Samochód zimą a elektroniczne gadżety

Przeczytaj także: Auto zimą - jakie problemy?

Ogrzewanie postojowe

Coraz więcej słyszy się o tzw. ogrzewaniu postojowym. W Skandynawii jest to element seryjnie montowany w samochodach, ale można też dołożyć go do podstawowego wyposażenia. Jak działa ten mechanizm? Po włączeniu systemu (za pomocą pilota, specjalnego timera czy nawet telefonu komórkowego) w komorze spalania ogrzewania systemu tworzy się płomień. Woda chłodząca pojazd przepływa przez ten płomień, rozgrzewa się, a następnie przepływa dalej do wymiennika ciepła ogrzewania auta. Stąd ciepło płynu przenosi się dzięki dmuchawie do kabiny, w której następuje powolne odmrażanie szadzi i lodu z szyb oraz ogólne podwyższenie temperatury w kabinie. Ta sama woda przenosi się do silnika i rozgrzewa go. Następnie wraca do zbiornika, w którym jest ogrzewana i powtarza swój cykl. Wystarczy, że kilkanaście minut przed wejściem do samochodu włączysz system, a wsiądziesz już do nagrzanego auta. Komfort to jedna z wielu zalet tego mechanizmu. Do swojej pracy potrzebuje on dużo mniejszej ilości paliwa niż ta, którą silnik wykorzystałby do nagrzania auta (które następuje normalnie dopiero po przejechaniu paru kilometrach jazdy).

Problem z zapaleniem auta

Skandynawscy właściciele Forda Transita stosują oryginalne wyjście z takiej sytuacji: po prostu montują w aucie dwa akumulatory. Na szczęście istnieje jeszcze więcej sposobów, które ochronią Cię przed nieodpalającym samochodem zimą (przynajmniej w dużej części przypadków). Możesz zacząć od przetestowania swojego akumulatora – pod kątem tego czy dysponuje on wystarczającą ilością mocy, czy jednak jego limit naładowań się wyczerpał. Wiele sklepów z akumulatorami dysponuje przyrządami o takiej funkcji. Jak jeszcze można uciec przed niepotrzebnymi nerwami zimą? Od czasu do czasu możesz profilaktycznie naładować akumulator. Jeżeli wiesz, że zbliżająca się noc będzie zimna, a samochód nie stoi w garażu, możesz też po prostu zabrać akumulator na noc do domu.

Podgrzewana szyba? Niekoniecznie

Niektóre modele Forda czy Skoda Superb mają taki luksus, jak podgrzewana przednia szyba. Jednak rozwiązania tradycyjne są równie skutecznie: lód i szadź wystarczy zdrapać skrobaczką, a następnie włączyć nawiew. Trzeba pamiętać jednak o dwóch rzeczach: po pierwsze nadmuch powietrza skierowany na szybę nie może być zbyt gorący, szczególnie jeśli na zewnątrz panuje siarczysty mróz (zbyt duża różnica temperatur może spowodować, że szyba pęknie); po drugie: jeśli oprócz lodu na szybach znajduje się piasek, musisz prowadzić skrobaczkę ostrożnie, tak, aby nie zarysować jedynego źródła widoczności w Twoim aucie.

A może grzałka przy misce olejowej lub zbiorniku z płynem chłodniczym?

To żaden wymysł bez pokrycia, ale rzeczywiste elementy wyposażenia samochodów dostępnych na rynku. Na szczęście również bez nich można funkcjonować. Wystarczy przed sezonem zimowym wyposażyć auto w odpowiedni olej i płyn chłodniczy. Jeśli zadbamy o dobrą jakość tych produktów skutecznie uchronimy te elementy np. przed zamarznięciem (płyn).

Podgrzewane dysze spryskiwaczy

Zamarzł Ci płyn do spryskiwaczy? Następnym razem kup samochód z podgrzewanymi dyszami spryskiwaczy (dostępny np. we Fiacie Stilo)…albo po prostu wyposaż samochód w zimowy płyn do spryskiwaczy (jeszcze przed pierwszymi mrozami). Jeśli pominąłeś ten etap przygotowań auta do zimy i płyn do spryskiwaczy zamarzł, jedynym wyjściem jest poczekać aż rozgrzany samochód rozmrozi to, co zalega w przewodach. Potem jak najszybciej uzupełnij zbiornik o odpowiedni płyn na zimę. Aby cieszyć się dobrą widocznością, należy zadbać też o wycieraczki - trzeba usunąć z nich zmarzlinę, która uniemożliwia im prawidłową pracę.

Co możesz jeszcze zrobić?

Jakie jeszcze elementy (oprócz elektronicznych gadżetów) sprawią, że podróż zimą będzie przyjemniejsza?

• opony zimowe – o ile wszystkie opisywane tu elementy elektroniczne to ewentualności to ten powinien być niezbędnikiem każdego zimowego kierowcy. To opony zimowe gwarantują zimą najlepszą przyczepność i krótką drogę hamowania. Tylko materiał, z którego wykonane są zimówki przystosowany jest do niskich temperatur – mówi Filip Fischer, kierownik Działu Obsługi Klienta sklepu Oponeo.pl. O tej porze roku niemal codziennie dostajemy od kierowców dwa rodzaje sygnałów: po pierwsze, że to ostatecznie dzięki zimówkom uniknęli jakiegoś niebezpiecznego zdarzenia. Z drugiej strony zgłaszają się do nas kierowcy, którzy do tej pory nie byli przekonani do cech opon zimowych, ale jazda w trudnych warunkach dała im się we znaki i postanowili przestawić się na bezpieczniejsze wyposażenie, a więc w zimówki.
• felgi aluminiowe – wielu kierowców uważa, że zima jest wrogiem felg aluminiowych. Nic bardziej mylnego. Felgi wykonane z aluminium są trwalsze od stalówek, dużo trudniej je zniszczyć. Ewentualnie możesz zadbać o to, żeby miały w miarę prosty wzór, który bez większego wysiłku da się skutecznie przeczyścić zimą.
• paliwo – pamiętaj, że zimą szczególnie ważne jest to, aby kupować paliwo na sprawdzonych stacjach benzynowych. W przeciwnym razie pewnego zimowego dnia może spotkać Cię naprawdę przykra niespodzianka.
• uszczelki – jeśli wiesz, że zbliżają się wyjątkowo mroźne dni warto nasmarować uszczelki środkiem na bazie silikonu. Wówczas wejście do samochodu nie będzie ograniczone i nie ma zagrożenia, że uszczelki pourywają się lub popękają.
• zamek – podobnie jak uszczelki warto nasmarować go specjalnym środkiem. Nie musisz tego robić, bo otwierasz samochód pilotem? A co jeśli w wyniku dużego mrozu pilot nie zadziała? Wtedy jedynym wyjściem (a właściwie wejściem) jest otwarcie drzwi poprzez zamek. Zawsze warto mieć też przy sobie WD-40.
• dywaniki – zimą zaleca się wymianę materiałowych dywaników na te wykonane z gumy. Gumowe dywaniki znacznie trudniej pobrudzić i dużo łatwiej wyczyścić, a poza tym one lepiej zbierają wodę z podeszw, którą potem można swobodnie wylać. Używane zimą dywaniki materiałowe bardzo ciężko wyczyścić przed sezonem letnim.
• mycie samochodu – jeśli zanosi się na kilkudniowe ocieplenie warto zabrać samochód na myjnie i spłukać z niego szkodliwy dla lakieru osad z soli. Aby następnego dnia bezpiecznie dostać się do samochodu, dokładnie wytrzyj uszczelki, które mogłyby szybko zamarznąć.