eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty aut › Mercedes-AMG GLE Coupe 53 4MATIC+

Mercedes-AMG GLE Coupe 53 4MATIC+

2023-11-29 00:44

Mercedes-AMG GLE Coupe 53 4MATIC+

Mercedes-AMG GLE Coupe 53 4MATIC+ © fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (15)

Czy ten samochód ma sens? Konserwatywni kierowcy będą kręcić nosami, ale nie od dziś wiadomo, że to nie oni kreują popyt na rynku motoryzacyjnym. Statystyki sprzedaży jasno sugerują, że klienci chcą takich połączeń.

Przeczytaj także: Mercedes-Benz GLC Coupe 300 e 4MATIC

Nic więc dziwnego, że niemiecka marka ma je w swojej ofercie. Usportowiony SUV wydaje się zestawem sprzeczności, ale w odpowiednim wydaniu może oferować listę bardzo pożądanych cech. To nie oznacza, że stanowi idealny wybór, acz dla sporej liczby zamożnych nabywców może okazać się tym najlepszym z możliwych.

Tak, Mercedes-AMG GLE Coupe 53 4MATIC+ potrafi do siebie przekonać. Jego pierwszą zaletą jest modna sylwetka. Wiem, że SUV-y Coupe do dziś budzą kontrowersje, ale cieszą się systematycznie rosnącą popularnością, dlatego dyskusja o gustach nie ma w tym przypadku najmniejszego sensu.

Karoseria niemieckiego modelu jest muskularna i pasuje do jego gabarytów. No właśnie, gabaryty. Auto ma 4944 milimetry długości, 2157 milimetrów szerokości i 1720 milimetrów wysokości. To wszystko przy rozstawie osi wynoszącym 2935 milimetrów. Krótko mówiąc, biały kolos.

fot. mat. prasowe

Mercedes-AMG GLE Coupe 53 4MATIC+ - z tyłu

Karoseria niemieckiego modelu jest muskularna i pasuje do jego gabarytów.


Mimo tego, nie wygląda ociężale. To zasługa opadającej linii dachu i zwężających się przeszkleń, które dodają odrobinę stylistycznej dynamiki. Fajnie wyglądają także elementy oświetlenia - zarówno z przodu, jak i z tyłu.

A do czego można się przyczepić? Końcówki w zderzaku nie mają bezpośredniego połączenia z wydechem (choć z nim sąsiadują), a nakładki progowe będące stopniami mającymi ułatwiać wsiadanie są bardziej atrakcją wizualną, niż przydatnym rozwiązaniem. To jednak szczegóły. GLE Coupe wygląda bardzo dobrze.

fot. mat. prasowe

Mercedes-AMG GLE Coupe 53 4MATIC+ - deska rozdzielcza

Cyfrowe wskaźniki są wzorem dla konkurencyjnych instrumentów. Mają wręcz idealnie czytelne motywy, które można szeroko personalizować.


Wnętrze


Prezentowany SUV wydaje się wysoki, ale wejście do kabiny nie jest problematyczne. Wręcz przeciwnie. Duży otwór drzwiowy i siedziska umieszczone na umiarkowanej wysokości sprawiają, że osoby średniego wzrostu nie muszą ani schylać się, ani wspinać. Wspomniany próg jest przydatny tylko dla małych dzieciaków. Inni będą przypominać sobie o jego istnieniu podczas brudzenia nogawek.

Masywny kokpit został poskładany z dobrze znanych klocków. Cyfrowe wskaźniki są wzorem dla konkurencyjnych instrumentów. Mają wręcz idealnie czytelne motywy, które można szeroko personalizować. I tak to powinno wyglądać.

fot. mat. prasowe

Mercedes-AMG GLE Coupe 53 4MATIC+ - fotele

Fotele są bardzo duże i komfortowe dla praktycznie każdej ludzkiej sylwetki.


Przed nimi umieszczono kierownicę z podwójnymi ramionami, na których znalazły się dotykowe przyciski. Te fizyczne są znacznie wygodniejsze w obsłudze, ale to już przeszłość - niestety. Fajnym akcentem są natomiast dodatkowe, okrągłe wyświetlacze, które pozwalają dobrać tryb jazdy, a także konfigurację zawieszenia i wydechu.

W tej samej ramce, co zegary umieszczono dotykowy ekran multimedialny. Co ważne, uzupełnia go panel sterowania ulokowany pomiędzy fotelami (na tunelu środkowym). Mimo mnogości funkcji, trudno mieć zastrzeżenia do obsługi. Nawet ta głosowa działa przyzwoicie. Kolejnym plusem w dziedzinie ergonomii jest fizyczny panel klimatyzacji, który bez konieczności grzebania w menu pozwala dobrać siłę nawiewu, temperaturę i kierunek podmuchu.

fot. mat. prasowe

Mercedes-AMG GLE Coupe 53 4MATIC+ - profil

Opadająca linia dachu i zwężające się przeszklenia dodają odrobinę stylistycznej dynamiki.


A materiały? Nie pozostawiają złudzeń. To model klasy premium, co ujawniają przede wszystkim dolne strefy, gdzie również zastosowano miękkie tworzywa i staranne przeszycia. Szukałem jakichś mniej widocznych braków, ale producent ich uniknął. I za to należą się ukłony, podobnie jak za staranne spasowanie.

Fotele to ogromny walor tego samochodu. Jest to usportowiony SUV, ale pozostający wierny pierwotnym założeniom konstrukcyjnym. Mówiąc jaśniej, są bardzo duże i komfortowe dla praktycznie każdej ludzkiej sylwetki. Jednocześnie oferują właściwe wyprofilowanie. Można je regulować w szerokim zakresie. Pomaga w tym panel przycisków umieszczony, klasycznie, na drzwiach.

fot. mat. prasowe

Mercedes-AMG GLE Coupe 53 4MATIC+ - z przodu

Fajnie wyglądają elementy oświetlenia - zarówno z przodu, jak i z tyłu.


Opadająca linia dachu zabrała nieco przestrzeni na głowami, ale i tak osoby średniego wzrostu bez problemu zmieszczą się w drugim rzędzie. Kąt pochylenia oparcia jest godny, a siedzisko - długie. Środkowe miejsce trzeba traktować jako zapasowe ze względu na skromniejsze wymiary i brak wyprofilowania. Nie pomaga też wysoki tunel między stopami.

Z kolei pod elektryczną pokrywą znajduje się przepastny bagażnik. Jego bazowa pojemność to aż 655 litrów, co oznacza rodzinne pakowanie bez wyrzeczeń. Nawet jeśli któryś z potomków musi jeszcze korzystać z wózka.

Po złożeniu drugiego rzędu, możliwości załadunkowe rosną do 1795 litrów. Duży otwór ułatwia wkładanie gabarytów, ale trzeba liczyć się ze stosunkowo wysoko poprowadzonym progiem. Praktyczność samochodu podkreślają dodatkowe rozwiązania, wśród których można wyróżnić wnęki, haczyki na drobiazgi, czy oparcia dzielone na trzy elementy. Co ciekawe, w bagażniku umieszczono również przycisk odpowiedzialny za automatyczne wysuwanie haka holowniczego.

fot. mat. prasowe

Mercedes-AMG GLE Coupe 53 4MATIC+ - przód

Sercem tego modelu jest trzylitrowa, rzędowa szóstka uzupełniona doładowaniem.


Technologia


Sercem tego modelu jest trzylitrowa, rzędowa szóstka uzupełniona doładowaniem. Kierowca ma do dyspozycji 435 koni mechanicznych i 560 niutonometrów. Za przenoszenie tych wartości na obie osie (układ 4MATIC) odpowiada dziewięciobiegowa przekładnia automatyczna.

Należy podkreślić, że auto posiada układ miękkiej hybrydy, co oznacza obecność instalacji 48-woltowej. Dzięki elektryczności można liczyć na 20 koni mechanicznych wsparcia. Niewiele, ale od przybytku głowa nie boli.

Usportowiony SUV niemieckiej marki waży aż 2375 kilogramów. To naprawdę sporo, ale jego osiągi i tak są znakomite. Przyspieszenie do setki trwa zaledwie 5 sekund, a prędkość maksymalna wynosi 250 km/h. Trudno więc mówić o rozczarowaniu. Ponad 300-konne kompakty oferują podobną dynamikę, a są niemal o połowę lżejsze.

fot. mat. prasowe

Mercedes-AMG GLE Coupe 53 4MATIC+ - tył

Pod elektryczną pokrywą znajduje się przepastny bagażnik.


Czy w przypadku zużycia paliwa też jest powód do radości? No cóż, wiele zależy od sposobu traktowania, ale niektórych może zaskoczyć, że średnia z testu wyniosła 10,5 litra cyklu mieszanym - i to bez żadnych ekologicznych praktyk. Wydaje się, że to zasługa skrzyni, która jest odpowiednio zestopniowana.

Wrażenia z jazdy


No właśnie, skrzynia. Nie tylko płynnie dobiera przełożenia, ale też utrzymuje niskie obroty przy znaczących prędkościach. Tym sposobem pozwala utrzymać umiarkowany apetyt silnika i zachować odpowiednie warunki akustyczne we wnętrzu. A nie, czekaj. Czy usportowiony SUV nie powinien być głośny? Teoretycznie mógłby, ale przeciętny użytkownik takiego auta preferuje wygodę.

Zresztą, nie przez przypadek używam słowa „usportowiony” zamiast „sportowy”. Auto z tym rodzajem nadwozia nigdy nie będzie najlepsze na tor, choć GLE Coupe w tym wydaniu potrafi pozytywnie zaskoczyć. Skutecznie ukrywa swoją masę, co jest zasługą świetnego układu jezdnego.

Nawet gwałtowne zmiany toru jazdy nie wyprowadzają tego samochodu z równowagi. Widać, że inżynierowie popracowali nad dostrojeniem, co poskutkowało niespodziewaną przyjaźnią z fizyką. Biorąc pod uwagę charakterystykę pojazdu, jest to naprawdę niezwykłe. Pozwolę sobie stwierdzić, że GLE prowadzi się niewiele gorzej, niż Cayenne, a jednocześnie oferuje wyraźnie wyższy komfort jazdy.

Choć pod maską mieszka spory potencjał, niemiecki SUV nie jest z gatunku „prowokatorów”. Jego możliwości są do dyspozycji w praktycznie każdej sytuacji, ale to nie oznacza, że GLE Coupe na siłę angażuje użytkownika podczas zwykłego przemieszczania się. To wciąż wygodny, duży samochód, który może śmiało pełnić rolę tego rodzinnego.

Jego rodzinne właściwości podkreślają także systemy wsparcia, które czuwają nad kierowcą i pasażerami. Co ważne, nie działają w sposób przesadnie inwazyjny, dlatego nie irytują, jak czasami ma to miejsce u konkurentów. Tylko czujnik ostrzegania przed kolizją bywa nader aktywny - jakby nie znał polskiej kultury jazdy...

Okiem przedsiębiorcy


GLE Coupe to wydatek co najmniej 420 900 złotych. Tyle kosztuje wariant z układem miękkiej hybrydy oparty na dwulitrowym dieslu, który wraz z instalacją 48-woltową oferuje 289 koni mechanicznych.

Mercedes-AMG GLE Coupe 53 4MATIC+ to niemal szczyt cennika. Trzeba za niego zapłacić dokładnie 504 300 złotych. Dużo? Flagowy wariant, czyli „63” wymaga wyłożenia na stół 788 100 złotych. Wtedy pod maską pracuje czterolitrowe, podwójnie doładowane V7 generujące 612 koni mechanicznych.

Usportowiony SUV niemieckiej marki stanowi bardzo dobry kompromis pomiędzy osiągami a wygodą podczas codziennego użytkowania. Zapewnia przestronne wnętrze i wysoki poziom komfortu, a przy tym ma świetną dynamikę.

Może więc sprawdzić się na co dzień dając bezpieczeństwo i frajdę z jazdy. Jego cena nie jest mała, ale biorąc pod uwagę dużą popularność, wydaje się dobrze skalkulowana. Podejrzewam, że jeszcze przez kilka lat będzie spokojnie utrzymywał wysoką pozycję rynkową.

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: