eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty aut › Land Rover Discovery D250

Land Rover Discovery D250

2023-10-19 00:19

Land Rover Discovery D250

Land Rover Discovery D250 © fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (15)

Najmodniejsze samochody na rynku motoryzacyjnym to głównie pozoranci. Fakt, brzmi to odważnie, ale współczesne modele "dla aktywnych" nie mają za wiele wspólnego ze zdolnościami (i przeznaczeniem) swoich przodków. A szkoda.

Przeczytaj także: Land Rover Discovery Sport 2.0 TD4 AT 4WD HSE Luxury

Ten kultowy SUV wydaje się jednym z ostatnich obrońców pierwotnych wartości swojego segmentu. Jednocześnie trudno go nazywać klasycznym. Przedstawia jednak konserwatywne podejście do nowoczesności. I robi to naprawdę dobrze.

Oto Land Rover Discovery w najnowszym wydaniu. Nie cieszy się tak dużym wzięciem, jak choćby Mercedes-Benz GLE czy BMW X5, ale ma to swoje zalety. W brytyjskim modelu znacznie łatwiej wyróżnić się z tłumu nie tracąc ani na walorach użytkowych, ani na charakterze premium. Teoretycznie, sytuacja win-win.

Design tego samochodu jest monumentalny. Każdy kompaktowy minivan wygląda przy nim, jakby był miniaturą prawdziwego samochodu. Serio. Discovery ma 4957 milimetrów długości i 2073 milimetry szerokości (ze złożonymi lusterkami). Ponadto, można zwiększyć jego prześwit do off-roadowych wartości, o czym nieco później.

Pas przedni rzuca się w oczy dzięki obłemu zderzakowi, nad którym zamontowano charakterystyczne reflektory z ciemnym wypełnieniem i szeroki grill. Na masce nie mogło zabraknąć nazwy modelu - zgodnie z tradycją.

fot. mat. prasowe

Land Rover Discovery D250 - z tyłu

Design tego samochodu jest monumentalny.


Tył jest niezwykle oryginalny, dzięki niesymetrycznemu umieszczeniu tablicy rejestracyjnej. Nie wszystkim spodoba się ten motyw, ale przynajmniej zwraca uwagę. Profil ujawnia natomiast duże przeszklenia, plastikowe osłony w dolnych strefach karoserii i długi zwis za tylną osią. Takiej sylwetki nie oferuje żaden potencjalny rywal.

Wnętrze


Kabina znajduje się na półpiętrze - jakkolwiek to brzmi. Niektórych może zaskoczyć, że przednie drzwi są stosunkowo krótkie. Mimo tego, dostęp do pierwszego rzędu nie stanowi problemu. Zanim jednak o nim, warto zwrócić uwagę na kokpit, który łączy klasykę z nowoczesnością.

Prostą formę urozmaicają dobre materiały wykończeniowe. Wydaje się jednak, że w niektórych miejscach mogły zostać nieco lepiej spasowane (większy bas z głośników potrafi wygenerować dodatkowe dźwięki plastików). Dekory są bardzo eleganckie i spójne.

fot. mat. prasowe

Land Rover Discovery D250 - deska rozdzielcza

Centralny ekran dotykowy jest czytelny i okraszony grafikami w stonowanych kolorach.


Cyfrowe wskaźniki oferują wysoki poziom czytelności - i to jest najważniejsze. Ich design spodoba się konserwatywnym kierowcom. Przed wskaźnikami ulokowano kierownicę, której wieniec dobrze leży w dłoniach. Umieszczone na niej przyciski są rozsądnie rozmieszczone.

Centralny ekran dotykowy dysponuje najładniejszym interfejsem na rynku. Nie żartuję. Jest czytelny i okraszony grafikami w stonowanych kolorach. Nie ma „tabletowego” wyglądu, jak większość takich instrumentów. Fajnie, że Land Rover znalazł własne rozwiązanie w tej kategorii.

Ergonomia stoi na niezłym poziomie. Panel klimatyzacji opiera się na dwóch pokrętłach, które są dodatkowo przyciskami. Za ich pomocą można dobrać nie tylko temperaturę, ale też siłę nawiewu czy podgrzewanie foteli. To ciekawy pomysł, do którego trzeba się przyzwyczaić. Tymczasem przyciski od sterowania szybami wylądowały za wysoko na panelu drzwiowym.

fot. mat. prasowe

Land Rover Discovery D250 - fotele

Fotele wyglądają przyzwoicie i taki też komfort oferują.


Fotele wyglądają przyzwoicie i taki też komfort oferują. Ich wyprofilowanie boczne nie jest może sportowe, ale zapewnia wystarczającą stabilność. Elektryczna regulacja nikogo oczywiście nie dziwi. Szkoda tylko, ze nie ma funkcji przedłużania siedziska, choć to samo w sobie ma słuszne gabaryty.

W drugim rzędzie narzekać nie sposób. Przestrzeni jest tu pod dostatkiem - w każdą ze stron. Środkowe miejsce, choć nieco mniejsze od pozostałych, jest na tyle duże, by odbyć na nim naprawdę wygodną podróż. Można więc śmiało jeździć z kompletem pasażerów i nie wysłuchiwać narzekań.

fot. mat. prasowe

Land Rover Discovery D250 - profil

Profil ujawnia duże przeszklenia, plastikowe osłony w dolnych strefach karoserii i długi zwis za tylną osią.


Pojemność bagażnika? Jak w samochodzie dostawczym. Ten kultowy SUV w konfiguracji pięcioosobowej oddaje do dyspozycji 986 litrów wolnej przestrzeni. Kufer jest po prostu wielki. Można to zmieścić dwa wózki i kilka walizek. Wakacje bez wyrzeczeń? A i owszem.

Projektanci nie zapomnieli także o praktycznych rozwiązaniach. Są tu dodatkowe mocowania, haczyki i elektryczny system składania siedzeń, dzięki któremu można zwiększyć możliwości załadunkowe do 2068 litrów. Pralka i lodówka wejdą bez problemu.

Technologia


Land Rover Discovery oferuje gamę silników opartą na miękkich hybrydach. To oznacza, że nie jest przesadnie przeładowany „elektrycznością”. I bardzo dobrze. W prezentowanym egzemplarzu znajduje się sześciocylindrowy, rzędowy diesel o pojemności trzech litrów.

fot. mat. prasowe

Land Rover Discovery D250 - z przodu

Pas przedni rzuca się w oczy dzięki obłemu zderzakowi, nad którym zamontowano charakterystyczne reflektory z ciemnym wypełnieniem i szeroki grill.


Jednostka oferuje 250 koni mechanicznych i 570 niutonometrów. To naprawdę spore wartości, nawet w tak dużym aucie. Za ich przenoszenie na obie osie odpowiada ośmiobiegowa przekładnia automatyczna. Masa własna pojazdu? Aż 2386 kilogramów.

Osiągi mogą zaskoczyć spore grono fanów SUV-ów. Ten brytyjski kloc na czterech kołach rozwija setkę w zaledwie 8 sekund. Jego prędkość maksymalna to 194 km/h. Nikt zatem nie będzie kręcił nosem na dynamikę Discovery.

A jak wyglądają dane dotyczące zużycia paliwa? Przy tym potencjale oraz potężnej nadwadze nie należy spodziewać się rewelacji, ale w cyklu mieszanym da się zmieścić w 11 litrach. Wystarczy nie przesadzać z wyprzedzaniem i stosować się do obowiązujących przepisów.

fot. mat. prasowe

Land Rover Discovery D250 - przód

Na masce nie mogło zabraknąć nazwy modelu - zgodnie z tradycją.


Wrażenia z jazdy


Jestem miło zaskoczony zachowaniem tego samochodu. I nie chodzi o to, że jest lepszy od niemieckiej trójki. Jego siłę stanowi inność, która pozwala wyróżnić się na tle przewidywalnych konkurentów. Auto jest zdecydowanie nastawione na komfortową jazdę. Zawieszenie pozwala na duże przechyły nadwozia, ale świetnie sobie radzi z nierównościami. Co więcej, wyciszenie, mimo sporych oporów powietrza, jest bardzo przyzwoite.

Układ kierowniczy oferuje wystarczający poziom precyzji, ale przy dużych prędkościach można odczuć wrażliwość na podmuchy wiatru. Taka karoseria nigdy nie będzie miała właściwości aerodynamicznych małego hatchbacka. Mimo tego, za kierownicą czułem się pewnie, nawet na autostradzie. Nie jest jednak tajemnicą, że dynamiczne pokonywanie łuków nie jest naturalne dla tego modelu.

fot. mat. prasowe

Land Rover Discovery D250 - tył

Tył jest niezwykle oryginalny, dzięki niesymetrycznemu umieszczeniu tablicy rejestracyjnej.


Kultowy SUV oferuje za to świetne właściwości poza asfaltem. Wiem, że prawdziwi off-roaderzy za chwilę zaczną kręcić nosem, ale trzeba zdawać sobie sprawę z segmentu tego pojazdu i oczekiwań jego nabywcy. Discovery z pewnością potrafi znacznie więcej, niż konkurencja w każdej kategorii terenowej. W aucie zastosowano tryby jazdy, które uwzględniają zmianę podłoża. Najbardziej zaawansowany wariant podnosi prześwit do 28 centymetrów.

W tym miejscu należy wspomnieć o konkretnych liczbach. Pneumatyka zapewnia kąty natarcia, rampowy i zejścia wynoszące kolejno 34, 27,5 oraz 30 stopni. Leśne dukty, piaszczysta droga czy duże pochyłości nie stanowią wyzwania dlatego samochodu.

A co z układem napędowym? Świetnie pasuje do charakteru samochodu. Diesel to idealne źródło mocy w Discovery. Warto dodać, że w ofercie jest też 300-konny wariant jednostki wysokoprężnej, ale większa moc niewiele zmienia. Owszem, osiągi są lepsze, ale z perspektywy użyteczności tego modelu ma to drugo-, a nawet trzeciorzędne znaczenie.

fot. mat. prasowe

Land Rover Discovery D250 - z boku

Za podstawowego, 250-konnego diesla trzeba zapłacić co najmniej 356 800 złotych.


Okiem przedsiębiorcy


Czas spojrzeć na cennik tego modelu. Ile kosztuje bazowa konfiguracja? Cena wyjściowa to 324 800 złotych. Tyle wystarczy ma egzemplarz z bazowym wyposażeniem i dwulitrowym silnikiem benzynowym o mocy 300 koni mechanicznych.

Za podstawowego, 250-konnego diesla trzeba zapłacić co najmniej 356 800 złotych. Tu jednak występuje wraz z drugim poziomem wyposażenia co oznacza wydatek 404 800 złotych. Sporo, ale konkurencja też tania nie jest.

Land Rover Discovery to bardzo ciekawa alternatywa dla niemieckich rywali. Kultowy SUV nie jest zwolennikiem ciasnych, miejskich uliczek, ale świetnie sprawdzi się w górach i innych miejscach, gdzie warunki nie zawsze są łatwe. Krótko mówiąc, nie stwarza pozorów, tylko daje inne możliwości, niż konkurencja. I w tym tkwi jego największa siła.

oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl NaMasce.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: