eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty aut › Egzotyczny SsangYong Rodius 2.0 e-XDi E-Tronic 4WD Sapphire

Egzotyczny SsangYong Rodius 2.0 e-XDi E-Tronic 4WD Sapphire

2015-06-12 00:55

Przeczytaj także: Oryginalny SsangYong Rodius 2.0 e-XDi E-Tronic Sapphire


Co istotne, bagażnik ma dalej słuszne rozmiary. Bez składania tylnych siedzeń, może mieć nawet 860 litrów pojemności (po przesunięciu kanapy do przodu). To dość dużo i z pewnością wystarczy na wakacyjną podróż z kompletem pasażerów. Równie ważne jest to, że złożenie oparć dwóch tylnych rzędów umożliwi przewóz przedmiotów, których długość przekracza nawet dwa metry. Do tego dochodzi szeroki otwór i stosunkowo niski próg załadunku.

Technologia


A co znajdziemy pod maską? Oczywiście diesla. Żeby było tradycyjnie, dodam, że dwulitrowego. Generuje on 155 KM (przy 4000 obr./min.) i 360 Nm (od 1500 obr./min.). Moc trafia na wszystkie cztery koła (4x4) za pośrednictwem 5-biegowej skrzyni automatycznej. Owszem, nie jest to zbyt nowoczesny zestaw, ale przynajmniej wiemy, czego się spodziewać (także po wielu latach eksploatacji). Jeśli chodzi o osiągi, to nie imponują. Sprint do setki trwa około 13,5 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi niewiele ponad 180 km/h. Trzeba jednak pamiętać, że Rodius waży aż 2211 kg, co pozwala nabrać szacunku do wyżej wymienionych wartości. Z kolei zużycie paliwa to około 10,5 litra w cyklu mieszanym. Dodam, że wahania apetytu auta to około 2 litry w obie strony.

fot. mat. prasowe

SsangYong Rodius 2.0 e-XDi E-Tronic 4WD Sapphire - przód

Za topowy egzemplarz (Sapphire) trzeba zapłacić co najmniej 123 000 zł.


Wrażenia z jazdy


Jazda Rodiusem przypomina nieco morską przygodę na statku średnich gabarytów. Układ kierowniczy, który bez wątpienia możemy nazwać sterem, nie grzeszy precyzją. Do tego dochodzi zawieszenie, które lubi bujać całą karoserią na prawo i lewo. No cóż, coś za coś. Samochód rodzinny powinien jednak spisywać się w innych dziedzinach, takich jak choćby komfort. I pod tym względem nie można mieć najmniejszych zastrzeżeń. Podwozie skutecznie tłumi nierówności, nawet te poprzeczne (choć są one trochę odczuwalne w trzecim rzędzie, co jest normalne, gdy siedzi się nad tylną osią). Istotną zaletą jest także zaskakująco dobre wyciszenie – nawet przy prędkościach autostradowych w kabinie nie ma mowy o przesadnym hałasie.

fot. mat. prasowe

SsangYong Rodius 2.0 e-XDi E-Tronic 4WD Sapphire - bagażnik

Bagażnik bez składania tylnych siedzeń, może mieć nawet 860 litrów pojemności


Zespół napędowy w dużej mierze pasuje do charakteru auta. Silnik jest umiarkowanie mocny, a automat nie lubi się śpieszyć. Tak, przy dynamicznej jeździe można poczuć pewien niedosyt, ale Rodius nie został stworzony do „karania” innych użytkowników drógw pojedynkach „od świateł do świateł”, czy szybkiego pokonywania zakrętów. Zastanawia mnie jednak zastosowanie napędu 4x4. Zjechanie z asfaltu tak dużym autem ze stosunkowo skromnym prześwitem nie ma chyba większego sensu. Napędzanie czterech kół podczas spokojnej jazdy (bo do takiej ten model służy) też nie ma większego uzasadnienia. Moim zdaniem, lepiej zrezygnować z tej opcji (9000 zł), co zaowocuje niższą masą, atrakcyjniejszą ceną, lepszym prowadzeniem i z pewnością skromniejszym zużyciem paliwa.

fot. mat. prasowe

SsangYong Rodius 2.0 e-XDi E-Tronic 4WD Sapphire - tył

SsangYong musi popracować nad układem kierowniczym, ergonomią kokpitu i zastosować nowocześniejszy automat.


Okiem przedsiębiorcy


Rodius to ciekawe auto dla dużej rodziny. Warunkiem, który pozwoli cieszyć się z jego eksploatacji jest spokojne usposobienie kierowcy. Bardzo spokojne. Jeśli jednak chodzi o przestronność i wykorzystanie przestrzeni pasażerskiej, Koreańczycy spisali się na medal. W przypadku cen nie jest już tak kolorowo. Za topowy egzemplarz (Sapphire) trzeba zapłacić co najmniej 123 000 zł. Testowana „sztuka”, wyposażona dodatkowo w napęd na obie osie i automat kosztuje około 140 tysięcy. Z jednej strony to niewiele, bo klient otrzymuje duże, pakowne i bardzo dobrze wyposażone auto. Z drugiej jednak SsangYong nie cieszy się ani renomą, ani popularnością, dlatego powinien czymś przyciągać do salonów sprzedaży.

fot. mat. prasowe

SsangYong Rodius 2.0 e-XDi E-Tronic 4WD Sapphire - silnik

Sprint do setki trwa około 13,5 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi niewiele ponad 180 km/h.


Podsumowanie


Rodius drugiej generacji to charakterystyczne i mało popularne auto, które ma sporo argumentów, by spodobać się dużym rodzinom. Problem polega na tym, że wielu potencjalnych nabywców patrzy na niego przez pryzmat nieudanego stylistycznie poprzednika. Gdyby nie on, koreańska konstrukcja z pewnością cieszyłaby się nieco większym zainteresowaniem. SsangYong musi jednak popracować nad układem kierowniczym, ergonomią kokpitu i zastosować nowocześniejszy automat, by móc patrzeć na przyszłość tego modelu z większym optymizmem.

poprzednia  

1 2

oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl NaMasce.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: