eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoAktualności motoryzacyjneCzy paliwo będzie tańsze? Nadpodaż ropy studzi ceny benzyny i diesla

Czy paliwo będzie tańsze? Nadpodaż ropy studzi ceny benzyny i diesla

2025-08-18 11:29

Czy paliwo będzie tańsze? Nadpodaż ropy studzi ceny benzyny i diesla

Czy paliwo będzie tańsze? Nadpodaż ropy studzi ceny benzyny i diesla © freepik

W ostatnim tygodniu ceny paliw w Polsce nieznacznie spadły – benzyna 95 potaniała o 2 grosze, a diesel o 1 grosz za litr. Powodem są zarówno słabszy globalny popyt, jak i rosnąca podaż surowca, szczególnie ze strony OPEC+ oraz producentów spoza kartelu. Cena ropy Brent na giełdzie w Rotterdamie spadła do poziomu 67USD za baryłkę, a eksperci prognozują dalsze obniżki nawet poniżej 60USD w ostatnim kwartale 2025 roku. Zdaniem analityków głównymi czynnikami wpływającymi na obecne i przyszłe trendy są przesunięcia w stronę odnawialnych źródeł energii i pojazdów elektrycznych, a także rosnące globalne zapasy surowca.

Przeczytaj także: Wyjazd na Święta tańszy niż rok temu. Ceny paliw na stacjach z każdym dniem powinny spadać

Z tego artykułu dowiesz się:


  • Jakie są najnowsze trendy cen paliw w Polsce i na świecie
  • Dlaczego rośnie nadpodaż ropy, a cena baryłki Brent spada
  • Jakie są prognozy ekspertów dotyczące cen paliw w 2025 i 2026 roku
  • Jakie konsekwencje mogą mieć niskie ceny dla kierowców, gospodarek i firm paliwowych

W minionym tygodniu ceny paliw nieznacznie spadły. Cena benzyny 95 obniżyła się o 2 grosze za litr, a cena diesla o 1 grosz za litr. Cena ropy Brent na giełdzie w Rotterdamie spadła w ciągu tygodnia o 3 USD za baryłkę, osiągając poziom 67 USD - ostatnio notowany na przełomie czerwca i lipca.

Globalne rynki ropy wchodzą w latach 2025 i 2026 w fazę, w której wzrost popytu spowalnia, a podaż gwałtownie rośnie. Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) światowe zapasy ropy mają zwiększać się o 2,46 mln baryłek dziennie – czyli więcej niż średnie przyrosty notowane w pandemicznym roku 2020. Popyt ma wzrosnąć jedynie o 680 tys. baryłek dziennie w 2025 roku i o 700 tys. baryłek dziennie w 2026 roku – to mniej niż połowa tempa z 2023 roku.

Główne przyczyny to słabsza konsumpcja w Chinach, Indiach i Brazylii, strukturalne przesunięcie w stronę pojazdów elektrycznych i energii odnawialnej oraz ogólne spowolnienie gospodarki światowej. Po stronie podaży decydującą rolę odgrywa OPEC+, który przyspiesza przywracanie wcześniej ograniczonej produkcji. IEA nieznacznie podniosła także swoje prognozy produkcji spoza OPEC – szczególnie dla Stanów Zjednoczonych, Gujany, Kanady i Brazylii. Ten łączny wzrost podaży tworzy sytuację, w której podaż w tym i przyszłym roku znacząco przewyższy popyt. Już teraz wywiera to presję na spadek cen – od początku roku Brent potaniał o około 12%.

Dla konsumentów i decydentów politycznych, w tym prezydenta USA Donalda Trumpa, niższe ceny oznaczają ulgę w postaci tańszego paliwa. Dla koncernów naftowych i gospodarek uzależnionych od ropy stanowią jednak zagrożenie dla dochodów i stabilności fiskalnej. Amerykańska Agencja Informacji Energetycznej (EIA) prognozuje, że cena ropy Brent spadnie poniżej 60 USD za baryłkę w IV kwartale 2025 roku i będzie się utrzymywać średnio na poziomie około 50 USD w 2026 roku. Fundamenty – rosnące zapasy, słabszy popyt i konkurencja producentów spoza OPEC – wyraźnie wskazują na perspektywę rynku spadkowego. Choć niektóre wskaźniki techniczne sugerują możliwość krótkoterminowych odbić, długoterminowy trend zależy od tego, czy OPEC+ i jego partnerzy zdecydują się dalej zwiększać produkcję, ustabilizować ją, czy nawet wprowadzić cięcia. Dotąd grupa nie ujawniła swoich dalszych kroków, co zwiększa niepewność na rynku.

W krótkim okresie silny popyt na paliwo w sezonie letnim wciąż zapewnia pewne wsparcie, ale dane pokazują, że nadpodaż już stała się faktem. Globalne zapasy w lipcu były najwyższe od 46 miesięcy. Nowe sankcje wobec Rosji czy Iranu mogłyby czasowo zaburzyć równowagę rynkową, jednak bez istotnych zmian po stronie podaży lub popytu rynek ropy ryzykuje wejście w dłuższy okres presji na spadek cen.

Jeśli ceny ropy utrzymają się na obecnym poziomie, ceny paliw prawdopodobnie pozostaną względnie stabilne, z wahaniami nieprzekraczającymi kilku groszy na litrze. Bardziej wyraźny spadek cen paliw może nastąpić, jeśli Brent utrzyma się poniżej poziomu 64 USD za baryłkę przez kilka tygodni – podobnie jak miało to miejsce w kwietniu i maju.

Firmy transportowe obecnie kupują paliwo w oparciu o ostrożne, strategiczne planowanie, które traktują jako kluczowe narzędzie skutecznej kontroli kosztów operacyjnych – zwłaszcza w okresach podwyższonej zmienności cen. Takie zdyscyplinowane podejście pozwala im wzmacniać stabilność finansową, zwiększać odporność na nieoczekiwane wahania rynkowe i skuteczniej planować przyszłe wydatki, minimalizując tym samym ryzyka związane z nagłymi zmianami cen.

Komentarz przygotował Marcin Wawrzkiewicz, Country Manager Malcom Finance w Polsce

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: