eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty aut › Ford B-Max 1,6 TDCi

Ford B-Max 1,6 TDCi

2013-02-26 13:10

Przeczytaj także: Ford B-MAX 1,0 EcoBoost Titanium


Auto pomieści wygodnie 4 osoby i ewentualnie dziecko. Do tego pozwoli na zabranie prawie 320 litrów bagażu. To sporo, ale po złożeniu foteli robi się jeszcze ciekawiej, bo za fotelami pomieścimy prawie 1400 litrów!

Technika

Jak już wspomnieliśmy, B–Max powstał na bazie Fiesty. Jest jednak od niej nieco obszerniejszy. Auto mierzy 4077 mm długości, 1751 szerokości i 1604 wysokości. I dopuszczono je do ciągnięcia 575 kg przyczepy zarówno z hamulcem najazdowym jak i bez.

fot. mat. prasowe

Ford B-Max - przednie fotele

Przednie fotele są nieco mniejszych gabarytów niż w C-Maxie, ale równie wygodne. Także tylna kanapa zasługuje na słowa uznania. I to nie byle jakie!


Pod maską B-Maxa pracować może jeden z 5 silników. Trzy z nich to „benzyny”: 1,0 Ecoboost (w dwóch wariantach - 100 KM i 120 KM), 1,4 Duratec (90 KM) i 1,6 Duratec (105 KM). Dwa pozostałe to oczywiście diesle: 1,5 TDCi (75 KM) oraz 1,6 TDCi (95 KM). My do testu otrzymaliśmy ten ostatni. Wydawać by się mogło, że w dobie downsizingu z diesla o pojemności 1,6 litra można wycisnąć więcej. Tym razem Ford się jednak na „podciągnięcie” mocy nie zdecydował. Efekt? Połowiczny. Auto trzymane na nieco wyższych obrotach jeździ bardzo sprawnie. Niestety, przy 1500 obr./min sprawa wygląda kiepsko. Wciskamy pedał gazu w podłogę i… niewiele z tego wynika. Owszem, B-Max nie jest sportowcem, ale jeżeli już chcemy produkować auta emitujące mniej CO2, warto podgonić silnik dodatkowym kompresorem, który „uaktywni” silnik w dolnym rejestrze. Wtedy szybciej pojedziemy i przy okazji wyprodukujemy mniej cieplarnianego gazu.

W sumie auto nie jest jednak tak nieruchliwe, na jakie mogłoby wyglądać. Niecałe 14 sekund do 100 km/h w tej konfiguracji to naprawdę nieźle. Do tego zaskakująco niski apetyt na olej napędowy. „Testówka” w bardzo trudnych warunkach drogowych (czego dowodem są śnieżne zdjęcia) paliła średnio około 5 litrów na 100 km – z naszej strony chapeau bas!

Wrażenia z jazdy

Auto, pomimo gabarytów prowadzi się bardzo dobrze. Nam przypadł do gustu idealnie leżący w dłoniach wieniec kierownicy. Zawieszenie jest wprawdzie nienadmiernie komfortowe, ale dzięki temu B-Max naprawdę świetnie trzyma się drogi. Większość przycisków i dźwigienek jest na właściwym miejscu. Większość, niestety nie wszystkie. Niełatwo w Fordzie sterować radiem. Ba, całą strefą audio. Interfejs jest, naszym zdaniem, zbyt skomplikowany. Ale tak naprawdę to jedyny problem i dotyczący w zasadzie wszystkich Fordów z fabryczną instalacją audio. Innych uwag do auta nie mamy. Powiem więcej, B-Max to omalże idealny pojazd dla typowej polskiej rodziny. Dzięki mniejszym gabarytom dość łatwo nim zaparkować. Brak słupka B to łatwość załadunku wszystkiego. Dużo przeszkleń to zaś świetna widoczność z miejsca kierowcy w każdą stronę.

fot. mat. prasowe

Ford B-Max

Pod maską B-Maxa pracować może jeden z 5 silników. Trzy z nich to „benzyny”: 1,0 Ecoboost (w dwóch wariantach - 100 KM i 120 KM), 1,4 Duratec (90 KM) i 1,6 Duratec (105 KM). Dwa pozostałe to oczywiście diesle: 1,5 TDCi (75 KM) oraz 1,6 TDCi (95 KM).


Okiem przedsiębiorcy

Zawsze najtrudniej odpowiedzieć, dla kogo jest to auto. Wydaje się nam, że dla tych, którzy nie potrzebują minivana w wersji „maxi” i wystarczy im właśnie taki pojazd. Taki, czyli zapewniający komfort podróżowania 4 osobom i łatwość załadunku rzeczy o większych gabarytach i niekoniecznie dużym ciężarze.

Ford poprzez swoje usługi finansowe zapewnia możliwość zakupu na kredyt lub leasing poprzez swój bank i swoje salony dealerskie.

Kredyt to możliwość zakupu auta na raty w ciągu od 12 do 60 miesięcy. Preferowany jest zakup przy minimalnym (10-procentowym) wkładzie własnym. Istnieje jednak możliwość skredytowania 100 % wartości auta.

W przypadku leasingu, opłata wstępna wynosi od 10 do 45 procent. Okres trwania musi zmieścić się w czasie od 24 do 60 miesięcy.

Auta objęte są 2-letnią gwarancją fabryczną lub dodatkowo, jako Ford Produkt od 3 do 5 lat lub 150 tys. kilometrów

Podsumowanie

Jak ocenić to auto? Za oryginalność i walory użytkowe, ocena prawie maksymalna. Za cenę dalibyśmy Fordowi czerwoną kartkę, bowiem testowy model kosztował 95 tys. Wszak niewiele drożej trzeba zapłacić za sporo większego i bardziej prestiżowego C-Maxa. Skąd taka kalkulacja? Nie wiemy, ale mamy nadzieję, że B-Max wkrótce będzie tańszy, bo jest samochodem wartym zainteresowania.

poprzednia  

1 2

oprac. : Artur Balwisz / NaMasce.pl NaMasce.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: