eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty aut › Volvo V60 B3 - jego siła tkwi w normalności

Volvo V60 B3 - jego siła tkwi w normalności

2023-05-11 08:30

Volvo V60 B3 - jego siła tkwi w normalności

Volvo V60 B3 © fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (13)

W klasie premium trwa technologiczny wyścig, który wydaje się nie mieć końca. A gdyby tak zatrzymać się na moment i przypomnieć sobie, co tak naprawdę jest ważne w przypadku rodzinnego samochodu?

Przeczytaj także: Volvo V90 T8 eAWD Recharge imponuje osiągami i cieszy jakością

Odpowiedzią na to pytanie może być Volvo V60 B3. I jestem śmiertelnie poważny pozwalając sobie na takie stwierdzenie. Połączenie jakości, solidności i normalności wydaje się coraz rzadszym zjawiskiem, a tym bardziej w branży motoryzacyjnej. Krótko mówiąc, klasyka gatunku staje się powoli czymś wyjątkowym.

To też nie jest tak, że szwedzki model popada w skrajny konserwatyzm. Nic bardziej mylnego. Po prostu stanowi złoty środek, między tym, co dobre a tym, co nowe. Wbrew pozorom, coraz większa liczba producentów pozwala sobie na swego rodzaju awangardę i cyfrowość, które gubią cechy pożądane przez użytkowników.

Kombi rzadko budzą emocje swoim designem i w tym przypadku też trudno mówić o fajerwerkach. Niemniej jednak jest bardzo elegancko. V60 prezentuje się naprawdę zgrabnie i nie szufladkuje grona nabywców. Dobrze będzie w nim wyglądał zarówno młoda fanka rowerów, jak i doświadczony chirurg z siwymi włosami.

fot. mat. prasowe

Volvo V60 B3 - z tyłu

V60 prezentuje się naprawdę zgrabnie.


Pas przedni jest dokładnie taki sam, jak w S60, co oznacza reflektory o łagodnym kształcie, szeroki grill z chromowanym wykończeniem i masywny zderzak. Z tyłu dominują duże lampy, które zaczynają się pod tylnym spojlerem, a kończą na klapie bagażnika. Sam motyw jest podobny do tego z V90, ale tutaj mamy krótszy zwis i mniej pochyloną szybę – dzięki temu jest nieco zgrabniej.

Rzadko wspominam o kolorach, bo to rzecz gustu, ale nie jestem zwolennikiem czerwieni na karoserii. Z jednym, włoskim wyjątkiem… Aczkolwiek szwedzkie kombi w takim lakierze i z pięcioramiennymi felgami prezentuje się naprawdę okazale. Bardzo przyjemna konfiguracja.

fot. mat. prasowe

Volvo V60 B3 - deska rozdzielcza

Ekran dotykowy otrzymał odświeżony interfejs.


Wnętrze


Koncepcja kokpitu została wprowadzona przez znane i lubiane XC90, a w kolejnych modelach była udoskonalana. W przypadku V60 można cieszyć się przyjemną formą, bardzo dobrą jakością materiałów i starannym spasowaniem. Jasna tapicerka połączona z czarnym podszybiem i jasnymi dekorami tworzy klimat godny klasy premium. Jest dobrze.

Podobnie jak w wersji sedan, instrumenty pokładowe zostały niedawno zaktualizowane. Cóż to oznacza dla kierowcy? Większe możliwości. Zegary mają teraz nowe motywy – w tym mapy Google. Nie są tak szeroko personalizowane, jak u niemieckich rywali, ale najważniejsze, że oferują wysoki poziom czytelności – bez żadnych kombinacji.

fot. mat. prasowe

Volvo V60 B3 - fotele

Fotele w Volvo V60 B3 są bardzo komfortowe.


Ekran dotykowy otrzymał odświeżony interfejs. On także zawiera w sobie usługi Google, dzięki którym użytkownik ma więcej opcji. Wszystko działa naprawdę sprawnie, ale poprzedni wyświetlacz był bardziej przyjazny w obsłudze. Dotyczy to choćby panelu klimatyzacji. Wydaje się, że można było to uprościć. Szkoda również, że zniknął klasyczny selektor trybów jazdy.

Co ważne, przyciski na kierownicy pozostały klasyczne, dlatego łatwo z nich korzystać. Jeżeli chodzi o praktyczność, to nie ma powodów do kręcenia nosem. Schowki są duże, kieszenie w drzwiach też. Nie zabrakło również uchwytów na butelki. Tak to powinno wyglądać w praktycznym, rodzinnym samochodzie.

Fotele w Volvo V60 B3 są bardzo komfortowe. Dzięki wysuwanemu siedzisku, zadowolą także długonogich. Ich ogólny zakres regulacji nie pozostawia niczego do życzenia, podobnie jak wyprofilowanie. Uzupełnieniem jest funkcja podgrzewania. W letnie dni przydałaby się jeszcze wentylacja, bo skóra zawsze jest podatna na temperaturę.

fot. mat. prasowe

Volvo V60 B3 - profil

Szwedzkie kombi w takim lakierze i z pięcioramiennymi felgami prezentuje się naprawdę okazale.


Drugi rząd oferuje wystarczającą przestrzeń dla dwóch dorosłych osób. Środkowe miejsce jest węższe i gorzej wyprofilowane, a do tego sąsiaduje z wysokim tunelem, który ogranicza miejsce na nogi. Siedzisko wydaje się płaskie, ale jest bardzo wygodne. Kąt pochylenia oparcia nie budzi zastrzeżeń. Nawet długie trasy nie rodzą poczucia dyskomfortu.

W takim samochodzie istotną rolę odgrywa bagażnik. Pod szeroką, elektrycznie sterowaną klapą kryje się godna przestrzeń. Kierowca i pasażerowie mają do dyspozycji 519 litrów. Tyle wystarczy, by zapakować wakacyjny ekwipunek rodziny lub czterech dorosłych osób (które też mogą być rodziną, rzecz jasna).

fot. mat. prasowe

Volvo V60 B3 - przód

Pas przedni jest dokładnie taki sam, jak w S60, co oznacza reflektory o łagodnym kształcie, szeroki grill z chromowanym wykończeniem i masywny zderzak.


Pojemność to jednak nie wszystko. Przestrzeń załadunkowa została bardzo dobrze przemyślana, dlatego roleta unosi się do góry ułatwiając wykorzystanie miejsca. Do tego mamy tu cztery haczyki (po dwa na burtę), dwie wnęki, dodatkowe mocowania i podnoszoną przegrodę, która może przedzielać podłogę bagażnika. Do tego dochodzi stosunkowo nisko poprowadzony próg załadunku. Wzór.

Technologia


Uwzględniając aktualne przepisy oraz taryfikator, który został wprowadzony 17 września 2022 roku, można dojść do wniosku, że 400 koni pod maską to przepis na szybką utratę prawa jazdy. Krótko mówiąc, taka moc nie ma dziś specjalnego uzasadnienia, szczególnie w aucie o charakterze rodzinnym.

Dwulitrowy silnik benzynowy oferujący 163 konie mechaniczne i 265 niutonometrów powinien więc być dla większości wystarczającym źródłem napędu. Należy w tym miejscu dodać, że to podstawowa jednostka w ofercie tego modelu. Co ciekawe, wspierana jest przez 14-konny generator, z którym tworzy układ miękkiej hybrydy.

fot. mat. prasowe

Volvo V60 B3 - tył

Z tyłu dominują duże lampy, które zaczynają się pod tylnym spojlerem, a kończą na klapie bagażnika.


Przy takim potencjalne w zupełności wystarcza napęd na oś przednią. I taki też jest w prezentowanym egzemplarzu. Za przenoszenie wszystkich argumentów na koła odpowiada siedmiobiegowa przekładnia automatyczna. Ta cała technologia winduje masę własną do 1761 kilogramów. Nie jest to mało, ale też trudno mówić o znaczącej nadwadze.

A co z osiągami? Akceptowalne. Sprint do setki zajmuje 9,1 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 180 km/h. Niektórzy mogą być zaskoczeni tym drugim rezultatem. Szwedzi od jakiegoś czasu stosują elektroniczne ograniczniki we wszystkich modelach - z myślą o bezpieczeństwie. W naszym kraju to nie powinno przeszkadzać. Przypomnijmy, że maksymalna dozwolona prędkość dotyczy autostrad i wynosi 140 km/h.

Wrażenia z jazdy


Oczywistym jest, że Volvo V60 B3 nie ma niczego wspólnego ze sportem. Tak naprawdę trudno byłoby wydobyć z siebie większe emocje, nawet jeśli silnik oferowałby 100 koni więcej. Wszystko za sprawą charakterystyki auta, która zdecydowanie premiuje komfort. I właśnie na to może liczyć kierowca. Przyjemnie sprężyste zawieszenie trzyma nadwozie w ryzach, a przy tym oferuje naprawdę dobry poziom tłumienia nierówności.

fot. mat. prasowe

Volvo V60 B3 - z przodu

Ceny zaczynają się od 173 900 złotych.


Układ kierowniczy zdaje egzamin – także przy dynamicznej jeździe po zakrętach. Co prawda na śliskiej nawierzchni może pojawić się podsterowność, ale przy suchym asfalcie trudno wywołać „ucieczkę przodu”. Kierowca może więc poczuć się pewnie, choć nie da się ukryć, że niemiecka trójka jest zwinniejsza. Nikt jednak nie kupuje rodzinnego, komfortowego kombi, by zamieniać drogi na odcinki specjalne. Trudno więc mówić o wadzie.

Układ napędowy nie ma ogromnej krzepy, ale bez problemu rozwija dozwolone prędkości. Dużą zaletą całego zestawu jest sprawnie działający automat, któremu nie zdarzają się pomyłki. Jest bardzo płynny i pozytywnie wpływa na komfort. Do tego utrzymuje odpowiednie obroty przy większych prędkościach, co zachowuje apetyt na odpowiednim poziomie.

No właśnie, spalanie. Średnia z testu w cyklu mieszanym wyniosła 7 litrów. Nie byłem ani piratem, ani zawalidrogą. Taki wynik jest więc jak najbardziej akceptowalny, a do tego pozwala wywnioskować, że dopłata do bardziej zaawansowanej hybrydy raczej nie ma większego sensu. Lepsze jest wrogiem dobrego.

Okiem przedsiębiorcy


Jak już wspomniałem, Volvo V60 B3 to tak naprawdę pierwsza pozycja w cenniku. Jego ceny zaczynają się od 173 900 złotych. I w dzisiejszych realiach jest to rozsądna oferta. Za prawie najbogatszą wersje Plus Dark (w tym wariancie napędowym nie ma już droższej) trzeba zapłacić dokładnie 210 900 złotych. To wciąż niezłe pieniądze, jak za spore kombi klasy premium.

Co ciekawe, V60 wciąż jest dostępne z dieslem w miękkiej hybrydzie. Zestaw o mocy 211 koni mechanicznych oparty na silniku wysokoprężnym startuje od 213 900 złotych. Dla porównania, benzyniak o tej samej mocy i w identycznej wersji (Core, czyli drugi poziom) kosztuje 199 900 złotych.

Szwedzkie kombi wciąż robi dobre wrażenie, choć nie generuje dużych emocji. I właśnie w tej pokaźnej dawce normalności tkwi jego siła. Jazda tym samochodem uspokaja - komfort to słowo klucz. Jeżeli więc te aspekty mają znaczenie dla kierowcy, to V60 będzie dobrym wyborem.

oprac. : Wojciech Krzemiński / eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: