eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty aut › Suzuki Jimny 1.3 VVT Elegance

Suzuki Jimny 1.3 VVT Elegance

2013-09-26 14:09

Suzuki Jimny 1.3 VVT Elegance

Suzuki Jimny 1.3 VVT Elegance © fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (40)

Następca, młodszy brat, czy jak kto woli potomek Samuraia w niemal niezmienionej formie jest z nami już od 1998 roku. Przez 15 lat produkcji głównymi zmianami, jakich doświadczył, było przeprojektowanie deski rozdzielczej oraz zastąpienie dźwigni sterującej układem napędowym przyciskami na konsoli środkowej. Samochód przechodził dwa delikatne faceliftingi, benzynowa jednostka o pojemności 1.3 została zastąpiona inną, o nieco większej mocy, do gamy dorzucano 1,5-litrowego diesla, a na końcu i tak wycofano go ze sprzedaży.

Przeczytaj także: Suzuki Splash 1,0 Club

Trudno więc nie wyciągnąć pewnych wniosków. Samochód jest po prostu udaną i pewną konstrukcją, której cechy zawsze będą pożądane przez określoną grupę ludzi. Świetnie sprawdza się w lekkim, a nawet trochę trudniejszym terenie, pozostawiając wszystkie mini-SUV’y daleko w tyle. My jednak sprawdzimy go w różnych warunkach drogowych.

fot. mat. prasowe

Suzuki Jimny 1.3 VVT Elegance, przód

Charakterystyczny grill i pionowo umieszczone reflektory to znaki rozpoznawcze małego Suzuki.


Ponadczasowa sylwetka

Mimo upływu lat i tylko nieznacznych modyfikacji nadwozia, Jimny dumnie prezentuje się w salonie obok swoich wiele młodszych braci. Charakterystyczny grill i pionowo umieszczone reflektory to znaki rozpoznawcze małego Suzuki. Szkoda, że przyjemnie dopełniający całości wlot na masce jest jedynie atrapą. Przednia część nadwozia naprawdę może się podobać – pod warunkiem, że zaakceptujemy zupełnie inną scieżkę, jaką podąża ta mała terenówka. Z tyłu nie ma już tyle polotu, za to odnajdziemy nawiązanie do kilku klasycznych terenowych wyjadaczy – kierunkowskazy umieszczone w zderzaku.

Całość wygląda nieco komicznie i wywołuje uśmiech na twarzy. Wysoka i krótka bryła stoi wysoko nad powierzchnią ziemi, sugerując tym samym, że Jimny nie zamierza niczego udawać. Stosunkowo duże koła natomiast zdradzają, że luźne podłoża nie powinny stanowić dla niego większego problemu. W wersji Elegance, oprócz możliwości pokrycia nadwozia jednym kolorem, możemy się zdecydować na podwójne malowanie, tak jak to ma miejsce w testowanej odmianie.

fot. mat. prasowe

Suzuki Jimny 1.3 VVT Elegance, zdjęcie nr 2

Przednia część nadwozia naprawdę może się podobać – pod warunkiem, że zaakceptujemy zupełnie inną ścieżkę, jaką podąża ta mała terenówka. Z tyłu nie ma już tyle polotu, za to odnajdziemy nawiązanie do kilku klasycznych terenowych wyjadaczy.


Skromnie

Wnętrze Jimny’ego zostało znacznie zmodyfikowane po pierwszym faceliftingu. Od tamtej pory wygląda właściwie cały czas tak samo, nie dając się porwać dzisiejszej modzie i zachowując swój prosty i przejrzysty styl. Dzięki skromnej budowie deski rozdzielczej, tunelu środkowego i boczków drzwi, z przodu mamy stosunkowo dużo przestrzeni wokół, co pozwala nam na pełną swobodę ruchów. Z tyłu nawet dwie osoby będą mieć dość ciasno na szerokość, co jest oczywiste, z uwagi na umieszczone obok nich nadkola.

fot. mat. prasowe

Suzuki Jimny 1.3 VVT Elegance - fotele

Fotele mają wygodne i dobrze trzymające po bokach oparcia, czego niestety nie można powiedzieć o samych siedziskach.


Za kierownicą siedzi się oczywiście wysoko i w pozycji pionowej. Fotele mają wygodne i dobrze trzymające po bokach oparcia, czego niestety nie można powiedzieć o samych siedziskach. Co dziwne, siedzenia kierowcy nie da się jednym ruchem pochylić, a jednocześnie przesunąć do przodu, w celu zajęcia miejsca z tyłu. Mamy taką możliwość tylko po stronie pasażera, jednak i tam fotel nie wróci do pierwotnej pozycji. Wykonanie rzecz jasna nie jest mocną stroną Jimny’ego – królują twarde plastiki, choć w większości przypadków dobrze spasowane. Na plus muszę natomiast zaliczyć dobrze leżącą w dłoniach i przyjemną w dotyku kierownicę.

Jimny kryje w sobie sporo drobnych schowków i półek, choć jednej z nich, szczerze mówiąc, zupełnie nie rozumiem. Chodzi o wnękę pod konsolą centralną, która kształtem sugeruje, że mógłby w niej spoczywać telefon, jednak od strony lewarka zmiany biegów nie jest niczym zabezpieczona, a przecież nasze Suzuki nie boi się pokonywać stromych podjazdów. Nie licząc tego drobnego mankamentu, Jimny zdaje się być dość funkcjonalne. Tylne fotele można bardzo prostym ruchem położyć, a wtedy z symbolicznych rozmiarów bagażnika tworzy się już przyzwoitą pojemność do wykorzystania.

 

1 2 3

następna

oprac. : Dominik Kopyciński / Auto-strefa.pl Auto-strefa.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: