Volkswagen Touareg 3.0 TDI R-Line ma jedną wadę. Jest drogi
2015-05-13 15:02
Volkswagen Touareg 3.0 TDI R-Line - widok z przodu i tyłu © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Volkswagen Polo 1.2 TSI wysoko wśród klasowych konkurentów
Z zewnątrz…
Touareg to typowy SUV. Dwie bryły, podwyższone zawieszenie i… tyle. Diabeł zazwyczaj tkwi w szczegółach. Wielkością, bliżej mu do aut zza Oceanu. Za to w dziedzinie wyposażenia, to zdecydowanie wyrafinowany Europejczyk. Szczególnie, po liftingu. Druga generacja zyskała wygląd zbliżony do nowego „looku” Volkswagena. Po lifcie, stał się bardziej elegancki. Wystarczyło dodać kilka chromowanych listew i delikatnie skorygować kształt reflektorów oraz tylnych lamp, żeby auto prezentowało się lepiej. Warto dodać, że tym razem testowaliśmy Touarega z pakietem R-Line. A to oznacza miedzy innymi nowe zderzaki, imponująco prezentujący się dyfuzor i inne końcówki wydechu. Kilka detali, a samochód, interesujący już w wersji standardowej, ma jeszcze bardziej ujmującą powierzchowność.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Touareg 3.0 TDI R-Line - przód
Słów kilka o cyferkach. Otóż, jak wspomniałem wyżej, Touareg to auto bardziej niż spore. Mierzy 4801 mm długości, 1940 mm szerokości i 1709 mm wysokości (z relingami). Rozstaw osi wynosi to bez mała 2900 mm. Po prostu, potęga…
fot. mat. prasowe
Volkswagen Touareg 3.0 TDI R-Line - widok z tyłu i boku
… i we wnętrzu
Jeżeli auto ma prawie 3-metrowy rozstaw osi, oznacza to mniej więcej tyle, że miejsca we wnętrzu na pewno nie zabraknie. I… nie brakuje. Zarówno kierowca jak i pasażerowie mają gdzie siedzieć. I to komfortowo. Bardzo często duże SUV-y mają problem z miejscem na środkowej kanapie. „Czteronapędowe” auta posiadają bowiem wysoki i szeroki tunel, w którym pracuje przeniesienie napędu na tylną oś. Touareg też ma szeroki tunel. Ale jest on na tyle niski i na tyle szeroki, że bez problemu mieszczą się tam stopy dorosłego człowieka. Innymi słowy, piąte miejsce jest w pełni użytkowe.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Touareg 3.0 TDI R-Line - tylne fotele/przyciski
Wracając do liftingu. Zmiany designerskie to nie tylko exterior auta. Sporo zmieniło się i we wnętrzu. Nowe materiały, wyświetlacz, przestylizowany układ panelu środkowego. Wszystko wygląd lepiej. I jest, choć trudno w to uwierzyć, jeszcze bardziej „homogenizowane”. Intuicyjne opanowanie obsługi systemu zajmuje kilka minut. Potem możemy już nie odrywać wzroku od drogi.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Touareg 3.0 TDI R-Line - wnętrze
Z drobiazgów, ale jakże ważnych w ostatecznym rozrachunku, aluminiowe przyciski zmieniły się w „karbowe” a ich podświetlenie zmieniono z czerwonego na białe. Prawdziwą nowością jest system multimedialny (RNS 850) oferujący dostęp do globalnej sieci, z funkcjami informacji o korkach, a także Google Earth i Street View.
oprac. : Artur Balwisz / NaMasce.pl
Przeczytaj także
-
Volkswagen Touareg R-Line 3.0 TDI - technologia ponad wszystko
-
Volkswagen Touareg 3.0 TDI 4MOTION Perfectline R-Style
-
Volkswagen Jetta 2.0 TDI DSG Highline po kuracji odmładzającej
-
Volkswagen Passat Variant 2.0 TDI Bi-Turbo DSG 4MOTION Highline
-
Honda CR-V 1.6 i-DTEC Lifestyle to rozsądny wybór
-
SsangYong Rexton e-XDi AT 4WD Sapphire: prosty, lecz porządny SUV
-
Potężny i komfortowy Hyundai Grand Santa Fe 2.2 CRDi 6AT Platinum
-
Jeep Grand Cherokee 3.0 CRD Overland Summit bardziej europejski
-
Świetnie skrojony Volkswagen Golf 2.0 TDI Highline
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)