eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty aut › Urzekający Peugeot 308 SW

Urzekający Peugeot 308 SW

2015-01-12 15:10

Przeczytaj także: Peugeot 308 SW 1.2 PureTech Allure to kombi kompletne


Kolejnym atutem kabiny modelu 308 SW jest jakość siedzisk. Plecy kierowcy podtrzymywane są przez bardzo dobrze wyprofilowane boczki zapewniające zupełnie dostateczne trzymanie w zakrętach. Fotel jest też wystarczająco szeroki i na tyle miękki, że nie zapadałem się w niego podczas jazdy, ale nie mogłem też narzekać na ból dolnej części ciała po dłuższej trasie. Oprócz tego, fotele dają się regulować w kilku płaszczyznach (wysokość, odchylenie, odległość od deski rozdzielczej, wybrzuszenie części lędźwiowej). Jest lepiej niż dobrze.

Fajnym akcentem jest też przeszklony dach, który bardzo dobrze rozświetla i optycznie powiększa kabinę. Problemem jest tylko elektrycznie sterowana przesłona. Widzicie, 308 SW jest stosunkowo niskim samochodem (1,47 m wysokości), a przez bardzo mocne wygłuszenie wnętrza (kolejny plus, bo poza szumem opon w czasie spokojnej jazdy nie słychać prawie nic), podsufitka i elementy tapicerki na słupkach i drzwiach są dość grube. Jeśli do tego zasuniemy przesłonę okna dachowego, to zauważalnie maleje ilość dostępnego miejsca nad głową i robi się dość klaustrofobicznie. Przede wszystkim wysocy kierowcy i pasażerowie zwrócą na to uwagę. Na szczęście po odsunięciu miękkiej przesłony problem znika.

fot. mat. prasowe

Peugeot 308 SW - zegar

Dodatkowym smaczkiem jest też „odwrócony” obrotomierz, którego wskazówka pracuje odwrotnie do ruchu wskazówek zegara. Nie wpływa to w żaden sposób na czytelność, ale na pewno wygląda ciekawie.


Natomiast jeśli chodzi o miejsce we wnętrzu, to już nie jest tak różowo. O ile z przodu ilość dostępnej przestrzeni jest zupełnie akceptowalna nawet dla osób nieco „niewymiarowych”, o tyle z tyłu jest troszeczkę gorzej. W przeciwieństwie do testowanej przeze mnie Toyoty Auris Touring Sports, Peugeot 308 SW nie jest w hatchbackiem z doklejonym kufrem na modłę kombi. Dzięki zastosowaniu platformy modułowej, która zwiększyła rozstaw osi w stosunku do hatchbacka o 11 cm, przednie i tylne siedzenia są rozstawione szerzej. Bardzo wysokie osoby przewożone z tyłu nadal będą miały jednak problem ze znalezieniem sobie wygodnej pozycji, często będąc zmuszonymi do podróży z kolanami pod brodą lub okrakiem, ale dla większości ludzi miejsca będzie aż nadto. Tylko środkowe miejsce jest przeznaczone chyba dla małego dziecka, bo osoba dorosła się na nim po prostu nie zmieści. Auto, choć zarejestrowane z możliwością przewożenia pięciu osób, pozwoli we w miarę cywilizowanych warunkach przetransportować co najwyżej cztery. Na szczęście, małe kombi rekompensuje to wielkim bagażnikiem. Tutaj Peugeot 308 ze swoimi 610 litrami dorównuje nawet Hondzie Civic Tourer (624 l). Przedział bagażowy jest naprawdę przepastny, bez najmniejszego problemu mieszcząc wewnątrz cały rower i jeszcze kilka szpargałów. Za to konstruktorom zdecydowanie należy się pochwała. Dodatkowo pod podłogą znajduje się sporych rozmiarów schowek, w którym mieści się przegroda na takie rzeczy jak trójkąt ostrzegawczy i gaśnica (koła zapasowego oczywiście nie ma).

Niestety również we wnętrzu zauważyłem kilka mankamentów. Zadziwiającą rzeczą jest niezaślepienie dziury w obudowie kolumny kierownicy. Zaglądając pod deskę rozdzielczą możemy dokładnie obejrzeć wszystkie kable, kostki elektryczne i samą kolumnę kierownicy w całej okazałości. Nie wiem, czy tak jest we wszystkich „trzysta ósemkach”, ale moja miała tę wadę. Ponadto nie da się zablokować przedniego podłokietnika w jednej pozycji, co powoduje, że przy odpowiednio szybkiej zmianie biegu z „trójki” na „czwórkę”, łokciem można przesuwać to oparcie do tyłu lub do przodu przy redukcji z wyższego biegu. Nie wspominając już o tym, że sam podłokietnik jest zbyt wąski, żeby wygodnie mogli się na nim oprzeć jednocześnie kierowca i pasażer. Ponadto, jakość dźwięku, jaki wydobywa się z głośników w samochodzie jest raczej średnia. Kłopotem są przede wszystkim niskie tony. Po odpowiednim podkręceniu głośności boczki drzwi zaczynają dosłownie tańczyć w rytm muzyki. Lepiej będzie nie słuchać w tym samochodzie techno. Z kolei nie mogę się przyczepić do większości materiałów we wnętrzu. Plastiki są dobrej jakości i prawidłowo spasowane. Nic nie trzeszczy, nie ma też żadnych elementów, które wyglądałby tandetnie.

Jest jeszcze coś, co jest dla mnie już zupełnie niezrozumiałe. Jestem zdania, że ekrany dotykowe sprawdzają się tylko w smartfonach, tabletach i biletomatach komunikacji miejskiej, ale w samochodach kompletnie nie zdają egzaminu. Na desce rozdzielczej Peugeota jest bardzo mało fizycznych przycisków poza gałką regulacji głośności zestawu audio i włącznikiem świateł awaryjnych. Nie ma nawet przycisków… sterowania klimatyzacją i ogrzewaniem. Kierowca może regulować ustawienia dwustrefowej klimatyzacji tylko za pomocą interfejsu dotykowego (na domiar złego, ekran jest oporowy, a nie pojemnościowy), przez co używanie tego w czasie jazdy graniczy z cudem. Trzeba odrywać wzrok od trasy, bo w przeciwieństwie do klasycznego rozwiązania, zwyczajnie nie da się nauczyć rozkładu przycisków na pamięć. Sytuację ratuje tylko fakt, że elementy interfejsu użytkownika są duże i czytelne, a w 308 nie ma już tej dziwacznej oprawy graficznej, którą widziałem w 208 i 2008. Ciekawostką jest też to, że producent umożliwił zmianę szaty graficznej: do wyboru mamy dwie różne „skóry”.

fot. mat. prasowe

Peugeot 308 SW - bagażnik

Tutaj Peugeot 308 ze swoimi 610 litrami dorównuje nawet Hondzie Civic Tourer


Do pozytywnych aspektów na pewno zalicza się wyposażenie Peugeota 308 SW. Kierownica obszyta skórą, aktywny tempomat, radio z CD i Bluetooth, obsługa telefonu, przeglądarka internetowa, kolorowa i precyzyjna nawigacja, dwustrefowa klimatyzacja i bardzo czułe czujniki parkowania, pozwalające lawirować tym autem i parkować na centymetry nawet w najciaśniejszych przestrzeniach, sprawiają, że w aucie segmentu C możez poczuć się prestiżowo. Mnie na pewno się podobało.

Podsumowując, nowy Peugeot 308 SW 1.2 PureTech to samochód, który nie tylko wygląda bardzo dobrze, pozytywnie wyróżniając się spośród innych tego typu aut, lecz także jest bardzo komfortowy, zapewnia zupełnie zadowalające osiągi w mieście i na trasie, a jego oszczędność jest godna pozazdroszczenia. Owszem, ma kilka wad, kilka dziwacznych rozwiązań i parę niedociągnięć, które momentami wręcz uprzykrzają poruszanie się nim po drogach i może jest trochę za drogi, ale umówmy się, że nie wszyscy zdecydują się na zakup w pełni wyposażonego egzemplarza. Wersję bazową można dostać już od 69 tys. zł z kawałkiem, a to już nawet przyzwoita cena. Zdecydowanie warto pochylić się nad „trzysta ósemką” chociażby dla samego silnika. Mnie urzekł.

poprzednia  

1 2

oprac. : Jacek Krawczyk / Motoryzacyjnie Pod Prąd Motoryzacyjnie Pod Prąd

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: