eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty aut › Smart ForTwo Cabrio - zaskakuje na każdym kroku

Smart ForTwo Cabrio - zaskakuje na każdym kroku

2016-12-09 00:25

Smart ForTwo Cabrio - zaskakuje na każdym kroku

Smart ForTwo Cabrio © Grzegorz Wawryszczuk

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (14)

Patrząc na niego z zewnątrz trudno się nie uśmiechnąć z lekko sarkastycznym zabarwieniem. Na szczęście po zajęciu miejsca za kierownicą ta zabawka staje się normalnym autem. Jak to możliwe?

Przeczytaj także: Smart ForFour 1.0 Proxy - jedyny w swoim rodzaju

To prawda, ciężko w to uwierzyć, ale Smart ForTwo Cabrio zaskoczył mnie bardzo pozytywnie i okazał się pełnoprawnym samochodem. I nieważne, że swoją ręką dotkniesz zarówno przedniej, jak i tylnej szyby, a kładąc się koło niego będziesz zajmować prawie tyle miejsca, co długość pojazdu. Złamię stereotyp i powiem szczerze! To nie jest zdalnie sterowane autko dla Waszego kilkuletniego dziecka, by go prowadzić potrzeba Prawa Jazdy kategorii B.

Łatwo się pomylić gdy na parkingu stoi auto, którego długość to tylko 2,7 metra. To naprawdę niedużo, zwłaszcza jeśli dodam, że niektóre samochody mają tej długości równy rozstaw osi. Wysokość? Ponad 166 centymetry. To sprawia, że auto jest bardzo nieproporcjonalne, ale na szczęście nie brzydkie. Przynajmniej według mnie, ponieważ połączenie dwukolorowego malowania powoduje, że szary mat bardzo dobrze komponuje się z blado żółtym. Kontrastowe są natomiast koła – czerń 16-calowych alufelg potęguje pozytywne wrażenie. Na tyle, że nie wstydziłem się do tego auta wsiadać. I owszem obecna generacja Smarta wygląda dużo lepiej niż jego poprzednik.

fot. Grzegorz Wawryszczuk

Smart ForTwo Cabrio - fotele

Smart ForTwo jest tylko dla dwóch osób.


Na to wpłynęła jeszcze jedna bardzo ciekawa rzecz. Otóż do testów otrzymałem wersję cabrio tego maluszka. Niestety w czasie pierwszych śniegów w Małopolsce, więc niestety nie na długo mogłem się cieszyć zdjętym dachem. Mimo to, takie nadwozie bardzo mocno podnosi walory estetyczne małego Smarta. Bez dachu, a raczej środkowej jego części auto jeszcze bardziej zwraca na siebie uwagę. Zwłaszcza płci pięknej, więc jeśli szukacie akurat pary na sylwestra, to Smart ForTwo Cabrio może być dobrym wabikiem.

fot. Grzegorz Wawryszczuk

Smart ForTwo Cabrio - przód

Szary mat bardzo dobrze komponuje się z blado żółtym.


Nie jedźcie jednak na tę imprezę za daleko. Ponieważ jak sam producent oznajmia, Smart ForTwo jest tylko dla dwóch osób. I jest to konfiguracja 1+1, więc albo mąż, albo dziecko, albo Twój pies. Warto wybrać też osoby, które nie lubią zabierać ze sobą sporo rzeczy. Mimo, że wsiadając do środka nie czułem się klaustrofobicznie i było w nim dużo więcej miejsca niż sobie to wyobrażałem stojąc kilka minut wcześniej poza autem. To przyjemne rozczarowanie, aczkolwiek wszystkie zakupy, torebki, plecaki trzeba zostawić w 260-litrowym bagażniku. Co ciekawe jego klapa otwiera się jak w pickupie (na dół). Mam jeszcze jedną radę - w środku lepiej nie oglądać się za siebie, ponieważ można tam zobaczyć cały mechanizm składania dachu, który nie do końca wygląda atrakcyjnie.

fot. Grzegorz Wawryszczuk

Smart ForTwo Cabrio - z boku

Auto ma długość tylko 2,7 metra.


Dla samych użytkowników Smarta przestrzeni jest jednak tyle samo co w większej konkurencji. Owszem, nie każdy Polak będzie czuł się w nim komfortowo, zwłaszcza gdy ma sporą posturę lub powyżej 190 cm wzrostu, lecz dla wszystkich innych będzie tu OK. Producent dużo mocniej przyłożył się do wyposażenia wnętrza oraz jego wyglądu. Smart ForTwo w środku wygląda nowocześnie i w końcu przypomina inne samochody segmentu A. Łatwo odnaleźć w nim podobieństwo do nowego Renault Twingo, chociaż Smart nie jest aż tak kolorowy.

fot. Grzegorz Wawryszczuk

Smart ForTwo Cabrio - z tyłu

Klapa bagażnika otwiera się jak w pickupie (na dół).


Ciemne twarde plastiki rozświetla jedynie parę akcentów szarości oraz dotykowy ekran systemu multimedialnego, który opatulono błyszczącym tworzywem sztucznym w kolorze fortepianowej czerni. Ciekawie wygląda również kierownica, na której umieszczono kilka przycisków, w tym dodatkowe okrągłe do obsługi tempomatu i łączności telefonu za pomocą Bluetooth. Wspomniane podobieństwo z francuską marką widać najbardziej we wspomnianym systemie, który do złudzenia przypomina R-link. Znajdziemy w nim tę samą nawigację TomTom’a z aktualną sytuacją na drodze, możliwość sprawdzenia prognozy pogody, kamerę cofania lub kilka źródeł odtwarzania audio. Różni się jedynie wygląd ikonek, przejść i tym podobniej – nawet przyciski obok ekranu są takie same. Nie mówię jednak, że to wada, ponieważ ten system działa bardzo szybko i obsługuje się go intuicyjnie, więc jeśli kopiować to tylko dobre rozwiązania!

fot. Grzegorz Wawryszczuk

Smart ForTwo Cabrio - otwarty dach

Bez dachu, a raczej środkowej jego części auto jeszcze bardziej zwraca na siebie uwagę.


To kolejny dowód na to, że Smart to już pełnoprawny samochód. Wspomniane wyposażenie uzupełnione o manualną klimatyzację, elektrycznie regulowane lusterka i szyby boczne, to poziom niedościgniony jeszcze kilka lat temu. Niestety te wszystkie dodatki mocno podnoszą cenę auta. O niej jednak ponarzekam trochę później.

fot. Grzegorz Wawryszczuk

Smart ForTwo Cabrio - wnętrze

Smart ForTwo w środku wygląda nowocześnie i w końcu przypomina inne samochody segmentu A.


Do napędzenia tego tonowego samochodu służyła trzycylindrowa jednostka o pojemności 0,9 litra i mocy 90 KM. Jej umiejscowienie pod bagażnikiem oraz tylny napęd, a także nadwozie kabrioletu niestety źle wpłynęło na komfort jazdy. Odgłos szumu powietrza i pracy silnika dość mocno przedostawał się do wnętrza auta. Z drugiej jednak strony motor ten genialnie radził sobie z małym autem. Smart ForTwo z takim silnikiem jest bardzo dynamicznym samochodem w miejskich warunkach.

fot. Grzegorz Wawryszczuk

Smart ForTwo Cabrio - ekran

Ciemne twarde plastiki rozświetla jedynie parę akcentów szarości oraz dotykowy ekran systemu multimedialnego, który opatulono błyszczącym tworzywem sztucznym w kolorze fortepianowej czerni.


Małe wymiary, słabe wyciszenie oraz osiągi (max 155 km/h oraz 11,7 s do setki) sprawiają jednak, że ten maluch powinien zostać na zawsze w miejskiej dżungli. To tutaj najlepiej sprawdzą się jego atuty jak zwrotność i wymiary. Żadna uliczka lub miejsce parkingowe nie sprawi żadnego problemu. Co więcej 2,7 metra sprawia, że autem można stanąć nawet w poprzek. Powiem szczerze, że podjeżdżając pod jeden z krakowskich multipleksów w weekend nie zamieniłbym Smarta na nic innego.

Niestety to miejskie ograniczenie auta ma jeszcze jeden problem. Wysokie spalanie podczas dynamicznej jazdy lub korków dosyć szybko zużywa 35-litrowy bak. Otóż średnio jest to 9 litrów na 100 kilometrów. Taki wynik sprawia, że przyjazd auta z Warszawy do Krakowa pochłonął prawie cały bak. To dość męczące, chociaż komputer pokładowy Smarta pokazuje zasięg możliwy do przejechania w litrach, a nie kilometrach jak wszędzie indziej.

Kolejnym problemem może być bardzo twarde zawieszenie. Fakt, że spore felgi na pewno wpływają na to dość negatywnie, ale podczas wjazdu na krawężniki lub wyrwy w drogach należy bardzo uważać. Na szczęście pewny układ kierowniczy oraz hamulcowy dbają oto, by Smart jeździł dobrze. Na tyle dobrze, że nie przechyla się na zakrętach, a to nie jest takie oczywiste w krótkich, a wysokich samochodach.

Ostatnim akcentem, o którym niestety muszę wspomnieć to koszt zakupu takiego Smarta. Bycie modnym i chęć ciągłego wyróżniania zawsze sporo kosztuje, aczkolwiek cena ponad 90 tysięcy złotych za auto wielkości połowy innych samochodów to sporo za dużo. Nawet, jeśli jest ono kabrioletem. Na szczęście bazowa wersja Smarta kosztuje „tylko” 55 tysięcy złotych.

Mimo to, jednak już dawno żaden z testowych samochodów nie dał mi tyle frajdy. Co ważniejsze Smart ForTwo Cabrio pozytywnie mnie rozczarował. Gdy zobaczyłem go w kalendarzu, sądziłem, że jego test będzie niemiłym obowiązkiem, a okazało się, że w dużym mieście jak Kraków, to spora przyjemność podróżować takim maluchem. Nawet jeśli rozsądek i wszystkie racjonalne argumenty temu przeczą.
Przeczytaj także: Luksusowy Mercedes-AMG SL 43 Luksusowy Mercedes-AMG SL 43

oprac. : Konrad Stopa / Motoryzacyjnie Pod Prąd Motoryzacyjnie Pod Prąd

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: