Mercedes-AMG GT 43 - sportowe coupe z duszą klasyka
2025-11-09 00:03
Mercedes-AMG GT 43 - sportowe coupe z duszą klasyka © Wojciech Krzemiński
Przeczytaj także: Mercedes-AMG GT 63 S E Performance Coupe - hybrydowy potwór o mocy 816 KM, test i wrażenia z jazdy
Z tego artykułu dowiesz się:
- Jak prezentuje się Mercedes-AMG GT 43 pod względem designu i wyposażenia, w tym pakietu AMG Dynamic Plus.
- Jakie ma osiągi i co wyróżnia jego silnik 2.0 z układem mild hybrid.
- Jakie są wrażenia z jazdy, zwłaszcza w kontekście tylniego napędu i prowadzenia auta.
- Ile kosztuje podstawowa wersja AMG GT 43 oraz jakie są jej mocne i słabe strony.
Nie widać, że podstawowy
Choć to konfiguracja otwierająca ofertę testowanego modelu, w ogóle tego nie widać. Krótko mówiąc, jest widowiskowo. Flagowy Mercedes, czyli AMG GT wygląda okazale w każdej możliwej wariacji. Już sama sylwetka robi ogromne wrażenie. Długa maska i zaokrąglony tył tworzą nietypową formę, która przywodzi na myśl legendarne samochody sprzed kilku dekad.
fot. Wojciech Krzemiński
Mercedes-AMG GT 43 - lewy przód
Charakterystyczny przód modelu AMG GT 43 podkreśla długą maskę, szeroki grill z pionowymi żebrami oraz nisko osadzone reflektory. Sylwetka samochodu nawiązuje do klasycznych sportowych coupé, oferując dynamiczny wygląd z akcentem elegancji typowym dla flagowych modeli Mercedesa.
Elementy oświetlenia są piękne. Przednie reflektory osadzono nisko i szeroko. Pomiędzy nimi wkomponowano potężny grill z pionowymi żebrami. Centralne miejsce zajmuje duże logo producenta. Nic dodać, nic ująć.
fot. Wojciech Krzemiński
Mercedes-AMG GT 43 - tył centralnie
Linia lamp poprowadzona pod krawędzią klapy bagażnika oraz cztery końcówki wydechu nadają wyrazisty sportowy charakter. Spoiler zamontowany na klapie podkreśla pakiet AMG Dynamic Plus, a cała kompozycja tyłu budzi skojarzenia z modelami Porsche 911, choć w wydaniu Mercedesa robi bardzo indywidualne wrażenie.
Tył też budzi respekt. Skojarzenia z Porsche 911 są uzasadnione - w końcu to ten sam segment. Lampy mają minimalistyczną formę. Poprowadzono je pod krawędzią klapy bagażnika. Na samym dole znajduje się dyfuzor, w którym zagościły cztery końcówki układu wydechowego.
fot. Wojciech Krzemiński
Mercedes-AMG GT 43 - grill i przednia linia
Przedni pas auta z szerokim grillem o pionowych żebrach oraz dużym logo producenta podkreśla muskularny styl modelu AMG GT 43. Nisko osadzone reflektory i mocno wyprofilowana maska tworzą wyjątkowo dynamiczną sylwetkę, nawiązującą do klasycznych sportowych coupé.
Testowany egzemplarz dysponuje pakietem AMG Dynamic Plus (42 022 złote), czego podkreśleniem jest spojler zamontowany na klapie bagażnika. Oprócz niego, w skład zestawu wchodzą dedykowane zaciski hamulcowe, 20-calowe felgi ze stopów lekkich, aktywne zawieszenie AMG Ride Control oraz elektroniczny mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu tylnej osi.
fot. Wojciech Krzemiński
Mercedes-AMG GT 43 - profil
Długa maska, opływowy dach oraz wyraźna linia boczna łączą nowoczesność z klasyczną inspiracją. Lekka konstrukcja oraz aktywne zawieszenie AMG Ride Control zapewniają zwinność auta, która wyróżnia go na tle innych sportowych modeli w segmencie.
Kolejnym elementem personalizacji jest lakier z serii Manufaktur. Silikonowa szarość solid, bo taką nosi nazwę, stanowi koszt 22 738 złotych. Fakt, tanio nie jest, ale odcień rzeczywiście robi wrażenie. Poza tym, spora liczba klientów stawia na indywidualizm w tym segmencie, dlatego drogie dodatki nie są niczym nadzwyczajnym.
fot. Wojciech Krzemiński
Mercedes-AMG GT 43 - tył i spoiler
Minimalistyczne lampy oraz wyrazisty dyfuzor z czterema końcówkami wydechu budują sportowy charakter tylnej części auta. Zamontowany na klapie bagażnika spoiler podkreśla wersję z pakietem AMG Dynamic Plus, zapewniając lepszą aerodynamikę i prestiżowy wygląd.
Flagowy Mercedes z eleganckim wnętrzem
W kabinie też jest szlachetnie. I tu także można dostrzec elementy Manufaktur, czego najlepszym przykładem jest skórzana tapicerka nappa w odcieni „mistycznej czerwieni”. Marketing na pewno głowił się nad nazwą, ale to nic innego, jak wiśniowy odcień, do którego świetnie pasują ciemne uzupełnienia.
Wnętrze nie emanuje surowością auta sportowego. Flagowy Mercedes oferuje dużą liczbę wstawek ozdobnych, które podkreślają status premium. Wśród nich są srebrne dysze nawiewu, włókno węglowe na tunelu środkowym oraz starannie poprowadzone szwy w kontrastującej barwie.
fot. Wojciech Krzemiński
Mercedes-AMG GT 43 - kokpit
abina wykończona skórzaną tapicerką nappa w kolorze mistycznej czerwieni oraz licznymi wstawkami z włókna węglowego. Srebrne dysze nawiewu, multimedialny ekran MBUX i starannie wykonane szwy podkreślają luksusowy, choć nie surowy, charakter sportowego wnętrza.
Zegary osadzono na dużym wyświetlaczu, który można personalizować. Motywy są dobrze znane z innych modeli niemieckiego producenta. Co ważne, każdy z nich jest czytelny. Ciekawostkę stanowi przycięty daszek przeciwsłoneczny. Przed wskaźnikami zagościła kierownica z grubym wieńcem i podwójnymi ramionami. Pod tymi ostatnimi są dodatkowe przyciski od ustawień układu napędowego.
Rolę centrum dowodzenia pełni ekran multimedialny oparty na systemie MBUX. To dopracowany, nowoczesny instrument zapewniający bezproblemową i wygodną obsługę. Zintegrowany z nim panel klimatyzacji jest ergonomiczny, bo jego podstawowe funkcje mają swą niezależną przestrzeń. Na pochwałę zasługują też nawigacja z obrazem rzeczywistym oraz zaawansowana obsługa głosowa.
fot. Wojciech Krzemiński
Mercedes-AMG GT 43 - fotele przednie i tylne
Siedzenia wykończone skórą nappa w kolorze mistycznej czerwieni prezentują sportowy styl i zapewniają komfort dzięki szerokiemu zakresowi regulacji oraz dobremu podparciu bocznemu. Tylna kanapa pełni funkcję awaryjną – najlepiej nadaje się do przewozu bagażu niż pasażerów.
Fotele wyglądają obłędnie. Można je szeroko regulować. Co najważniejsze, siedzenie można osadzić bardzo nisko. Do tego, ma przedłużaną końcówkę. Wyprofilowanie zapewnia odpowiednie podparcie boczne. Zagłówki, choć zintegrowane z oparciem, są wygodne.
A co z tylną kanapą? No cóż, nie jest tu za wiele przestrzeni. Trzeba ją traktować jako absolutną rezerwę. Lepiej przewozić tu torebkę, plecak czy walizkę aniżeli pasażerów. Miejsca na nogi praktycznie nie ma, a kąt pochylenia oparcia nie sprzyja wygodnej podróży. Przykładowo, w modelu CLE jest znacznie wygodniej.
fot. Wojciech Krzemiński
Mercedes-AMG GT 43 - bagażnik
Przestrzeń bagażowa modelu AMG GT 43 oferuje aż 321 litrów pojemności, co jak na sportowe coupe jest bardzo dobrym wynikiem. Przemyślana konstrukcja zapewnia miejsce na kilka dużych walizek, a dodatkowe wnęki i mocowania poprawiają praktyczność samochodu.
Natomiast bagażnik to miłe zaskoczenie. Mercedes-AMG GT 43 oferuje naprawdę godne możliwości transportowe. Do dyspozycji jest 321 litrów, co przekłada się na swobodne przewożenie dwóch, a nawet trzech dużych walizek.
Poza tym, projektanci zastosowali kilka praktycznych rozwiązań. Są tu dodatkowe wnęki, gumy na obu burtach czy podstawowe mocowania. Próg załadunku jest osadzony wysoko, ale za to można liczyć na szeroki otwór.
fot. Wojciech Krzemiński
Mercedes-AMG GT 43 - front
Przednia część auta z nisko poprowadzonym grillem, szerokimi reflektorami i masywną maską nawiązuje do klasycznych kompaktowych coupé, a jednocześnie wyróżnia się nowoczesnym, sportowym stylem typowym dla modeli AMG.
Technologia
Flagowy Mercedes w bazowej konfiguracji skrywa dwulitrowy, podwójnie doładowany silnik benzynowy. To czterocylindrowa konstrukcja, która mieszka również pod maską AMG A 45 S. Niektórzy twierdzą, że to przesadnie mała jednostka, jak na tę klasę pojazdu. Rzeczywiście, rzędowa szóstka o pojemności trzech litrów byłaby bardziej „prestiżowa”, ale marka zdecydowała inaczej.
Jeżeli chodzi o moc, to nie ma najmniejszych powodów do narzekania. Mercedes-AMG GT 43 oddaje do dyspozycji 421 koni mechanicznych i 500 niutonometrów. W tym miejscu warto dodać, że benzyniak został uzupełniony instalacją 48-woltową, co oznacza elektryczne wsparcie (mHEV).
fot. Wojciech Krzemiński
Mercedes-AMG GT 43 - tył
Linia lamp LED oraz tylny spoiler podkreślają dynamiczny design nadwozia. Czarny dyfuzor i cztery końcówki wydechu dają sportowy akcent, a całość prezentuje się elegancko i nowocześnie w lekko przygaszonym świetle wieczoru.
To jedyna wersja tego modelu, która występuje z napędem na tylną oś. W przenoszeniu mocy na koła pomaga dziewięciobiegowa przekładnia automatyczna. Masa własna tak skonfigurowanego coupe z Niemiec wynosi 1790 kilogramów, czyli mniej, niż można było podejrzewać.
Osiągi są zadowalające, choć nie można ich porównywać do topowej wersji. Przyspieszenie do 100 km/h zajmuje 4,6 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi dokładnie 280 km/h. Dynamika jest więc podobna do tej uzyskiwanej we wspomnianej A-Klasie.
Dużym zaskoczeniem może być zużycie paliwa. Podczas normalnej, przepisowej jazdy w cyklu mieszanym, udało się osiągnąć średnią na poziomie 9 litrów. To znakomity rezultat. Po mieście też jest lepiej, niż dobrze. I tu brak cylindrów jest częściowo rekompensowany.
fot. Wojciech Krzemiński
Mercedes-AMG GT 43 - sportowe coupe z duszą klasyka
Czy Mercedes-AMG GT 43 z podstawowym napędem i czterocylindrowym silnikiem potrafi rywalizować z mocniejszymi wariantami? W naszym teście sprawdziliśmy, jak ten flagowy Mercedes radzi sobie na drodze, jakie ma osiągi, a także czy oferuje wystarczającą frajdę z jazdy.
Wrażenia z jazdy
Choć dźwięk silnika nie jest tak niski i aksamitny, jak w V8, może się podobać. Duża w tym zasługa układu wydechowego, który skutecznie generuje basowy pomruk i potrafi „strzelać”. To nie zastąpi cylindrów, ale pokazuje, że inżynierowie zrobili wszystko, co mogli, by uzyskać maksymalnie udany efekt.
Czy flagowy Mercedes z podstawowym napędem ma jakąś przewagę nad mocniejszymi wydaniami? A i owszem, ma. Jak już wspomniałem, jest znacznie lżejszy i to wyraźnie czuć podczas pokonywania ciasnych zakrętów. Do tego, masa jest jeszcze lepiej rozłożona, co też przekłada się na zwinność niemieckiego coupe.
fot. Wojciech Krzemiński
Mercedes-AMG GT 43 - front pod kątem
Sportowy przedni pas z dużym logo Mercedesa i dynamicznie poprowadzoną linią świateł świetnie prezentuje się na tle spokojnej, wiejskiej drogi. Auto łączy klasyczną inspirację ze współczesną aerodynamiką, podkreślając elegancję flagowego modelu.
Niektórych może zaskoczyć fakt, że prezentowany wariant jest też bardziej narowisty. Łatwiej wyprowadzić go z równowagi, ale w odpowiednich rękach może dać również mnóstwo frajdy. Zerwanie przyczepności nie stanowi problemu, ale kontrolowanie poślizgu wymaga już odpowiedniego wyczucia i doświadczenia. I należy to mieć na uwadze.
Czy ten model może być używany na co dzień? Zdecydowanie tak. I tu znów wracamy do porównań z Porsche, które często służy jako główne auto właściciela. Komfort jazdy w Mercedesie jest porównywalny. Przy wyższych prędkościach może być nawet lepiej ze względu na wyciszenie. Niemniej jednak trzeba liczyć się z długim zwisem przednim, co skutecznie utrudnia pokonywanie zjazdów i podjazdów.
fot. Wojciech Krzemiński
Mercedes-AMG GT 43 - tył z boku
Wyrazisty tył samochodu po zmierzchu podkreśla unikatowy kształt lamp oraz agresywny dyfuzor. Cztery końcówki wydechu oraz szeroko zamontowany spoiler dopełniają dynamiczny wygląd, idealnie wpisując się w sportowy charakter testowanego modelu.
Ile kosztuje flagowy Mercedes w bazowej wersji?
Niewykluczone, że cena tego samochodu jest jeszcze większym argumentem „przeciw”, niż brak cylindrów. Otóż, AMG GT 43 startuje od 626 200 złotych. To niewiele mniej od wspomnianej 911-tki, która bazowo ma sześć cylindrów. Poza tym, prezentowana konfiguracja (z licznymi dodatkami) winduje wydatek do ponad 800 tysięcy złotych.
To oczywiście mniej, niż wariant z V8, który startuje od 1 023 200 złotych. Różnica wciąż jest bardzo duża, ale dla leasingobiorców może być i tak mniej zauważalna, niż brak czterech cylindrów, gorsze brzmienie silnika i mniej skuteczne podkreślenie statusu społecznego.
fot. Wojciech Krzemiński
Mercedes-AMG GT 43 - stylowy tył
Minimalistyczne lampy LED biegnące pod krawędzią klapy bagażnika łączą się z wyrazistym dyfuzorem i czterema końcówkami wydechu. Zainstalowany spoiler oraz czarne detale podkreślają wersję z pakietem AMG Dynamic Plus, występującą w tej konfiguracji auta.
Gdyby pominąć wszystkie liczby i psychologię tłumu, flagowy Mercedes w podstawie to naprawdę świetny samochód. Niczego nie udaje, oferuje mnóstwo frajdy z jazdy, a przy tym jest zaskakująco ekonomicznym samochodem.
Wiem, że aspekt spalania może nie być kluczowy dla potencjalnych nabywców, ale trzeba dostrzegać również plusy tej konfiguracji. Wśród nich jest też lekkość i zwinność, które sprawiają, że na krętych odcinkach można zostawić w tyle znacznie szybsze i mocniejsze pojazdy.
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)
Najnowsze w dziale Moto
-
Test Mercedes-AMG SL 55 4MATIC+ Luksusowy kabriolet z napędem na cztery koła i potężnym V8
-
Czy chińskie samochody elektryczne są bezpieczne? Eksperci ostrzegają
-
Dlaczego wszyscy będziemy chcieli jeździć elektrykami? Przyszłość motoryzacji już tu jest
-
Prawo jazdy kat. C jednak nie od 17 lat. Parlament Europejski zdecydował
















Test Mercedes-AMG SL 55 4MATIC+ Luksusowy kabriolet z napędem na cztery koła i potężnym V8


7 pułapek i okazji - zobacz co cię czeka podczas kupna mieszkania na wynajem
