Citroen Berlingo Van XL
2025-04-23 13:43
Przeczytaj także: Dacia Dokker VAN 1.5 dCi
Karoseria
To już trzecia generacja tego dobrze znanego auta użytkowego. Jej debiut nastąpił w 2018 roku, co oznacza naprawdę duży bagaż doświadczenia rynkowego. Pamiętajmy jednak, że w segmencie pojazdów dostawczych inaczej patrzy się na wiek konstrukcji. Tu liczą się takie wartości, jak solidność, sprawdzony napęd i walory użytkowe. Nic więc dziwnego, że Citroen Berlingo Van XL wciąż cieszy się dużym wzięciem klientów z różnych branż.
Design? Po prostu jest. I tak trzeba do tego podchodzić. Nie ma tu żadnych specjalnych fajerwerków - zarówno w ogóle, jak i w szczególe. Front tworzą łagodnie narysowane reflektory, które sąsiadują z wąską listwą zastępującą większy grill. Centralne miejsce zajmuje nowe logo francuskiego producenta.
fot. mat. prasowe
Citroen Berlingo Van XL
Front tworzą łagodnie narysowane reflektory, które sąsiadują z wąską listwą zastępującą większy grill.
Tył jest dokładnie taki, jakiego można się spodziewać - podporządkowany walorom praktycznym. Motywy kwadratu i prostokąta zostały wykorzystane do cna. Pionowe lampy są wkomponowane tuż przy krawędziach nadwozia. Zamiast klapy zastosowano dwa skrzydła o proporcjach 60:40.
Profil potwierdza, że to rzeczywiście wersja XL. Przekłada się to na wymiary, co potwierdzają liczby. Citroen Berlingo Van XL ma 4751 milimetrów długości przy rozstawie osi wynoszącym 2975 milimetrów. Warto dodać, że po prawej stronie znajdują się dodatkowe drzwi przesuwne.
fot. mat. prasowe
Citroen Berlingo Van XL - kabina
Kabina prezentowanego modelu jest naprawdę przyjazna.
Wnętrze
Kabina prezentowanego modelu jest naprawdę przyjazna. Nie jest to surowy pojazd, w którym dominuje toporność. Co prawda materiały wykończeniowe są twarde i ciemne, ale za to starannie spasowane i całkiem miłe w dotyku. Krótko mówiąc, nie ma odczucia „budżetowości”. I bardzo dobrze.
Zegary są cyfrowe, ale nie opierają się na wyjątkowo nowoczesnych motywach. Najważniejsze jednak, że przekazują spory zakres informacji i odpowiedni poziom czytelności. Przed nimi osadzono czteroramienną kierownicę, którą uzupełniają fizyczne przyciski - znacznie wygodniejsze od jakichkolwiek dotykowych.
fot. mat. prasowe
Citroen Berlingo Van XL - przód
Centralne miejsce zajmuje nowe logo francuskiego producenta.
Rolę centrum dowodzenia pełni dotykowy ekran multimedialny, który został wsparty potencjometrem i klawiszami funkcyjnymi. Co ważne, zapewnia bezprzewodową łączność Android Auto i Apple CarPlay. Jego interfejs jest dobrze znany z osobowych modeli francuskiego producenta.
Niżej znalazły się dwie dysze nawiewu, a pod nimi - niezależny panel automatycznej klimatyzacji. Bardzo dobrze, że projektanci nie zrezygnowali z tego istotnego instrumentu na rzecz „dotyku”. Tak jest znacznie bardziej ergonomicznie.
Co ważne, jest tu także praktycznie. Oprócz pojemnych kieszeni, użytkownicy mają do dyspozycji indukcyjną ładowarkę, trzy zamykane schowki w kokpicie, składane oparcie transformujące w niewielki stolik, gniazda USB, półkę i uchwyty na butelki. Właśnie tak to powinno wyglądać.
fot. mat. prasowe
Citroen Berlingo Van XL - z tyłu
Pionowe lampy są wkomponowane tuż przy krawędziach nadwozia.
Citroen Berlingo Van XL w tym wydaniu oferuje tylko jeden rząd siedzeń. Istnieje jeszcze wersja z dodatkową kanapą, ale ta zabiera przestrzeń ładunkową - coś za coś. Tak czy inaczej, z przodu jest całkiem wygodnie, pomimo przegrody.
Dopasowanie wygodnej pozycji nie stanowi większego wyzwania. Zakres regulacji jest wystarczający. W prezentowanej wersji można liczyć także na ładną tapicerkę oraz funkcję podgrzewania. Oprócz fotela kierowcy są tu jeszcze dwa miejsca. To środkowe oferuje niewiele przestrzeni na nogi, co ma związek z odstającym elementem konsoli centralnej, na której jest drążek skrzyni.
Wspomniana skrzynia ładunkowa wydaje się najważniejszym elementem całości. I tu zaczynami od drzwi bocznych, które mają 1072 milimetry długości oraz do 759 milimetrów szerokości. Z kolei te tylne mają 1196 milimetrów wysokości oraz do 1241 milimetrów szerokości.
fot. mat. prasowe
Citroen Berlingo Van XL - profil
Profil potwierdza, że to rzeczywiście wersja XL. Citroen Berlingo Van XL ma 4751 milimetrów długości przy rozstawie osi wynoszącym 2975 milimetrów.
Przestrzeń ładunkowa ma bazowo 2167 milimetrów długości. Można jednak ją zwiększyć fragmentarycznie aż do 3440 milimetrów, co jest zasługą zdejmowanej części przegrody od strony pasażerów. Przewiezienie sporych listew, rur czy innych elementów nie stanowi więc żadnego problemu.
Warta uwagi jest również objętość skrzyni, która w tej konfiguracji ma dokładnie 3,9 metra sześciennego. Z kabiną Extenso jest to nawet 4,4 metra sześciennego. Citroen Berlingo Van XL należy więc do czołówki swojego segmentu w tej kategorii. A co z ładownością? Wynosi dokładnie 950 kilogramów, czyli wystarczająco.
Technologia
Politycy mogą dwoić się i troić, by forsować ideologię, ale klienci flotowi umieją liczyć i lepiej rozumieją swoje potrzeby. Właśnie dlatego napędy elektryczne wciąż nie cieszą się dużym zainteresowaniem. Znacznie bardziej optymalnym rozwiązaniem jest diesel. I Citroen Berlingo Van XL oferuje taką konstrukcję.
fot. mat. prasowe
Citroen Berlingo Van XL - skrzynia ładunkowa
Przestrzeń ładunkowa ma bazowo 2167 milimetrów długości.
To silnik 1.5 BlueHDi, który w tym przypadku wytwarza 130 koni mechanicznych i 300 niutonometrów. Sprzęgnięto go z sześciobiegową skrzynią manualną, ale warto dodać, że wśród opcji jest także ośmiobiegowy automat. W obu wariantach moc trafia na przednią oś.
Przyspieszenie do 100 km/h nie jest podane, ale wydaje się, że ważący 1441 kilogramów Citroen potrafi osiągać taką wartość w około 11 sekund - „na pusto”, rzecz jasna. Prędkość maksymalna wynosi natomiast 181 km/h, czyli więcej, niż potrzeba.
fot. mat. prasowe
Citroen Berlingo Van XL - tył
Zamiast klapy zastosowano dwa skrzydła o proporcjach 60:40.
Najważniejszym parametrem technicznym pozostaje zużycie paliwa. Absolutne „deptanie gazu” skończy się wynikiem na poziomie 8 litrów. Citroen Berlingo Van XL 1.5 BlueHDi po prostu nie chce palić więcej. Podczas ekonomicznej jazdy zmieści się w niecałych 6 litrach, co pokrywa się z danymi producenta.
Wrażenia z jazdy
Choć jest to pojazd dostawczy, oferuje naprawdę niezłe warunki podróżowania. W pierwszym rzędzie jest wygodnie i można śmiało pokonywać kilkaset kilometrów bez zmęczenia kręgosłupa. Wyciszenie nie należy do wybitnych, ale nawet przy prędkościach autostradowych można się komunikować z pasażerami.
Kwadratowa sylwetka nie jest wyjątkowo aerodynamiczna, ale przesadnie nie cierpi na boczne podmuchy wiatru. Citroen Berlingo Van XL jest stabilny, co wiąże się również z przyzwoitym układem kierowniczym. Zawieszenie nie budzi zastrzeżeń.
fot. mat. prasowe
Citroen Berlingo Van XL - deska rozdzielcza
Rolę centrum dowodzenia pełni dotykowy ekran multimedialny, który został wsparty potencjometrem i klawiszami funkcyjnymi.
Choć jest to wersja przedłużona, manewrowanie nie sprawia problemu. Widoczność do przodu jest bardzo dobra, a do tyłu - wzbogacona dużymi lusterkami, kamerą i czujnikami parkowania. Jedynie podczas włączania się do ruchu przy zatrzymanym aucie „na ukos” trzeba liczyć się z brakiem bocznych przeszkleń za przegrodą. Tego jednak nie da się uniknąć.
Silnik wydaje się wręcz skrojony pod ten samochód. Zapewnia dobrą dynamikę i oferuje wystarczającą kulturę pracy. Mimo, że to konstrukcja wysokoprężna, do kabiny nie dostają się duże wibracje. Sześciobiegowy manual też dobrze pracuje i jest optymalnie zestopniowany.
Okiem przedsiębiorcy
Ile kosztuje ten model? To zależy od konfiguracji - a tych jest naprawdę sporo. Podstawowa wersja to koszt 101 500 złotych netto. W tej cenie można kupić Berlingo ze standardowym nadwoziem „M” i skrzynią o ładowności 650 kilogramów. Pod maską będzie pracował prezentowany diesel, ale w wydaniu 100-konnym.
Wersja XL startuje od 110 420 złotych netto. Ona także została zintegrowana z silnikiem wysokoprężnym o mocy 100 koni mechanicznych. Warto dodać, że sześciobiegowa skrzynia jest standardem. Automat występuje tylko w wydaniu 130-konnym i wymaga dopłaty 4800 złotych netto.
Citroen Berlingo Van XL w testowanej konfiguracji stanowi koszt 115 220 złotych netto. Jak łatwo policzyć, doposażenie go we wspomniany automat podniesie wydatek do 120 020 złotych netto. Nie jest to jednak najdroższa konfiguracja. Wariant XL występuje także z pięciomiejscową kabiną, co podnosi koszt do 122 700 złotych. Z kolei wersja elektryczna startuje od 149 180 złotych netto.
Francuski pojazd użytkowy stanowi bardzo dobrą propozycję - zarówno dla lokalnych przedsiębiorców, jak i większego biznesu. Oferuje komfortowe warunki pracy i duże możliwości przewozowe. Poza tym, ma bardzo oszczędny układ napędowy.
![Dacia Dokker VAN - mobilny serwis szybkiego reagowania [© Arek Jurczewski] Dacia Dokker VAN - mobilny serwis szybkiego reagowania](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/Dacia-Dokker/Dacia-Dokker-VAN-mobilny-serwis-szybkiego-reagowania-219459-150x100crop.jpg)
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)