Planujesz kupno samochodu? Sprawdź bagażnik
2025-05-24 00:30
Przeczytaj także: Jak bezpiecznie kupić używane auto?
Kupując samochód, wielu kierowców analizuje głównie dane techniczne, osiągi i design. Bagażnik to często niedoceniany, acz bardzo istotny element pojazdu. Część ładunkowa pojazdu służy choćby do przewożenia zakupów, wyjazdów na wakacje, hobby, a w przypadku przedsiębiorstw do transportu towarów i rzeczy firmowych. Występują różne wielkości i kształty bagażników, zależnie m.in. od segmentu aut.Wymiary to nie wszystko
Wymiary bagażnika nie zawsze oddają jego funkcjonalność. Niemal równie ważne jak litraż są jego kształt, wysokość, szerokość, możliwość wykorzystania przestrzeni po złożeniu siedzeń czy sposób otwierania klapy – zwraca uwagę Julia Langa, ekspert Autoplac.pl.
W danych technicznych dostarczanych przez producenta znajdziemy zazwyczaj pojemność bagażnika w litrach wg normy VDA (Verband der Automobilindustrie) – dla konfiguracji podstawowej oraz ze złożoną tylną kanapą/fotelami. Metoda polega na wypełnieniu przestrzeni ustandaryzowanymi bloczkami o wymiarach 200 × 100 × 50 mm i objętości 1 l, bez uwzględnienia przestrzeni nieregularnej, której nie można realnie wykorzystać.
Oczywiście trzeba uważać, bowiem nie zawsze te dane przekładają się na realną przestrzeń. Warto sprawdzić, czy podłoga jest płaska, czy podwójna, jakie mamy schowki pod spodem i czy boki nie ograniczają załadunku. Jeśli producent podaje, że bagażnik danego modelu wynosi 510 litrów pojemności, a po złożeniu tylnej kanapy – 1600 litrów to w praktyce przestrzeń będzie mniejsza. Dlaczego? Niezwykle rzadko ładujemy pojazd „po sam dach”. Dodajmy do tego różnego rodzaju elementy powodujące, że „paka” nie ma kształtu prostokąta czy trapezu.
Przy porównywaniu modeli nie wystarczy zatem patrzeć na same cyfry – trzeba też wziąć pod uwagę realny kształt bagażnika, próg załadunkowy, obecność wnęk, schowków i możliwość oraz sposób złożenia siedzeń.
fot. mat. prasowe
Wymiary bagażnika nie zawsze oddają jego funkcjonalność
Warto sprawdzić, czy podłoga jest płaska, czy podwójna, jakie mamy schowki pod spodem i czy boki nie ograniczają załadunku.
Dostęp do bagażnika
Segment mocno wpływa na wielkość bagażnika. W autach miejskich z segmentu A często ledwo mieszczą się dwie torby. W pojazdach z segmentu B przestrzeni jest nieco więcej, ale dalej będzie to opcja komfortowa raczej w aspekcie zakupów niż wakacyjnej wyprawy. W segmencie C i D możemy liczyć na bardziej funkcjonalne rozwiązania. Jednak w segmencie E czy luksusowym K, bagażniki nie rosną proporcjonalnie do rozmiarów auta – mówi Julia Langa z Autoplac.pl.
Wynika to m.in. z wyższych wymagań estetycznych i konstrukcyjnych – producenci segmentu premium często poświęcają wolną przestrzeń na wygłuszenia, systemy audio lub niestandardowe układy zawieszenia. W niektórych modelach tylny układ napędowy czy rozbudowana klimatyzacja ograniczają faktyczną przestrzeń ładunkową. Podobnie w hybrydach i samochodach elektrycznych. Dlatego, nie warto sugerować się wyłącznie długością auta, ale sprawdzić, jak faktycznie wygląda bagażnik i czy spełni oczekiwania w codziennym użytkowaniu.
fot. mat. prasowe
Ważny jest dostęp do bagażnika
Otwieranie klapy może być ręczne, elektryczne lub nożne (ruch stopą pod zderzakiem). Ważne jest także, jak szeroko otwiera się otwór bagażowy i jak wysoko znajduje się jego krawędź.
Różnice mogą występować także w ramach segmentów, stąd wybierając np. auto kompaktowe warto porównać kilka modeli. Litraże nierzadko bywają zbliżone, sposób składania siedzeń warto sprawdzić w komisie/salonie.
Otwieranie klapy może być ręczne, elektryczne lub nożne (ruch stopą pod zderzakiem). Ważne jest także, jak szeroko otwiera się otwór bagażowy i jak wysoko znajduje się jego krawędź. Dostęp do bagażnika to nie tylko kwestia wygody, ale realnego wpływu na codzienne użytkowanie samochodu, dlatego koniecznie trzeba go przetestować jeszcze przed zakupem.
Hatchback, sedan, van…
W hatchbackach i kombi klapa otwiera się razem z szybą, co znacznie ułatwia dostęp i załadunek – szczególnie przy większych pakunkach czy w wąskich miejscach parkingowych. To rozwiązanie docenią osoby pakujące wózki dziecięce, sprzęt sportowy, firmy przewożące materiały służbowe. Warto jednak pamiętać, że wersja kombi będzie mieć zupełnie inną powierzchnię w segmencie aut kompaktowych a inną w limuzynach.
Choć sedany mają często głęboki bagażnik, to jego otwór załadunkowy bywa mocno ograniczony – nie włożymy tam kartonu po dużym telewizorze czy roweru. Brak możliwości otwarcia klapy z szybą utrudnia załadunek przedmiotów o większej objętości. Jednak na wakacje to dobre rozwiązanie pozwalające nierzadko zmieścić kilka walizek.
fot. mat. prasowe
W hatchbackach i kombi klapa otwiera się razem z szybą
W hatchbackach i kombi klapa otwiera się razem z szybą, co znacznie ułatwia dostęp i załadunek – szczególnie przy większych pakunkach czy w wąskich miejscach parkingowych.
Kombivany oferują maksimum praktyczności – szeroki otwór, nisko umieszczony próg i często pionowe drzwi sprawiają, że załadunek jest bajecznie prosty. W wersjach long można bez trudu przewieźć wózek dziecięcy bez składania, a nawet rower bez odkręcania koła. Bagażnik stanowi także wielką zaletę typowych vanów, które są różnej wielkości. Nierzadko część załadunkową zajmują dodatkowe fotele (składane, a nawet wyjmowane), co pozwala na transport 7 osób. Jeszcze większą kubaturę posiadają pojazdy konstrukcyjnie przypominające auta dostawcze, czyli np. Volkswagen Multivan czy Mercedes klasy V. Paradoksalnie jednak, choć pojedzie nimi nawet 9 osób, bagażnik zazwyczaj ma niewielką powierzchnię.
Przy coupé, cabrio i autach sportowych bagażnik stanowi zazwyczaj dodatek. Pomieści niewielką torbę, a dostęp może być mocno ograniczony konstrukcją nadwozia. Z kolei, SUV-y to bardzo zróżnicowana grupa – od kompaktowych z niewielkim kufrem po duże auta z ogromną przestrzenią załadunkową. Ale uwaga, przy tym nadwoziu wysoki próg załadunku może być kłopotliwy dla niższych osób lub podczas wkładania ciężkich przedmiotów.
I jeszcze jedna kwestia związana z nazewnictwem segmentów, wpływającą również na kwestie bagażnika. Niektóre marki wprowadzają swoje określenia, na przykład Škoda w przypadku modelu Rapid. Spaceback jest bardzo podobny do hatchbacka (różnice są minimalne) a liftback niewiele różni się od sedana.
Składane siedzenia
Trzeba pamiętać także o tylnych siedzeniach – to, jak są dzielone i jak się składają, ma duży wpływ na funkcjonalność auta – nie tylko przy większych zakupach, ale też przy okazjonalnym przewożeniu sprzętu sportowego, bagażu czy mebli.
Należy zwrócić uwagę, czy kanapa składa się płasko, czy tworzy po złożeniu niepraktyczny skos. Istotną rolę odgrywa opcja złożenia siedziska na równi z podłogą bagażnika. A jeśli z tyłu są osobne fotele, warto sprawdzić możliwość ich demontażu. Te szczegóły robią ogromną różnicę w użytkowaniu pojazdu – podkreśla Julia Langa z Autoplac.pl.
Dobrze zaprojektowany mechanizm składania siedzeń (to też należy przetestować!) pozwala szybko zwiększyć przestrzeń bagażową, bez konieczności użycia siły czy demontażu elementów wnętrza. Warto również sprawdzić, czy siedzenia dzielą się w proporcji 60/40 lub 40/20/40 – to daje większą elastyczność, zwłaszcza jeśli przewozi się dłuższe przedmioty i jednocześnie chce, aby ktoś mógł wygodnie usiąść z tyłu.
Uważaj na przerost formy
Wielu kierowców kupuje kombi, bo „warto mieć większy bagażnik na wszelki wypadek”. Problem w tym, że ten „wypadek” często nie następuje, a większość czasu samochód jeździ z pustą przestrzenią z tyłu. A bagażnik w kombi to nie tylko większy litraż, to także inna konstrukcja tylnego zawieszenia, inne proporcje auta, a nierzadko również wyższa masa, która wpływa na zużycie paliwa.
Kupno dużego auta z przestronnym bagażnikiem ma sens, jeśli realnie potrzebujemy tej przestrzeni – do pracy, na częste wyjazdy z rodziną, do przewożenia sprzętu. W innym przypadku lepiej rozważyć bardziej kompaktowy model, który będzie łatwiejszy w parkowaniu, tańszy w utrzymaniu i po prostu bardziej praktyczny na co dzień – zauważa Julia Langa z Autoplac.pl.
Zdarza się także, że kierowcy wybierają duży bagażnik jako argument „na przyszłość”, np.: pod kątem planowanej rodziny czy zmiany stylu życia. Warto jednak trzeźwo ocenić potrzeby. Jeśli dwa razy w roku przewozi się większy ładunek, bardziej opłacalnym rozwiązaniem może być wynajęcie auta dostawczego lub montaż bagażnika dachowego, zamiast tzw. pustych przebiegów przez cały rok.
Rozsądny wybór to taki, który odpowiada rytmowi życia, a nie katalogowym wartościom. Dlatego przy zakupie samochodu nie dajcie się złapać na pozory – bagażnik musi być przede wszystkim użyteczny.
Nie ma jednego idealnego bagażnika. Ważne, by był dopasowany do tego, jak używamy auto osobowe. Inaczej wybiera go rodzina, inaczej singiel z rowerem, a jeszcze inaczej firma. Dlatego przy zakupie samochodu zawsze należy zajrzeć do kufra. Dosłownie i w przenośni – podsumowuje Julia Langa, ekspert Autoplac.pl.

oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)