eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty aut › Toyota Auris Valvematic 130 Multidrive S Prestige

Toyota Auris Valvematic 130 Multidrive S Prestige

2013-12-12 13:53

Przeczytaj także: Toyota Auris Touring Sports 1.6 D-4D z szansą na sukces?


Choć we wnętrzu dominuje czerń trudno powiedzieć, że jest nudno i ponuro. Użycie dużej ilości różnych materiałów sprawia, że środek Aurisa zyskuje elegancji. Jedynym zgrzytem jest umieszczony centralnie, tak żeby wszyscy mogli go podziwiać zegarek. Dawno już nie widziałem czegoś takiego. Zwykły czasomierz, który wygląda raczej jak z domowego radio-budzika lub aut Daewoo, niż z nowoczesnego samochodu. Strasznie się gryzie przede wszystkim z dużym kolorowym dotykowym wyświetlaczem nawigacji i z licznikami. Same liczniki w dziennym świetle wyglądają rewelacyjnie. Są bardzo czytelne, ładnie podświetlone i ciekawie zaprojektowane. W nocy jednak ich kolorystyka sprawia, że przypominają odrobinę wieże stereo z lat dziewięćdziesiątych.

fot. mat. prasowe

Toyota Auris Valvematic 130 Multidrive S Prestige - liczniki

Liczniki są bardzo czytelne, ładnie podświetlone i ciekawie zaprojektowane.


Właściwości jezdne

Testowany Aulis napędzany był benzynowym silnikiem o pojemności 1.6 l, generującym moc wynoszącą 132 KM. Nad jego pracą czuwała natomiast automatyczna bezstopniowa skrzynia biegów Multidrive S. Korzystanie z niej wymaga pewnego przyzwyczajenia z uwagi na momentami dziwną charakterystykę pracy – auto przyśpiesza równomiernie, a obrotomierz faluje. Skrzynia ta działa niestety tak, że pełną moc oddaje kierującemu tylko przy naprawdę wysokich obrotach, więc podczas dynamicznego przyśpieszania musimy liczyć się z tym, że silnik będzie wył z częstotliwością 6000 obrotów na minutę.

fot. mat. prasowe

Toyota Auris Valvematic 130 Multidrive S Prestige - silnik

Testowany Aulis napędzany jest benzynowym silnikiem o pojemności 1.6 l, generującym moc wynoszącą 132 KM.


Wielką zaletą natomiast jest znakomita płynność pracy skrzyni Multidrive S, oraz niższe niż w przypadku wersji z manualną zmianą biegów zużycie paliwa. Kolejnym miłym zaskoczeniem podczas jazdy jest również samo zawieszenie Aurisa. Auto znakomicie tłumi nierówności, skutecznie eliminując każdy stuk, czy zgrzyt pochodzący z zewnątrz. Wszystko prawie znakomicie gdyby nie układ kierowniczy, a konkretniej wspomaganie. Jest po prostu zbyt silne, przez co na początku trudniej jest wyczuć auto, co przy niespodziewanych i gwałtownych manewrach może okazać się zagrożeniem. Sytuację ratuje tutaj tylko to, że podczas szybszej jazdy układ kierowniczy usztywnia się dając tym samym większe poczucie kontroli nad pojazdem.

Okiem przedsiębiorcy

Za podstawową Toyotę Auris przyjdzie nam zapłacić 59 900 zł, co jak na ten segment aut jest jeszcze do przełknięcia. Za auto w testowanej wersji Prestige zapłacimy natomiast 85 900 zł (80 900 zł w przypadku manualnej skrzyni biegów). Czy to dużo? I tak i nie. Tak, bo 86 tys. to jednak spory wydatek, nie, bo za tę cenę dostajemy w standardzie naprawdę dużo.

fot. mat. prasowe

Toyota Auris Valvematic 130 Multidrive S Prestige - widok z boku

Krągłości poszły w niepamięć, Auris w nowej odsłonie to kombinacja prostych linii i ostrych cięć.


Standard obejmuje w tym wypadku np. tempomat, biksenonowe skrętne lampy, komplet poduszek i systemów wspomagających bezpieczną jazdę, oraz kamerę cofania połączoną z centralnym wyświetlaczem. Kamera choć przydatna, to jednak umieszczona tak, że w deszczowy dzień bardzo szybko się brudzi przez co przed parkowaniem trzeba ją po prostu przetrzeć.

Auris w wersji Prestige to auto w pełni wyposażone i gotowe do jazdy, a wszystkie dodatki to w zasadzie nasze widzimisię. Najdroższą opcją jest pakiet Executive – panoramiczny dach z elektryczną roletą, skórzane fotele (w standardzie są welurowe ze skórzanymi boczkami) i 17-calowe felgi – 7500 zł. Kolejnym dodatkiem bez którego większość kierowców może się obejść to system audio JBL zawierający wzmacniacz + 9 głośników, oraz nawigację Touch&Go – 6000 zł (nawigację połączoną z radiem można dokupić oddzielnie za 3000 zł). Jak widać nie jest wcale tak drogo.

fot. mat. prasowe

Toyota Auris Valvematic 130 Multidrive S Prestige - widok z tyłu

Tył samochodu kojarzy się z Hyundaiem i30, zwłaszcza w jeżeli chodzi o reflektory, ale ogólnie mówiąc nowy Auris prezentuje się znacznie lepiej i bardziej wyraziście niż poprzednik.


Podsumowanie

Nowa Toyota Auris jest autem godnym polecenia, chociaż właściwie nie wiem komu ją polecić. Jej kształt z nisko osadzonymi fotelami i niską pozycją za kierownicą jest propozycją raczej dla młodych ludzi. Z kolei jej umiarkowana dynamika bardziej odpowiada starszym ludziom, którzy już zdążyli się wyszaleć. Polecić można ją natomiast tym, którzy ponad sportowe osiągi cenią sobie ciekawą stylistykę, komfort podróżowania, bogate wyposażenie i wspominaną przez wszystkich bezawaryjność.

poprzednia  

1 2

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: