eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty aut › Kia Picanto kontra Mitsubishi Space Star - dwa światy

Kia Picanto kontra Mitsubishi Space Star - dwa światy

2018-08-27 13:22

Kia Picanto kontra Mitsubishi Space Star - dwa światy

Kia Picanto kontra Mitsubishi Space Star © fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (10)

Ostatnio porównałem dla Was Hyundaia Konę i Seata Aronę. Rzadko zestawiamy ze sobą auta, ale tak się złożyło, że zaraz po dwóch wcześniej wymienionych w moje ręce trafiły kierownice kolejnych dwóch konkurentów. Tym razem w tym samym czasie. Kia Picanto oraz Mitsubishi Space Star. Gotowi na małą bitwę?

Przeczytaj także: Kia Picanto 1.2 MPI XL

Złe dobrego początki


Pierwotny plan był taki, że do testu będę miał jedno auto, a nie dwa. W dodatku trochę większe i innej klasy. Kiedy przyjechałem po odbiór Stonica, którego całkiem niedługo przetestuje dla Was Bartek, dowiedziałem się, że zaszła delikatna pomyłka i auto dla mnie jest, ale trochę inne. Kia Picanto w wersji X-Line z 5-biegową manualną skrzynią biegów i silnikiem o pojemności 1.2 litra generującym 84 konie mechaniczne. Trochę zmieniło to moje plany odnośnie testu, ale chwilę później napisał do mnie Konrad informując, że za 2 dni mam do odbioru Mitsubishi Space Stara w wersji INTENSE ze skrzynią CVT oraz silnikiem o pojemności 1.2 litra, który generuje 80 koni mechanicznych.

Co więc mogłem zrobić? Musiałem je ze sobą porównać! Już na starcie widać, że auta te są pełne sprzeczności. Pomimo tej samej klasy i zastosowania typowo miejskiego różnią się na każdym kroku.

fot. mat. prasowe

Kia Picanto kontra Mitsubishi Space Star - z przodu

Kia stawia na nowoczesny design. Picanto z pakietem stylistycznym X-Line kierowane jest zdecydowanie do młodszych pokoleń.


Zacznijmy od zewnątrz


Kia stawia na nowoczesny design. Picanto z pakietem stylistycznym X-Line kierowane jest zdecydowanie do młodszych pokoleń. Dwie rury wydechowe, duże wloty powietrza z przodu, przełamania kolorystyczne. Jest zadziorne. Znajomi, do których przyjechałem na grilla pytali się mnie co to za wersja będąc przekonani, że mają przed sobą konkurenta Up!-a GTI. Mitsubishi jest po drugiej stronie barykady. Space Star jest stonowany, spokojny. Nie powiedziałbym o nim, że jest brzydki. Chociaż kolor wybrałbym w nim zupełnie inny. Zdecydowanie jednak widziałbym w nim 65 letniego Pana z żoną niż młodego, dynamicznego 25-latka z dziewczyną.

fot. mat. prasowe

Kia Picanto kontra Mitsubishi Space Star - przód i tył

Space Star jest stonowany, spokojny.


A teraz usiądźmy w środku


W środku bez zaskoczeń. Jest dokładnie tak jak na zewnątrz. Kia robi szał. Ma ładne, dobrze spasowane wnętrze z intuicyjnym systemem multimedialnym, który działa sprawnie. Materiały użyte do wykończenia są całkiem niezłej jakości jak na auto segmentu A. Kia zrobiła naprawdę ogromny postęp przez ostatnie lata pod kątem wykończenia. Niestety tego samego nie można powiedzieć o Mitsubishi, które po prostu stoi w miejscu. Materiały są gorszej jakości, we wnętrzu znajdziemy sporo niezaślepionych śrub, które kują w oczy. W testowanym egzemplarzu nie było również systemu multimedialnego, ale szczerze mówiąc nie dziwi mnie to ani trochę. Dopłata do niego to 5 925 złotych (!). Kosmos. Dla porównania – Kia Navi System to koszt rzędu 1 500 złotych.

fot. mat. prasowe

Kia Picanto kontra Mitsubishi Space Star - z boku

Cenniki otwierają kwoty: 39 990 zł w przypadku Picanto i 41 990 zł w przypadku Space Stara.


Wrażenia z jazdy


Obydwa samochody prowadzą się podobnie. W obydwu zawieszenie dobrze radzi sobie z nierównościami, które gęsto spotkać można na naszych rodzimych drogach. Niestety 16-calowe felgi aluminiowe dostępne w Picanto GT-Line trochę tego komfortu odbierają. Układy kierownicze zostały przystosowane do miejskiego stylu jazdy. W Space Starze jest on trochę twardszy, ale według mnie to plus. Nie lubię zbyt miękkich układów kierowniczych. Jednym i drugim maluchem udało mi się również wybrać na drogę szybkiego ruchu oraz autostradę. Przy dużych prędkościach w Picanto dość mocno czuć podmuchy wiatru, Space Star radzi sobie z nimi zdecydowanie lepiej. Zupełnie co innego powiedzieć można na temat wyciszenia. Pod tym względem Picanto jest górą i to zdecydowanie. Mitsubishi wyraźnie na tym oszczędzało.

fot. mat. prasowe

Mitsubishi Space Star - przód

W Mitsubishi zamontowano skrzynię CVT.


Silnik i skrzynia biegów


Takie same pojemności, zbliżona moc, różne typy skrzyni biegów. Kto wygra tę konkurencję? Zdecydowanie Kia. Silnik pracuje przyjemniej, przyśpieszanie jest płynniejsze, a spalanie? Średnio 5,5 litra na 100 kilometrów w Picanto i 7,5 litra na 100 kilometrów w Space Starze. Obydwa auta użytkowałem na podobnych trasach i o podobnych porach.
Skrzyń biegów z oczywistych względów nie będę ze sobą porównywał. Warto jednak je opisać. Manualna skrzynia biegów w Picanto pracuje dobrze. Lewarek jest precyzyjny. Przełożenia mogłyby być dłuższe, ponieważ powyżej 100 km/h zaczyna ich brakować. W Mitsubishi zamontowano skrzynię CVT, która jest… cóż, jest CVT. Zapewnia komfort automatycznej skrzyni biegów, a ze względu na swoją charakterystykę przyśpieszenie jest płynne, ale uszy będą bolały. Za każdym razem kiedy jadę autem ze skrzynią CVT przypominam sobie jak działa ona w najnowszej Hondzie Civic. Mam nadzieję, że za jakiś czas każde CVT będzie pracowało podobnie.

fot. mat. prasowe

Kia Picanto - wnętrze

Kia robi szał. Ma ładne, dobrze spasowane wnętrze z intuicyjnym systemem multimedialnym, który działa sprawnie.


Porozmawiajmy o pieniądzach


Cenniki otwierają kwoty: 39 990 zł w przypadku Picanto i 41 990 zł w przypadku Space Stara. Za testowe konfiguracje musielibyśmy zapłacić kolejno około: 62 690 i… obstawiam, że około 55 000 zł, ale niestety nie jestem w stanie dokładnie tego sprawdzić. Znaczna część wyposażenia w konfiguratorze Mitsubishi ma w miejscu ceny adnotację dotyczącą informacji o cenie podanej dopiero u dealera. Udało mi się skonfigurować cenę 48 013 zł, ale nadal brakowało kilku dodatków. Zresztą… Jakbym chciał domówić dotykowy panel zapłaciłbym dodatkowo prawie 6 tysięcy. Wychodzi więc na to, że ceny podobnie skonfigurowanych egzemplarzy są zbliżone.

Podsumowanie


Nie lubię być jednostronny, staram się patrzeć jak najbardziej obiektywnie na auta, które przychodzi mi testować. Tym razem nie pozostaje mi nic innego jak w 100% stwierdzić, że to Kia jest lepszym autem z tych dwóch. Zresztą. Prawdopodobnie jest najlepszym autem w swojej klasie.

Kia w swoich autach z generacji na generację robi naprawdę duże postępy. Szkoda, że tego samego nie można powiedzieć o Mitsubishi.

oprac. : Arkadiusz Jurczewski / Motoryzacyjnie Pod Prąd Motoryzacyjnie Pod Prąd

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: