eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoPorady motoryzacyjne › Używane opony? Zastanów się!

Używane opony? Zastanów się!

2018-09-16 00:55

Używane opony? Zastanów się!

Używane opony © fot. mat. prasowe

Wielu kierowców decyduje się na zakup używanych opon ze względu na ich niższe w porównaniu do nowych odpowiedników ceny. Warto się jednak zastanowić się, czy taki wybór jest na pewno słuszny. Zdaniem PZPO, zdecydowanie nie. Wątpliwości przysparzają przede wszystkim kwestie związane z bezpieczeństwem. Eksperci zwracają uwagę, że niektórych uszkodzeń nie można dostrzec bez specjalistycznych narzędzi.

Przeczytaj także: Używane opony: czy warto ryzykować?

Warto zdawać sobie sprawę, że zagrożeniem dla kierowcy i jego współpasażerów może być nawet taka opona, która przejechała kilkaset kilometrów niedostatecznie dopompowana. Tego jednak nie jesteśmy w stanie w żaden sposób zweryfikować. Czy w takim razie należy ufać zapewnieniom sprzedawców używanego ogumienia i opierać na nich kwestie własnego bezpieczeństwa? Raczej nie.

Musimy pamiętać, że niezależnie od tego, czy używane opony kupujemy w internecie, warsztacie czy na giełdzie, sprzedający nie jest nam w stanie zagwarantować, czy wewnątrz opony nie kryją się uszkodzenia. Tymczasem użytkowanie uszkodzonej opony może zakończyć się nawet eksplozją. Każdy kierowca powinien wybierać tylko nieużywane gumy z pewnych źródeł. Nawet nowe opony klasy budżetowej będą dużo lepszym wyborem niż używane.

Zdarzają się kierowcy, szczególnie wśród właścicieli starszych aut, którzy wychodzą z założenia, że za dużo mniejsze pieniądze mogą kupić prawie nowe ogumienie. Warto zaznaczyć, że takie opony wystarczą na znacznie krócej niż te kupione w specjalistycznych sklepach i warsztatach, a niekiedy okres ich bezpiecznej eksploatacji jest tak krótki, że trudno mówić o jakichkolwiek oszczędnościach. Jest za to duża szansa, że narazimy na niebezpieczeństwo siebie i innych na drodze.

fot. mat. prasowe

Używane opony

Miejsce używanych opon osobowych jest w zakładach recyklingu, a nie na rynku wtórnym


Na oko jesteśmy w stanie ocenić stan zewnętrzny oraz głębokość bieżnika używanych opon, ale nawet nienaganny wygląd, brak przetarć, pęknięć i wybrzuszeń nie gwarantują bezpiecznej podróży, a po napompowaniu także szczelności. Jednak to wszystko za mało – tajemnicą pozostaje bowiem wnętrze opony, które kryć może istotne uszkodzenia niewidoczne gołym okiem. Nigdy nie wiemy, w jakich warunkach poprzednio eksploatowano oraz przechowywano oponę i czy samochód, w którym była zamontowana nie uczestniczył w wypadku. Nawet po najechaniu na krawężnik czy wjechaniu w dziurę może dojść do uszkodzenia wewnętrznych warstw ogumienia – osnowy lub opasania.
Opony zniszczyć można także podczas jazdy ze zbyt niskim ciśnieniem w kole. Dochodzi wtedy do nadmiernych przeciążeń i przegrzewania się ścian bocznych opon. Przy dłuższych podróżach w takim stanie w ogumieniu zachodzi nieodwracalne zniszczenie osnowy i opasania. W najgorszym przypadku, szczególnie w trakcie podróży po nagrzanym asfalcie, może dojść do rozerwania opony w czasie jazdy.

Na uszkodzenie można narazić się korzystając z przypadkowych warsztatów wątpliwej jakości. Przy niefachowym zdejmowaniu ogumienia z felgi łatwo uszkodzić stopkę opony i przerwać jej drutówkę. Kierowca nawet tego nie zauważy. Taka guma nie przylega prawidłowo do felgi i np. na łuku drogi, gdzie zwiększa się obciążenie opony, może pęknąć i spowodować niekontrolowany poślizg.

Jak widać, przy całym wyrafinowaniu technicznym opony są jednak podatne na uszkodzenia, nieprawidłową eksploatację czy nieprofesjonalny serwis. To nie jest lampa, leżak czy telewizor, które kolejni właściciele mogą sobie przekazywać bez większego ryzyka.
– Używane opony mogły wcześniej uczestniczyć w poważnym wypadku, być nieprawidłowo eksploatowane, nieprofesjonalnie naprawiane lub przechowywane w niewłaściwych warunkach. Tylko kupując nowe ogumienie mamy gwarancję, że jest wolne od jakichkolwiek uszkodzeń i posiada deklarowane przez producenta właściwości. Fabrycznie nowe gumy zawsze są skrupulatnie sprawdzane na każdym etapie produkcji, włącznie z prześwietlaniem promieniami rentgenowskimi – by wykluczyć wewnętrzne uszkodzenie opasania czy drutówki. Mimo nieznanej przeszłości, używanych opon nikt tak nie sprawdza, więc ich zakup to zawsze duże ryzyko – zwraca uwagę Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego.

Jako kierowcy średnio dbamy o swoje ogumienie – blisko 60 proc. badanych nie sprawdza regularnie ciśnienia w oponach . Ponadto badania Komisji Europejskiej dowodzą, że 28 proc. samochodów w Polsce ma problemy z kołami. Skąd zatem na rynku mają pojawić się te dobre, niezniszczone, używane gumy? Miejsce zużytych opon jest w zakładach do recyklingu, a nie na rynku wtórnym.

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (2)

  • AlicjaK13 / 2018-09-23 15:51:18

    Jestem w stanie zrozumieć, że nie wszystkich stać an nowe opony ale jak sie decyduje na auto to trzeba liczyć się z takimi kosztami. Ja to do tivoli zawsze kupuję nowe, używane to niepotrzebne ryzyko na drodze. odpowiedz ] [ cytuj ]

  • janusz.z / 2018-10-27 16:56:44

    Ani opon używanych ani części nie kupuje tylko fabrycznie nowe oe delphi bo wiadomo że dłużej pociągną tak jak i kapcie. Nie ma co ryzykować bezpieczeństwem dla kilku zł oszczędności. odpowiedz ] [ cytuj ]

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: