eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty aut › Ford B-MAX 1.6 TDCi Titanium

Ford B-MAX 1.6 TDCi Titanium

2013-07-23 12:30

Przeczytaj także: Citroen C3 Picasso 1,6 VTi Exclusive vs. Ford B-MAX 1,6 TDCi Titanium


Kabina B-MAX’a jest przestronna w obu rzędach siedzeń, ale rewelacji nie mamy co się spodziewać – w końcu samochód jest oparty na reprezentancie segmentu B. Na pochwałę zasługuje natomiast dostęp do tylnej kanapy, szczególnie, gdy chcemy przewieźć coś większego. A to za sprawą braku środkowego słupka w karoserii, dzięki czemu tworzy nam się ogromny otwór załadunkowy z boku pojazdu. Wady? Spora masa zarówno przednich, jak i tylnych drzwi.

Bagażnik w zwyczajnym położeniu siedzeń daje do dyspozycji 318 litrów objętości, natomiast po złożeniu siedzeń wartość wzrasta aż do niespełna 1400 litrów. Do tego dodajmy trzy duże otwory załadunkowe, możliwość złożenia dodatkowo przedniego fotela pasażera i powoli możemy przymierzać się do przewozu kilku mniejszych mebli.

fot. mat. prasowe

Ford B-MAX 1.6 TDCi Titanium - zegary

Smaczkiem designerskim we wnętrzu są zegary umieszczone w głębokich tubach. Zaprojektowano jest w sposób czytelny, ale zabrakło miejsca na wskaźnik temperatury płynu chłodzącego.


Jazda

Prowadzenie Forda jest zdecydowanie jego mocną stroną i sprawia dużo frajdy, nadrabiając tym samym pewne braki w dynamice 95-konnego silnika. Silnik ani nie kręci chętnie od dołu, ani nie daje wyraźnego „kopa” po załączeniu się turbiny. Trzeba go po prostu odrobinę mocniej „wbić” na obroty, a wtedy przyspiesza całkiem nieźle. Z jednej strony szkoda, że w ofercie nie ma mocniejszego diesla, z drugiej… zadajmy sobie pytanie – ilu klientów by się na niego zdecydowało, gdyby dopłata wynosiła dobre kilka tysięcy złotych? Wysokie kręcenie jednostki napędowej nie przeszkadza specjalnie w ekonomicznej jeździe, nawet po mieście, gdy mamy ciężką nogę. Sprawne poruszanie się po umiarkowanie zatłoczonych stołecznych ulicach dało średni wynik 6,2 litra na 100 kilometrów, natomiast w trasie bez problemu powinniśmy zejść poniżej „piątki”.

Zawieszenie małego vana zachowuje się tak jak powinno – jest komfortowe, a jednocześnie stabilne w zakrętach. Pomimo wysokiego środka ciężkości, właściwie nie czujemy, że jedziemy minivanem. Manewrowanie na ciasnym parkingu jest łatwe za sprawą niewielkiej długości pojazdu, wspomnianej dobrej widoczności, a także obecnych w testowanym egzemplarzu czujników parkowania z przodu i z tyłu oraz kamery cofania.

Kolejnym mocnym punktem jest skrzynia biegów. Poszczególne przełożenia wchodzą bez wyraźnego oporu, a szybkie ich zmiany nie sprawiają problemu (choć dwa razy nie trafiłem w trójkę, ale to z braku przyzwyczajenia). Lewarek jest dość długi, co nie do końca przypadło mi do gustu, jednak po kilku dniach po prostu o tym zapomniałem. Zresztą B-MAX nie jest samochodem ani sportowym, ani o sportowych aspiracjach, więc nie uznam tego za wadę, a za element pasujący do charakteru auta.

oprac. : Dominik Kopyciński / Auto-strefa.pl Auto-strefa.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: