eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty aut › Toyota RAV4 Hybrid - dzielny samuraj, król miejskiej dżungli

Toyota RAV4 Hybrid - dzielny samuraj, król miejskiej dżungli

2016-10-25 00:40

Toyota RAV4 Hybrid - dzielny samuraj, król miejskiej dżungli

Toyota RAV4 Hybrid © Dominika Szablak

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (9)

Pierwsze dni jesieni pozwoliły stawić mi czoło nowej odsłonie czwartej już generacji Toyoty RAV4, auta popularnego na polskich drogach, uwielbianego za walory użytkowe oraz bezstresową i bezawaryjną eksploatację. W moje ręce trafiła hybrydowa wersja tego SUV-a. Pewnie jesteście ciekawi jak wspominam tę trwającą 1400 kilometrów przygodę!

Przeczytaj także: Toyota RAV4 Hybrid Prestige - modna i niezawodna

Z całą pewnością nowa odsłona RAV-ki to rodzinny SUV, którego żaden rodzic nie powstydzi się pod przedszkolem czy na parkingu supermarketu. Stylistyka może nie powala na kolana designerskimi smaczkami, ale wygląd jest wciąż świeży. Poczynione zmiany stylistyczne w testowanym egzemplarzu w stosunku do debiutującej w 2013 czwartej odsłony modelu są raczej niewielkie. Kosmicznych zmian nie doszukamy się również wewnątrz auta. Deska jest poprawnie rozplanowana, a ergonomia i umiejscowienie przycisków obsługujących urządzenia pokładowe są na zadowalającym poziomie.

Siedząc za kierownicą RAV4 ma się pewność, że ktoś sumiennie pracował nad wyglądem wnętrza – gdyby nie pewien szkopuł. Obok ciekawie rozplanowanej konsoli środkowej wykonanej z przyzwoitych materiałów, obitej w skórę lub skóropodobne tworzywo, następuje zderzenie z inną rzeczywistością. Boczki drzwiowe oraz profile pod wspomnianą deską rozdzielczą zostały wykonane z twardego, nieprzyjemnego plastiku, a przyciski w okolicach lewarka zmiany biegów przywołują na myśl minione lata japońskiej motoryzacji. Wyglądają topornie i najzwyczajniej nie pasują do przyjemnego charakteru wytapicerowanej deski rozdzielczej.

fot. Dominika Szablak

Toyota RAV4 Hybrid - przód

Stylistyka może nie powala na kolana designerskimi smaczkami, ale wygląd jest wciąż świeży.


RAV4 oferuje za to bardzo przestronne wnętrze, które na tle konkurentów sprawia, że wygodnie podróżować mogą tu nie tylko osoby z przodu, ale też zabrany na tylną kanapę komplet pasażerów. Oczywiście trzeba brać poprawkę na to, że zapraszając na pokład koszykarzy z pewnością kierowca poczuje kolana pasażera na swoich plechach, aczkolwiek dwie swoje pociechy wraz z teściową na pewno się już zmieszczą. Zwłaszcza, że ta szczególna pasażerka doceni dbałość o bezpieczeństwo wnuków oraz wygodę podróżowania rodziny, a może w efekcie nas w końcu polubi… Nie dla wszystkich to dobra wiadomość, ale sprowadza się do jednego – przestrzeni wewnątrz jest pod dostatkiem! Ponadto bagażnik RAV-ki nie rozczarowuje. Bez problemu zapakujemy się na rodzinny wyjazd i możemy pozwolić sobie na małe szaleństwo w sklepie z pamiątkami, miejsca na walizki również nie zabraknie!

fot. Dominika Szablak

Toyota RAV4 Hybrid - skrzynia biegów

RAV4 wyposażone jest w bezstopniową skrzynię CVT.


Nikt nie ma chyba wątpliwości, że auto zaprojektowane jest jako rodzinny, bezpieczny SUV. Próżno oczekiwać, mimo dostępnej wersji z napędem 4x4, że mamy do czynienia z królem bezdroży, jednak bez problemu można go obsadzić w roli króla miejskiej dżungli. Wysoko zawieszone auto o bardzo dopracowanym układzie jezdnym, charakteryzuje się bardzo dobrym prowadzeniem, a komfortowe nastawy zawieszenia świetnie pasują do rodzinnego charakteru auta.

Toyota w prezentowanym egzemplarzu pokazała, że w trosce o bezpieczeństwo podróżowania również można liczyć na RAV4. Na pokładzie goszczą nowoczesne systemy wspomagające kierowcę. Nie zabrakło adaptacyjnego tempomatu, aktywnego systemu zmiany pasa ruchu, czujników martwego pola oraz systemu antykolizyjnego przychodzącego z pomocą w przypadku możliwości zderzenia z innym samochodem lub pieszym. W manewrowaniu w mieście pomocną dłoń wyciąga natomiast system szerokokątnych kamer dających obraz 360 stopni oraz układ ostrzegania o ruchu poprzecznym podczas cofania.

fot. Dominika Szablak

Toyota RAV4 Hybrid - wnętrze

RAV4 oferuje bardzo przestronne wnętrze. Konsola środkowa została ciekawie rozplanowana.


Sercem napędzającym RAV4 jest jednostka przeniesiona z Lexusa NX, będąca połączeniem wolnossącej, 4 cylindrowej benzyny o pojemności 2,5 litra oraz silnika elektrycznego, co w konsekwencji pozwala na rozpędzenie pokaźnego, prawie 2-tonowego Suva przez 197 japońskich koników.

Auto ma jednak dwubiegunową naturę. Z jednej strony, w ruchu miejskim, jest naprawdę ciche. Ruszanie i manewrowanie jest dla kierowcy może i przyjemne, ale koniecznym jest zwracanie szczególnej uwagi na pieszych, którzy nie słysząc odgłosów silnika, mogą wejść wprost pod koła. Z drugiej zaś strony RAV4 wyposażone w bezstopniową skrzynię CVT jest delikatnie denerwujące. Wciskając gaz „do dechy” auto nie wyda z siebie pięknego dźwięku. Doznania akustyczne raczej przypominać będą wycie zapchanego odkurzacza domagającego się wymiany worka. Odczucia zza kierownicy na początku „dynamicznej” przejażdżki wydają się ciekawe – można nawet pomyśleć – „ale ze mnie sportowy i dynamiczny kierowca”. Nic z tych rzeczy!

Na ziemię sprowadzają nas pasażerowie, którzy z tylnych siedzeń pytają „dlaczego tak się spieszymy” podczas gdy zegary pozostają bezlitosne - spokojnie, to tylko 110km/h. Poza tym „drobnym” mankamentem, Toyocie nie można odmówić dynamiki oraz wysokiej kultury jazdy, o ile nie zachce nam się zbyt dynamicznie przyspieszać. Odważne operowanie „gazem” wiążę się z jeszcze z jedną rzeczą.

fot. Dominika Szablak

Toyota RAV4 Hybrid - z tyłu

Z całą pewnością Toyota RAV4 jest propozycją godną uwagi.


Test przeprowadzony na dystansie prawie 1400 km potwierdził, że w cyklu miejskim przy wyjątkowo nudnej i spokojnej jeździe auto potrafi skonsumować niespełna 6 litrów na 100km, ale normalne traktowanie pedału przyspieszenia skutkuje skokiem zużycia do 7 litrów. Jazda poza miastem z prędkościami dozwolonymi na polskich autostradach winduje spalanie do 8.5-9 litrów, a to już całkiem sporo.

Z całą pewnością Toyota RAV4 jest propozycją godną uwagi. Ciekawe rozwiązanie napędu oraz przestronne wnętrze znajdą swoich zwolenników, a jeśli tylko polubimy się z skrzynią E-CVT, nie będziemy chcieli rozstać się ze swoim nowym nabytkiem.

oprac. : Bartosz Kowalczyk / Motoryzacyjnie Pod Prąd Motoryzacyjnie Pod Prąd

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: