eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty aut › Volkswagen Golf Sportsvan 1.5 TSI - garbaty anioł

Volkswagen Golf Sportsvan 1.5 TSI - garbaty anioł

2018-10-04 08:51

Volkswagen Golf Sportsvan 1.5 TSI - garbaty anioł

Volkswagen Golf Sportsvan 1.5 TSI © fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (21)

Poradniki na temat pakowania samochodu piętrzą się w wyszukiwarce Google’a. Volkswagen skorzystał z ich rad trochę inaczej. Wziął króla kompaktów i rozciągnął go na drążku, przez co w środku pojawiło się dużo więcej miejsca tworząc auto o nazwie Golf Sporstvan.

Przeczytaj także: Volkswagen Golf GTI Performance - kontynuuje legendę

Nie będę oszukiwać, że nie odbiło się to na wyglądzie samochodu. Kompaktowe wymiary w bordowym lakierze na 18-calowych kołach nie szokują prawie w ogóle, a zestawienie długości 4,35 metra z wysokością ponad 1,8 m zgubiło proporcje auta.

Stąd tytuł artykułu, ponieważ design to największa bolączka rodzinnego Golfa. Trzeba przyznać, że protoplasta tej wersji nie jest też osobnikiem wybitnie pięknym, aczkolwiek zaburzony projekt w podwyższonym Golfie może irytować. Na szczęście tylko z profilu, ponieważ przód i tył auta przypominać zaczyna już nie tylko Golfa, a Tourana.

Nie ma co ukrywać, że Sportsvan ma w sobie dużo z vana, a zmieniona nazwa z Golfa Plus na przydomek Sportsvan to tylko zabieg marketingowy, ponieważ aspektu „sport” w tym aucie nie da się znaleźć. Są za to atuty rodzinne – relingi, stoliki we wnętrzu czy ogromny, 590-litrowy bagażnik to argumenty, które na pewno przydadzą się dużej rodzinie w mieście.

fot. mat. prasowe

Volkswagen Golf Sportsvan 1.5 TSI - z boku

Kompaktowe wymiary w bordowym lakierze na 18-calowych kołach nie szokują prawie w ogóle, a zestawienie długości 4,35 metra z wysokością ponad 1,8 m zgubiło proporcje auta.


Zamiast minivana?


Dlaczego? Ponieważ auto nie jest duże pod względem wymiarów, a oferuje naprawdę sporo przestrzeni środku. Oczywiście tylna kanapa nie ma 3 osobnych siedzeń, ale spokojnie pomieści nawet 3 pasażerów. Mogą być bardzo wysocy, ponieważ dzięki podwyższonej linii dachu Golf Sportsvan ma sporo miejsca nad głową. Nie brakuje go również w okolicy nóg, ponieważ rozstaw osi nie ucierpiał względem standardowego Golfa.

Drugim plusem wysokiego nadwozia jest podwyższona pozycja za kierownicą. Ogólnie nie przepadam za siedzeniem zbytnio na ziemi. Mimo to nie czuje większego bezpieczeństwa siedząc dużo wyżej. Więcej zależy od widoczności, a ta w Sportsvanie była niezła.

fot. mat. prasowe

Volkswagen Golf Sportsvan 1.5 TSI - z przodu

Przód i tył auta przypominać zaczyna już nie tylko Golfa, a Tourana.


O uwagę kierowcy na pewno walczy również ogromny ekran systemu multimedialnego wkomponowanego w plastikową listwę o kolorze fortepianowej czerni. Szereg funkcji jak nawigacja, audio, dane komputera pokładowego, ale też aplikacje wymagające Internetu (wiadomości, pogoda). Nowy system odczytuje gesty, a poza tym wygląda bardzo dobrze i zarazem elegancko.

Sam design wnętrza ciężko określać atrakcyjnym, ale ciemne faktury są dobrze spasowane i nie rażą w oczy. Bardziej liczy się ergonomia ułożenia przycisków, która standardowo w Volkswagenie nie zawodzi. Wszystko jest pod ręką, a wyświetlacz zamiast zegarów za kierownicą może nie tylko standardowo pokazywać prędkość i obrotomierz, ale także powiększoną mapę nawigacji.

fot. mat. prasowe

Volkswagen Golf Sportsvan 1.5 TSI - kanapa

Tylna kanapa nie ma 3 osobnych siedzeń, ale spokojnie pomieści nawet 3 pasażerów.


Na razie moja kalkulacja wychodzi na plus Volkswagenowi. Duże wnętrze i wyposażenie kontra niezbyt ciekawa karoseria. Czas przejść do kolejnego ważnego elementu auta…

Podnieśmy maskę


TSI – te trzy litery powodują mrowienie w rękach mechaników. A przynajmniej było tak na początku wprowadzenia tych turbodoładowanych jednostek benzynowych w grupie VAG. W Golfie pojawił się nowy 1,5-litrowy silnik o mocy 150 KM. To najmocniejsza jednostka w tej pojemności i od razu powiem, że nieźle się sprawdza w tym aucie.

fot. mat. prasowe

Volkswagen Golf Sportsvan 1.5 TSI - deska rozdzielcza

O uwagę kierowcy na pewno walczy również ogromny ekran systemu multimedialnego wkomponowanego w plastikową listwę o kolorze fortepianowej czerni.


Co ciekawe w tym silniku, który został uzupełnionym automatyczną skrzynią DSG o 7 przełożeniach zastosowano wyłączanie cylindrów. To pozwala mocno zaoszczędzić apetyt motoru benzynowego. Informuje nas o tym ładny komunikat na elektrycznych zegarach. Efekt widać na stacji benzynowej. Średnie spalanie to niecałe 7 litrów, a w trasie spokojnie można z nim jeszcze powalczyć.

Co ważne nie trzeba mieć wówczas włączonego trybu eco. A takie opcje również Golf Sportsvan posiada. Pięć różnych opcji zmienia charakterystykę samochodu pod względem reakcji na gaz, szybkości skrzyni biegów oraz poziomu siły wspomagania układu kierowniczego. Zabrakło zatem aktywnego zawieszenia DCC przez co sens trybów jazdy trochę blaknie, bo różnice w jeździe nie są aż tak znaczne.

Wczytując się w osiągi można stwierdzić, że jak na rodzinne auto jest dobrze. 150 KM mocy odwdzięcza się sprintem do setki w 8,8 sekundy (maksymalny moment obrotowy 250 NM dostępny już od 1500 RPM) oraz maksymalną prędkością maksymalną równą 212 km/h.

fot. mat. prasowe

Volkswagen Golf Sportsvan 1.5 TSI - kierownica

Wyświetlacz zamiast zegarów za kierownicą może nie tylko standardowo pokazywać prędkość i obrotomierz, ale także powiększoną mapę nawigacji.


Rodzinna jazda


Wspominałem już, że Volkswagen Golf Sportsvan jest pojemny. Jego załadowanie znacznie wpływa na jakość podróżowania. Mniejsza rodzina będzie się cieszyć dość dynamicznym samochodem, który jednocześnie będzie komfortowy. To zadziwiające, ponieważ podwyższone nadwozie nie wpłynęło zbytnio na sposób prowadzenia tego Golfa. Zdecydowanie bliżej mu do jazdy podobnej do kompakta niż większego minivana. Oznacza to, że zakręty pokonuje się pewnie, a samochód nie jest strasznie podatny na boczne podmuchy wiatru.

Werwy Golfowi zaczyna brakować, gdy samochód zostaje wypełniony po brzegi. Piątka pasażerów plus bagaże znacznie osłabiają chęć poruszania się auta. Zwłaszcza czuć to poza miastem, gdzie trzeba czasem wyprzedzić wolniejsze pojazdy lub ciężarówki. Takie manewry lepiej planować z dużą dozą rozsądku.

fot. mat. prasowe

Volkswagen Golf Sportsvan 1.5 TSI - z tyłu

Relingi, stoliki we wnętrzu czy ogromny, 590-litrowy bagażnik to argumenty, które na pewno przydadzą się dużej rodzinie w mieście.


Szarpnie po portfelu


Jedynie wersja taka jak widzicie na zdjęciach. Szereg udogodnień podróży składających się z wielu asystentów bezpieczeństwa lub nowinek technicznych znacznie podnosi bazową cenę za ten model. Konfigurator testowanego egzemplarza znacznie odbiega od pięknej kwoty dudniącej z reklam - od 73 tysięcy złotych za taką odmianę Golfa. Niestety doposażony Sportsvan z silniejszym motorem, automatem i bajerami jak automatyczne parkowanie zdublował tę kwotę, a 150 tys. złotych za kompakt trudno racjonalnie wytłumaczyć.

Mimo wszystko pomysł na zrobienie minivana o kompaktowych wymiarach wyszedł niemieckiej marce całkiem nieźle. Szkoda tylko, że popularność takich samochodów prawie wymarła na rzecz crossoverów i suvów. W sumie się temu nie dziwię, bo nowy segment jest bardziej atrakcyjny i ogólnie „jakiś”. Volkswagen Golf Sporstvan jest trochę zbyt przeciętny, chociaż ma szereg zalet przemawiających bardziej do rozsądku niż serca!

oprac. : Konrad Stopa / Motoryzacyjnie Pod Prąd Motoryzacyjnie Pod Prąd

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: