eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty aut › Volvo V40 T3 Momentum

Volvo V40 T3 Momentum

2013-02-07 11:53

Przeczytaj także: Volvo V40 D2 Momentum


Charakterystyczny dla Volvo kształt świateł, oraz modny ostatnio kształt pokrywy bagażnika. Na uwagę zasługuje również czarna wstawka na klapie, mająca optycznie wydłużać tylną szybę – trochę jak w Volvo C30. Niestety w przypadku czarnego koloru nadwozia idealnie się z nim zleje i pozostanie niezauważona. Całość ma tylko jedną wadę. Nie trzeba nawet wsiadać do środka żeby wiedzieć, że z manewrowaniem na parkingu, szczególnie tyłem, będą kłopoty, głównie za sprawą szerokich tylnych słupków, których obecność znacznie ogranicza pole widzenia. Siedząc w środku dowiemy się jeszcze, że kiepska widoczność to nie jedyny mankament. Parkowanie szczególnie w ciasnych miejscach zdecydowanie utrudnia duży 12-metrowy promień skrętu.

fot. Piotr Piechocki

Volvo V40 T3 Momentum - środkowa konsola

Volvo V40 T3 Momentum posiada środkową konsolę, za którą pozostawiono wolną przestrzeń na różnego rodzaju drobiazgi.


Wnętrze

Przejdźmy do wnętrza samochodu. Volvo V40 zaprojektowano w stylu znanym nam z ostatnich generacji tego koncernu. Mamy tu środkową konsolę, za którą pozostawiono wolną przestrzeń na różnego rodzaju drobiazgi. Korzystanie z niej jest trochę niewygodne, więc raczej nikt nie pozostawi tam przedmiotów po które sięga się często. Mimo to prezentuje się estetycznie i nowocześnie. Skoro już obracamy się wokół przedniej konsoli warto zwrócić uwagę na kierownicę oraz prędkościomierz. Kierownica choć dobrze leży w ręku i najeżona przyciskami nie zasługuje na większą uwagę, ponieważ nie jest niczym czego byśmy już nie widzieli. Ale za to „zegary” to co innego. W nowym Volvo tradycyjne „zegary” zostały zastąpione przez wyświetlacze. Niby nic nowego, ale.. V40 daje kierowcy możliwość wybrania sobie tła, tematu, skórki, czy jak zechcecie to nazwać. Do dyspozycji oddane są trzy tryby Eco, Elegance i Performance. Volvo chciało być nowoczesne, wręcz wizjonerskie i chyba trochę wyprzedziło epokę. Mam na myśli obrotomierz, który zamiast tarczy przedstawiony jest w pionowych słupkach, do których niewielu kierowców jest przyzwyczajonych.

Na szczęście w trybie sport obrotomierz przestaje być słupkiem i staje się dobrze wszystkim znaną tarczą. Kolejną rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę będąc już przy kierownicy i liczniku jest asystent ekonomicznej jazdy, który nieustannie sugeruje kierowcy co robić żeby podróż była jak najmniej odczuwalna dla portfela. Kolejną nowinką są zagłówki tylnej kanapy. Często przy przewożeniu dużych przedmiotów i składaniu siedzeń demontuje się je celem uzyskania płaskiej podłogi. Niektórzy, gdy taka sytuacja powtarza się co kilka dni, demontują zagłówki na stałe. Tym samym przewożąc pasażerów naraża się ich na uszkodzenia górnego odcinka kręgosłupa. Volvo raz na zawsze rozwiązało ten problem. Zagłówków po prostu nie da się wymontować. Przy składaniu kanapy chowają się samoczynnie, a po jej rozłożeniu koniecznie jest przywrócenie ich we właściwe położenie. Bez tej czynności praktycznie nie da się usiąść z tyłu. Skoro już mowa o siedzeniach pomówmy o przestrzeni w samochodzie. W zasadzie jest on pięcioosobowy, aczkolwiek jeżeli kierowca ma powyżej 180 cm wzrostu to z tyłu pasażer raczej nie będzie zachwycony. Można przyjąć, że jest to samochód dla czteroosobowej rodziny, której połowa to dzieci. Dodać trzeba, że dzieci muszą być już na tyle duże żeby koniecznością nie było zabieranie wózka. Bagażnik V40 oferuje bowiem zaledwie 355 litrów, a to naprawdę niewiele.

Technika i wrażenia z jazdy

Koniec marudzenia. Wszystkie niedopracowania Volvo rekompensuje podczas jazdy. Już podstawowa turbodoładowana jednostka benzynowa o pojemności 1.6 litra daje kierowcy 150 KM przy obrotach 5700/min. Dużą zaletą jest także wysoki moment obrotowy 240 Nm dostępny w przedziale 1600-4000 obr./min. Dzięki temu V40 T3 praktycznie w każdych warunkach spisuje się rewelacyjnie. Nieważne, czy ścigasz się spod świateł, czy wyprzedasz kolumnę samochodów, mocy nie powinno nigdy zabraknąć. Zobaczmy jak wygląda to w liczbach. Sprint od 0 do 100 km/h zajmuje 8,8 sek. Mniej więcej tyle samo zajmuje przyspieszenie od 60-100 km/h na czwartym biegu. Myślę, że przyzwoicie. Pełne wykorzystanie mocy wymaga jednak częstych wizyt na stacjach benzynowych. Korzystając w pełni z tego, co oferuje nam V40 T3 musimy być przygotowani na to, że spalanie bez trudu przeskoczy barierę 10 litów na 100 kilometrów. Jeżeli jednak zdejmiemy nogę z gazu i weźmiemy sobie do serca rady podsuwane przez wskaźnik ekonomicznego stylu jazdy łatwo zejść do wyniku jak z Diesla – niecałe 6 litrów na 100 kilometrów. Zawieszenie testowanego modelu jest świetnym kompromisem pomiędzy gokartem, a poduszkowcem. Samochód dobrze trzyma się drogi, a przy tym skutecznie tłumi nierówności.

fot. mat. prasowe

Volvo V40 T3 Momentum - zegary

W nowym Volvo tradycyjne „zegary” zostały zastąpione przez wyświetlacze.


oprac. : Karol Hatylak / Auto-strefa.pl Auto-strefa.pl

Isuzu D-Max 2,5 TD

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: