eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty aut › BMW 840d xDrive

BMW 840d xDrive

2019-08-06 14:20

BMW 840d xDrive

BMW 840d xDrive © fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (18)

Niektóre marki wykorzystują legendarne nazwy i przywracają je do życia wraz z nowymi samochodami. Nie inaczej jest w przypadku Serii 8, która doczekała się drugiego debiutu w historii BMW. Podobnie jak pierwszy model ukryty pod tym określeniem, jest to gran turismo, dlatego nie ma mowy o profanacji. Już teraz mogę Wam zdradzić, że słowo "kontynuacja" jest tu jednak mniej trafne niż zwrot "Witaj świetna nowości!".

Przeczytaj także: BMW X2 sDrive20i M Sport X

Karoseria


No cóż, po prostu pięknie. I nawet jeżeli bawarski producent ma grono przeciwników, to żaden z nich obiektywnie nie odmówi urody temu coupe. Co ciekawe, "Ósemka" jest krótsza od "Szóstki", ale niższa i równie szeroka, dlatego prezentuje się jeszcze bardziej muskularnie. Posiada też liczne przetłoczenia, które sprawiają, że karoseria ma w sobie duże pokłady stylistycznej dynamiki. Genialnie wygląda także oświetlenie - zarówno przednie reflektory, jak i tylne lampy stworzono z zadziornych kształtów, które tworzą atrakcyjną spójność z całą resztą.

fot. mat. prasowe

BMW 840d xDrive - tył i bok

Seria 8 doczekała się drugiego debiutu w historii BMW


Coraz częściej pod wielką dyskusję poddawane są nowe "nerki" BMW. Niektórzy twierdzą, że są zwyczajnie za duże. W tym modelu mają jednak odpowiednie rozmiary i nie zaburzają zgrabnego pasa przedniego. Zwróćcie też uwagę na błotniki. Nie ma w nich żadnych fajerwerkowych dodatków, ale są tak duże, że wręcz onieśmielają. Coś fantastycznego. Na koniec zostawiam lakier. Wiem, rzadko się rozpisuję na ten temat, bo to rzecz gustu, ale to jedna z tych barw, która zyskuje na żywo i dopiero z czasem. Trochę, jak twórczość Van Gogha...

fot. mat. prasowe

BMW 840d xDrive - przód

Przednie reflektory stworzono z zadziornych kształtów, które tworzą atrakcyjną spójność z całą resztą


Wnętrze


Wewnątrz czuć sznyt bawarskiej marki, ale został on podany w unikatowy sposób. Materiały wykończeniowe mają najwyższą jakość - są nie tyle miękkie, co mięsiste. Poza tym, zostały starannie spasowane. Nie brakuje także równych przeszyć i licznych wstawek, wśród których znajdziemy zarówno aluminium, jak i fortepianową czerń. Najbardziej interesującym detalem jest jednak kryształowa i podświetlana gałka dźwigni automatu. Uwagę zwraca też połączenie kolorystyczne - jasny brąz i czerń podkreślają charakter premium.

fot. mat. prasowe

BMW 840d xDrive - wnętrze

Materiały wykończeniowe mają najwyższą jakość - są nie tyle miękkie, co mięsiste


Przed oczami kierowcy znajduje się cyfrowy zestaw wskaźników. BMW nie spieszyło się z tym rozwiązaniem, ale "ekranizacja" dopada już wszystkich. Czy to źle? Wszystko zależy, jak zostanie zaprojektowana. W tym przypadku nie ma mowy o jakichś znaczących wadach. Przekazywane informacje są czytelne, wyraźne i nie trzeba ich szukać z instrukcją obsługi. Tuż obok znajdziemy konsolę centralną, na której szczycie umiejscowiono ekran multimedialny. Został on zintegrowany z panelem iDrive najnowszej generacji. To oznacza szereg możliwości i przyjazną obsługę. Pod tym względem możemy mówić o wyznaczaniu standardów. Konserwatywna klientela będzie zachwycona, że mimo nowoczesności, pozostawiono wiele analogowych przycisków i pokręteł - sam "dotyk" nigdy nie będzie tak przyjemny w eksploatacji.

fot. mat. prasowe

BMW 840d xDrive - ekran multimedialny

Ekran multimedialny jest zintegrowany z panelem iDrive najnowszej generacji.


Godne uwagi są także przepastne fotele. Nie wyglądają, jaka kubełki, nie oplatają ciała po zajęciu miejsca, a i tak bardzo dobrze podpierają. Poza tym, mają szeroki zakres regulacyjny i wzorcową miękkość, która sprawdza się na dłuższych trasach. Plus należy się również za wygodne zagłówki. W aucie wygospodarowano miejsce na drugi rząd, gdzie znajduje się kanapa dla dwóch osób. Jak można przypuszczać, znalezienie się tam wymaga odchylenia przednich oparć i nieco większych "akrobacji". Nie znajdziemy tam ogromnej przestrzeni, ale lepiej mieć takie możliwości, niż jeździć na dwa razy...

fot. mat. prasowe

BMW 840d xDrive - przednie i tylne fotele

Fotele mają szeroki zakres regulacyjny i miękkość, która sprawdza się na dłuższych trasach


Prezentowany model ma też tę praktyczną stronę. I właśnie jej kluczową częścią jest bagażnik. Dysponuje on pojemnością 420 litrów, co w zupełności wystarczy na wakacyjny ekwipunek dla dwóch dorosłych. Mimo iż klapa nie podnosi się wraz z tylną szybą, otwór załadunkowy jest wystarczająco duży, co ułatwia wkładanie większych walizek. Cieszy też wysoki poziom wykończenia. Wszak to auto premium, które nie powinno zdradzać oszczędności.

fot. mat. prasowe

BMW 840d xDrive - bagażnik

Bagażnik ma pojemność 420 litrów, co w zupełności wystarczy na wakacyjny ekwipunek dla dwóch dorosłych.


Technologia


W niektórych samochodach najlepiej sprawdza się jedna konkretna jednostka, która wyróżnia się na tle pozostałych. W tym coupe każdy z oferowanych silników broni się cechami trudnymi do zlekceważenia. To sprawia, że nawet podstawowy diesel ma tu sens. Nie jest to bowiem byle jaka "małolitrażówka", tylko sześciocylindrowa, trzylitrowa konstrukcja wysokoprężna generująca 320 KM (przy 4400 obr./min.) i 680 Nm (1750-2250 obr./min). Czy takie wartości wystarczają do sprawnego rozpędzania samochodu, który waży ponad 1900 kg? A i owszem, sprint do pierwszej setki zajmuje zaledwie 4,9 sekundy, a prędkość maksymalna została elektronicznie ograniczona do 250 km/h. Nie można więc mieć zastrzeżeń do osiągów. Największym zaskoczeniem jest jednak zużycie paliwa. Wierzcie lub nie, ale podczas spokojnej jazdy drogą ekspresową na dystansie 300 kilometrów, uzyskałem średnią 6,3 litra. Zasięg na jednym tankowaniu może zatem sięgać 1000 kilometrów. Jeżeli natomiast poruszamy się głównie po mieście, to łatwo zmieścić się w 9 litrach.

fot. mat. prasowe

BMW 840d xDrive - pod maską

320 KM (przy 4400 obr./min.) i 680 Nm (1750-2250 obr./min). pozwala osiągnąć pierwszą setkę w 4,9 sekundy


Wrażenia z jazdy


Czas na wyjaśnienie słów ze wstępu. Podczas gdy stara "Ósemka" zawsze chciała udowadniać, że jest "naj" i potrafi integrować się z kierowcą, ta nowa nawet nie próbuje. I nie dlatego, że nie daje takich możliwości. Po prostu najśmielej proponuje coś skrajnie innego - bardzo wysoki komfort. Właśnie w tym aspekcie daje frajdę z jazdy, a do tego pozwala odetchnąć za kółkiem. Jest niezwykle cicha i przepływa przez wszelkie odcinki dróg odseparowując podróżnych od świata zewnętrznego. Nie jest to w najmniejszym stopniu wada. Świat się zmienia, podobnie jak oczekiwania klientów i nikogo nie powinna dziwić taka kolej rzeczy.

fot. mat. prasowe

BMW 840d xDrive - sylwetka

Bazowy model , czyli 840i xDrive (340-konny benzyniak, automat, napęd na obie osie) kosztuje przynajmniej 462 800 zł.


Układ kierowniczy szybko przekazuje polecenia, ale nie angażuje prowadzącego tak bardzo, jak można było przypuszczać. Co ciekawe, zmienia kąt położenia obu osi, co sprawia, że niemieckie coupe świetnie wpisuje się w zakręty. Dynamiczna i skuteczna jazda jest więc jak najbardziej możliwa - i nie trzeba zmieniać trybu jazdy na sportowy, by uzyskać dostęp do takich doznań. Samochód i tak sobie świetnie poradzi przy mniej wyczynowych ustawieniach, a przy tym pozostawi wysoki komfort i nie sprowokuje skrzyni do (niepotrzebnego) utrzymywania wysokich obrotów.
No właśnie, skrzynia biegów. Według mnie ośmiobiegowy automat BMW należy do najlepszych na rynku. Oferuje wysoki poziom płynności, bardzo szybka dobiera przełożenia i tak też redukuje. Jest po prostu świetny. Silnikowi również nie mogę niczego zarzucić - wręcz przeciwnie, też należy do czołówki. Ma mnóstwo siły od najmniejszych obrotów i bardzo sprawnie rozpędza flagowe coupe przy każdej dozwolonej prędkości. Ponadto, jest kulturalny i naprawdę dobrze brzmi, co w przypadku diesli nie jest oczywistością. I za to należą się ukłony.

fot. mat. prasowe

BMW 840d xDrive - sylwetka z tyłu

Za najmocniejszą z "normalnych" odmian (M850i xDrive, V8 530 KM) trzeba zapłacić 590 300 zł


Okiem przedsiębiorcy


Oczywistym jest, że najbardziej prestiżowe coupe w gamie marki premium nie może być tanie. A nawet jakby mogło, to nie powinno... Bazowa sztuka, czyli 840i xDrive (340-konny benzyniak, automat, napęd na obie osie) kosztuje przynajmniej 462 800 zł. Z kolei ceny 840d xDrive startują od 477 800 zł. Za najmocniejszą z "normalnych" odmian (M850i xDrive, V8 530 KM) należy zapłacić 590 300 zł. Pamiętajmy jednak, że ogromne znaczenie mają dodatki, które mogą wywindować wydatek do przeszło 600, a nawet 700 tysięcy złotych.

Flagowe coupe bawarskiej marki może interesować zarówno klientów indywidualnych, jak i przedsiębiorców. Dla tych pierwszych przygotowano kredyt, którego umowa może sięgać nawet 120 miesięcy. W ofercie jest też Kredyt Niska Rata z wpłatą własną od 0% i ostatnią ratą balonową. Z kolei ci drudzy mogą liczyć na leasing finansowy/konsumencki z umową na okres od 6/24 do 60 miesięcy i trzema możliwościami zakończenia (wymiana, wykup lub zwrot).

Podsumowanie


Nowe BMW Seria 8 ma inny charakter, niż coupe sprzed lat oferowane pod tą samą nazwą. Jest jednak bardzo dopracowanym, niezwykle komfortowym samochodem oferującym genialną jakość wykonania i mnóstwo nowoczesnej technologii. Wybór jednostki napędowej to rzecz gustu - każda należy bowiem do udanych.
Przeczytaj także: BMW 128ti da się lubić BMW 128ti da się lubić

oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl NaMasce.pl

Więcej na ten temat: BMW, BMW 840d xDrive, testy samochodów, testy aut

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: