot. mat. prasowe

Honda Civic Type R - bok

Honda Civic w wersji podstawowej kosztuje około 62 tysięcy złotych. Type R startuje od 146 tys. złotych.


Okiem przedsiębiorcy


Honda Civic w wersji podstawowej kosztuje około 62 tysięcy złotych. Type R jest, delikatnie mówiąc, droższy. Ceny ruszają od… 146 tys. złotych. Ale nie oszukujmy się, ta wersja nigdy nie będzie ulubieńcem flot czy biznesu. Tak, jest w pełni użytkowa, tylko… może być w takim codziennym użytkowaniu niewygodna i po prostu zbyt droga.

Honda oferuje spory wachlarz finansowy. Istnieje oczywiście możliwość wzięcia kredytu nawet do 84 miesięcy. Raty mogą być równe lub malejące, a wszystkie inne kwestie dostosowywane są indywidualnie dla każdego klienta. Jeśli chodzi o leasing, mamy do czynienia z dwoma wariantami: operacyjnym i finansowym. Okres umowy trwa od 24 do 60 miesięcy i od 6 miesięcy w przypadku leasingu finansowego. Istnieje możliwość wybrania jednej z trzech walut – PLN, EUR lub USD. Oferta dotyczy samochodów nowych, jak i używanych.

Podsumowanie


Honda Civic Type R nie jest najtańszym autem w swojej klasie. Bez wątpienia należy jednak do najbardziej wyjątkowych. Tak, Type R to auto dla wybranych. Naprawdę. Przedni napęd i 310 KM to nie są żarty. Taki brutal potrafi dać przyjemność z jazdy, ale może też udowodnić, jak niewiele umiemy. Jeżeli zbytnio uwierzymy w swoje siły, auto szybko pokaże nam miejsce w szeregu...

oprac. : Artur Balwisz / NaMasce.pl NaMasce.pl

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: