eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty aut › Alfa Romeo Stelvio 2.0 GME Turbo Q4

Alfa Romeo Stelvio 2.0 GME Turbo Q4

2023-10-24 00:20

Alfa Romeo Stelvio 2.0 GME Turbo Q4

Alfa Romeo Stelvio 2.0 GME Turbo Q4 © fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (15)

Ten rodzaj nadwozia cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem klientów. Wszystko za sprawą aktualnie panujących trendów. Nie ma jednak róży bez kolców. W przypadku takich konstrukcji są nimi zazwyczaj właściwości jezdne.

Przeczytaj także: Alfa Romeo Stelvio 2.0 GME Turbo Veloce

Niektóre modele potrafią jednak więcej, niż konkurencja. Krótko mówiąc, nie eliminują przyjemności z prowadzenia na rzecz udanej, modnej stylistyki. Potrafią to łączyć - i to z niezłym skutkiem. Ten SUV dla kierowcy jest tego znakomitym przykładem.

Tak, Alfa Romeo Stelvio ma argumenty, by rywalizować najlepszymi w swojej klasie. Teoretycznie, jego konstrukcja jest już doświadczona rynkowo. Ostatnio jednak przeszła lifting, który wprowadził kilka istotnych zmian z perspektywy potencjalnego klienta.

Zacznijmy od estetyki. Design tego samochodu robi wrażenie. Zresztą, każdy produkt tej marki jest udany pod względem stylistycznym. Kuracja odmładzająca wprowadziła nowe wypełnienia lamp i reflektorów oraz delikatnie przeprojektowane zderzaki. W palecie znajdziemy także inne lakiery. Satynowy błękit wydaje się dobrym wyborem.

fot. mat. prasowe

Alfa Romeo Stelvio 2.0 GME Turbo Q4 - z tyłu

Stelvio ma 4687 milimetrów długości, 1903 milimetry szerokości, 1671 milimetrów wysokości oraz 2818 milimetrów rozstawu osi.


W tym miejscu warto również wspomnieć o wymiarach. Stelvio ma 4687 milimetrów długości, 1903 milimetry szerokości, 1671 milimetrów wysokości oraz 2818 milimetrów rozstawu osi. Krótko mówiąc, wpisuje się w segment D - do grupy premium, rzecz jasna.

Wnętrze


Kabina pozwala, w pewnym sensie, przenieść się w przeszłość - pozostając w rzeczywistości. Jak to wytłumaczyć? W bardzo konserwatywny projekt kokpitu wkomponowano nowoczesne instrumenty pokładowe. Efekt jest taki, że nie ma za wielu świecidełek i gadżetów, ale można za to liczyć na bardzo wysoki poziom ergonomii. Dożyliśmy czasów, w których Alfa Romeo bryluje w nietypowej dla siebie kategorii.

fot. mat. prasowe

Alfa Romeo Stelvio 2.0 GME Turbo Q4 - deska rozdzielcza

Na szczycie konsoli centralnej znalazł się ekran multimedialny, który nie wystaje poza obrys podszybia.


Nie ukrywam, że uwielbiałem te piękne, klasyczne zegary osadzone w głębokich tubach. Po liftingu już ich nie ma. Zastąpił je cyfrowy wyświetlacz pozwalający na dobór motywu. Jeden z nich nawiązuje do zabytkowej Giulii sprzed kilku dekad. Wygląda fenomenalnie! Konserwatywni fani marki nie powinni więc kręcić nosami.

Kierownica? Jak to w Alfie, świetnie leży w dłoniach. Co ważne, na jej ramionach pozostały fizyczne przyciski. Są znacznie bardziej przyjazne w obsłudze, niż te dotykowe. Nie wiem, dlaczego producenci aż tak brną w nowoczesność. To znaczy wiem, ale się dziwię. W pewnych aspektach nie powinny dominować oszczędności. Wracając do kierownicy, pod jednym z jej ramion zamontowano starter, a za wieńcem - długie łopatki do zmiany biegów. Skojarzenia z Ferrari są tu oczywiste.

fot. mat. prasowe

Alfa Romeo Stelvio 2.0 GME Turbo Q4 - fotele

Fotele zapewniają duży zakres regulacji.


Na szczycie konsoli centralnej znalazł się ekran multimedialny, który nie wystaje poza obrys podszybia. Został zgrabnie wkomponowany. Nie ma więc mowy o „tabletowym” charakterze, który dominuje w nowych samochodach niemal wszystkich marek. Bardzo ważnym uzupełnieniem tego elementu jest pokrętło sterowania umieszczone pomiędzy fotelami. Znacząco ułatwia użytkowanie.

Niezwykle istotny jest także panel klimatyzacji, który oparto na fizycznych przyciskach i pokrętłach. Jego obsługa jest po prostu intuicyjna. U wielu konkurentów trzeba przyzwyczajać się do nowych rozwiązań, a w Stelvio - wchodzisz i wiesz wszystko.

fot. mat. prasowe

Alfa Romeo Stelvio 2.0 GME Turbo Q4 - z przodu

Design tego samochodu robi wrażenie.


SUV dla kierowcy powinien oferować właściwą pozycję za kierownicą. Włoski model zapewnia duży zakres regulacji, dlatego jej dobranie nie stanowi wyzwania. Siedzisko można osadzić stosunkowo nisko, Ponadto, jego ostatnia część jest wydłużana. Na pochwałę zasługuje również skuteczne podparcie.

W drugim rzędzie jest sporo miejsca - szczególnie dla dwóch osób średniego wzrostu. Kanapa wydaje się płaska, ale jest miękka i nie ma mowy o dyskomforcie. Środkowe miejsce ma gorsze wyprofilowanie, a pasażer musi liczyć się z wysokim tunelem pomiędzy stopami. Kąt pochylenia oparcia nie budzi zastrzeżeń.

Tak, to jest SUV dla kierowcy, a ten przecież może mieć rodzinę, co oznacza konieczność posiadania dużego bagażnika. W tej kategorii nie ma na szczęście powodów do narzekania. Zacznijmy od tego, że otwór jest duży, a próg załadunku poprowadzono na niskiej wysokości.

fot. mat. prasowe

Alfa Romeo Stelvio 2.0 GME Turbo Q4 - profil

Bazowa wersja kosztuje 259 900 złotych.


Bazowa pojemność wynosi 525 litrów, co nie jest ani rekordem, ani rozczarowaniem. Bardzo ważne są praktyczne rozwiązania, które ułatwiają wykorzystanie przestrzeni. Wśród nich są dodatkowe mocowania, haczyki, wnęka i schowek. Warto docenić także system składania drugiego rzędu oparty na dwóch cięgnach. Zwiększa kufer do 1600 litrów.

Technologia


Włoska marka w tym modelu nie oferuje słabych wersji. SUV dla kierowcy musi mieć wystarczającą moc, by rozpędzać auto w każdych warunkach. Pod tym względem Stelvio jest zdecydowanie powyżej przeciętnej. I nie trzeba topowej wersji (Quadrifoglio), by dojść do takich wniosków.

Bazowy silnik benzynowy o pojemności dwóch litrów dysponuje doładowaniem. Jego potencjał to 280 koni mechanicznych i 400 niutonometrów. Za przenoszenie mocy na obie osie odpowiada ośmiobiegowa przekładnia automatyczna.

fot. mat. prasowe

Alfa Romeo Stelvio 2.0 GME Turbo Q4 - przód

Kuracja odmładzająca wprowadziła nowe wypełnienia lamp i reflektorów oraz delikatnie przeprojektowane zderzaki.


W takiej konfiguracji, masa własna pojazdu wynosi 1660 kilogramów. Osiągi? Naprawdę godne. Sprint do 100 km/h trwa 5,7 sekundy, a rozpędzanie kończy się dopiero przy 230 km/h. Nie ma więc mowy jakichkolwiek brakach w tej kategorii.

Czy zużycie paliwa też stoi na dobrym poziomie. No cóż, według producenta można zmieścić się w 8,7 litra w cyklu mieszanym. Realny wynik jest jednak zbliżony do 10 litrów. Cięższa noga może natomiast zbliżyć się do 12-13 litrów. Biorąc pod uwagę potencjał Stelvio, nie jest źle.

Wrażenia z jazdy


Takie samochody rzadko oferują bardzo dobre właściwości jezdne. Tymczasem Stelvio znakomicie radzi sobie z gwałtownymi manewrami, a do tego daje pewność prowadzenia przy dużych prędkościach. Wysokie nadwozie absolutnie nie przeszkadza w czerpaniu frajdy z prowadzenia. Duża w tym zasługa sprężystego zawieszenia, które nie pozwala na przesadne przechyły. Poza tym, całkiem nieźle tłumi nierówności.

fot. mat. prasowe

Alfa Romeo Stelvio 2.0 GME Turbo Q4 - tył

Bagażnik ma 525 litrów.


Układ kierowniczy też zasługuje na wysokie noty. Nie ma problemu z wyczuciem położenia kół, a co za tym idzie - można mieć sporo radości na krętych, górskich drogach. Włoskie auto skutecznie ukrywa swoją masę własną, co oznacza, że inżynierowie wykonali kawał dobrej roboty. Na co można pokręcić nosem? Wyciszenie jest przeciętne. Przydałoby się więcej mat wygłuszających.

Układ napędowy, choć oparty na silniku benzynowym, pasuje do takiego modelu. Kulturą pracy znacząca przebija 210-konnego diesla oferty Stelvio, a do tego ma więcej wigoru. Z kolei ośmiobiegowa skrzynia biegów reaguje całkiem sprawnie i, co najważniejsze, jest płynna w działaniu. Szarpnięcia zdarzają się tylko sporadycznie.

SUV dla kierowcy nie powinien być przeładowany elektroniką. W Stelvio nie ma mowy o dominacji asystentów jazdy, które w niektórych samochodach działają już bardzo inwazyjnie. Tu wciąż można czuć się zaangażowanym w prowadzenie. I to ucieszy wszystkich purystów.

Okiem przedsiębiorcy


Co ciekawe, prezentowana konfiguracja napędowa jest jednocześnie tą najtańszą. Za taki zestaw z bazowym wyposażeniem trzeba zapłacić 259 900 złotych. Auto ma w standardzie skrzynię automatyczną i napęd na obie osie. Tak naprawdę nie brakuje mu niczego, choć niektórzy z pewnością chętnie dopłacą do różnych opcji.

Z kolei diesel stanowi wydatek 291 000 złotych. Fakt, sporo. Startuje jednak wraz z trzecim poziomem wyposażenia. A szkoda. Część klientów z pewnością wolałoby mieć możliwość zakupu tych tańszych wersji. Niektórym zależy na oszczędnościach, szczególnie w tych niepewnych czasach.

W ofercie tego modelu znajduje się też odmiana Quadrifoglio, która skrywa silnik V6 generujący aż 520 koni mechanicznych. Cena? 485 000 złotych z napędem RWD. Wersja AWD (Q4) to wydatek 526 000 złotych.

oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl NaMasce.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: