eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty aut › Ford Mustang GT – bliżej marzeń

Ford Mustang GT – bliżej marzeń

2016-06-17 00:30

Przeczytaj także: Ford Mustang Fastback 2.3 EcoBoost nie tylko dla najbogatszych


Dlaczego? Ponieważ Ford Mustang GT to auto z niemałymi możliwościami i elektryką interweniującą naprawdę późno – co więcej w trybie torowym i sportowym można ją wyłączyć, a wówczas radzę dociskać gaz jedynie na dużym zamkniętym placu. Może taki Mustang typowym dirftowozem jak BRZ nie jest, ale swoje potrafi, więc muchy bokiem można połapać, a przy tym o dziwo potrafi skręcać, lecz tak jak już mówiłem przy dodawaniu gazu w zakręcie radzę uważać. Jeśli chodzi o osiągi to na papierze trochę rozczarowują, ponieważ 250 km/h prędkości maksymalnej oraz 4,8 s do setki to nie wyniki Ferrari itp., ale naprawdę je czuć i dają kopa!

fot. Jakub Głąb

Ford Mustang GT - fotele

Wewnątrz znajdziemy podgrzewane i elektrycznie regulowane fotele.


To sprawia, że jazda Mustangiem z jednej strony dostarcza bardzo dużo adrenaliny, pozwala czerpać z zakazanego owocu i trochę uzależnia. Tak mocno, że chce się nim jeździć nawet po zgrzewkę wody, ale kupując butelki pojedynczo. Dzięki fenomenalnemu układowi kierowniczemu i dość akceptowalnym nastawom zawieszenia w mieście da się to robić bez uszczerbków na zdrowiu. Gorzej z portfelem, ponieważ Mustang V8 wśród arterii ulic zużywa spore ilości paliwa. Liczyć je trzeba w okolicach 18-25 l/100 km. Zaskoczę Was jednak innymi wynikami. Mianowice w trasie osiągnięcie 12-13 litrów jest bardzo proste i nie wymaga chowania się za TIRem, przez co średnie spalanie to około 15 l. Czy można to zaakceptować? Mając takie auto owszem, ale zaprzyjaźnijcie się z obsługą najbliższej stacji benzynowej – będziecie tam co kilka dni – zasięg 59-litrowego baku to tylko 250-300 km.

fot. Jakub Głąb

Ford Mustang GT - wnętrze

Sam design środka jest iście fordowski, znane kształty oraz rozwiązania, ale też niestety błędy.


Ale po co martwić się pieniędzmi jeśli takie auto spełnia marzenia z dzieciństwa? Dla pocieszenia dodam, że słabsza wersja z silnikiem 2,3 Ecoboost pali niewiele mniej. Poza tym kupno Forda Mustanga nie wymaga wydatku kilku milionów złotych jak za inne tak emocjonujące samochody. Wersja GT rozpoczyna cennik od okolic 180 tysięcy złotych, co jest poziomem dobrze wyposażonego Mondeo lub Superba. Gdy już pozbieraliście zawartość ust po tym kaszlnięciu zdziwienia to dodam, że mniejszy silnik to tylko 20 tys. zł mniej.

fot. Jakub Głąb

Ford Mustang GT - kierownica

Kierownica jest spora.


Podsumowując wiem, że mogę brzmieć teraz trochę jak dziecko skaczące w kałuży, ale nawet po kilkunastu dniach od zwrócenia Mustanga na samo wspomnienie o nim szczerze mam uśmiech na twarzy. I chyba o to właśnie chodzi w prawdziwej motoryzacji. Dlatego Fordowi mocno gratuluje tego modelu i w końcu wprowadzenia go na rynek europejski. To jedna z waszych lepszych decyzji, a ja idę rozbić skarbonkę sprawdzając ile mi jeszcze na tego konika brakuje.

poprzednia  

1 2

oprac. : Konrad Stopa / Motoryzacyjnie Pod Prąd Motoryzacyjnie Pod Prąd

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: